11:03

MAC Lightscapade

MAC Mineralize Skinfinish w odcieniu Lightscapade (ok. 119 zł/ 10 g) to jeden z tych produktów, które śniły mi się po nocach i kiedy w końcu trafił w moje ręce wprost nie mogłam się na niego napatrzeć. Dziś nadszedł wreszcie czas, by bliżej Wam go przedstawić.


Produkt przychodzi do nas zapakowany w czarny kartonik. Opakowanie plastikowe z przeźroczystym wieczkiem, wydaje się być dosyć solidne. Wygodnie się otwiera i zamyka, a jego minimalistyczny design jest całkiem miły dla oka. Wewnątrz znajdziemy dodatkową plastikową nakładkę zabezpieczającą.

  
Producent określił Lightscapade jako: "delikatny, migocący beż z wielowymiarowym blaskiem" i trudno się z nim nie zgodzić. Jest to bardzo uniwersalny odcień, który powinien pasować każdemu, ale chyba najbardziej zadowolone będą z niego osoby z bardzo jasną karnacją w chłodnej tonacji.



Produkt przepięknie rozświetla skórę, tworząc na jej powierzchni coś w rodzaju księżycowej poświaty. Efekt ten jest bardzo subtelny, więc spokojnie możemy stosować go na co dzień. Dla mnie jest on w zupełności wystarczający, ale miłośniczki mocniejszego blasku mogą być jego delikatnością nieco zawiedzione.


Muszę przyznać, że moje uwielbienie dla tego produktu rośnie z każdym użyciem i nie wyobrażam już sobie bez niego mojego makijażu. Jeśli więc macie jasną karnację i/lub szukacie subtelnego rozświetlacza na dzień, to planując zakupy weźcie Lightscapade pod uwagę.


18 komentarzy:

  1. Cieszę się, że jesteś z niego tak bardzo zadowolona. Ja go wprost uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny, w zasadzie bez koloru - sam blask :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda fantastycznie, mi się marzy rozświetlacz z The Balm:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem właśnie na etapie poszukiwań mojego ideału i mam na liście dwa typy meteoryty z Guerlain i MAC-a. Jestem w kropce. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudny wybór:) Meteoryty też mi się marzą, ale ze względu na cenę chyba nieprędko trafią w moje posiadanie:)

      Usuń
  5. Jest świetny i też go polecam. Długo szukałam takiego, który pasowałby do mojej chłodnej karnacji i wiedziałam, że MAC mnie nie zawiedzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Baaaardzo bym chciała wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie używam rozświetlaczy do twarzy. Lubię na mojej buzi matowy efekt :) jeśli już, to daję odrobinę cienia do powiek o podobnym kolorze, ale to tylko na imprezy :) z MACa marzy mi się bronzer :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei nie używam bronzera:) Przymierzałam się kilka razy, ale wszystkie wydają mi się za ciemne:/

      Usuń
  8. Chętnie zobaczyłabym go w jakimś swatchu na buzi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam go w swoim koniecznym planie zakupowym :) Mam zamiar rozpocząć dzięki niemu moją przygodę z rozświetlaczami, liczę na niego mocno! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Daje świetny, subtelny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię rozświetlacze, mimo, że czasem moja buzia lubi się przetłuszczać. Tego Mac'a z pewnością przy najbliższej okazji dotknę bo wygląda rewelacyjnie i właśnie tak na co dzień spisałby się z pewnością świetnie też u mnie. Będzie też chyba mimo swojego dość chłodnego odcienia idealny na lato:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra