20:03

Essie Beyond Cozy

Od dziecka uwielbiałam błyskotki i wszystko, co choć trochę się mieniło zawsze przyciągało moją uwagę. Z wiekiem mi nie przeszło, wręcz przeciwnie. W sklepie odzieżowym z pewnością wezmę do ręki wszystko co ma cekiny, lub choćby jest przetykane błyszczącą nitką. Nie inaczej jest z kosmetykami. Jak cienie, to tylko perłowe. Jak róż, to nigdy matowy. Jak pomadka, to z shimmerem lub o mokrym wykończeniu. Jak lakier, to Essie Beyond Cozy.


Przepiękny, drobniutki brokat o intrygującym kolorze, łączącym w sobie odcienie srebra i złota. Dobrze kryje już przy jednej grubszej warstwie, szybko zasycha. Sam w sobie pozostawia na paznokciach nieco chropowate wykończenie, za którym ja osobiście nie przepadam, ale top coat załatwia sprawę. Pokryty Essie Good to go (KLIK) trzyma się do tygodnia czasu. Jak na brokat, dość dobrze się zmywa. Świetnie się prezentuje zarówno solo, jak i w duecie z innymi lakierami.

Przyznaję, że zupełnie straciłam dla niego głowę i kiedy go noszę, wprost nie mogę oderwać oczu od własnych dłoni. W swoim przepychu i bogactwie, Beyond Cozy wciąż pozostaje subtelny i elegancki. Myślę, że przypadnie do gustu nawet tym, którzy generalnie za brokatem nie przepadają. Jeśli jeszcze nie macie go w swojej kolekcji, to serdecznie polecam. Tym bardziej, że wciąż mamy karnawał :)

Pozdrawiam,
Ania

59 komentarzy:

  1. Ale śliczności :) lubię takie świecidełka na paznokciach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor jest cudowny uwielbiam takie metaliczne lakiery

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już się rozpisywałam jak bardzo go lubię :) Tak pięknie błyszczy na Twoich paznokciach, że zaraz chyba po niego pójdę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, on tak ma :) Tak jak wspomniałaś u siebie takie błyskotki najlepiej prezentują się zimą, więc trzeba korzystać :)

      Usuń
  4. Boski! Mam od dłuższego czasu w zakupowych planach, ale nie wiem na co w zasadzie czekam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czekaj, bo będziesz żałować tak jak ja ;) Ponad rok się koło niego kręciłam i jak już w końcu do mnie przyszedł, to mało się nie popłakałam na myśl o tym straconym czasie ;P

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ja też, dlatego ostatnio noszę go non stop, choćby tylko jako akcent :)

      Usuń
  6. Wow długo Ci się trzyma u mnie jest gorzej, ale i tak go kocham bo jest piękny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wygląda, ale u mnie nie znalazłby pożytku:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię go bardzo, choć złotko z zimowej kolekcji 2014 chyba bardziej mi się widzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest odwrotnie :) Przyznaję, że początkowo miałam między nimi dylemat, ale ostatecznie zdecydowałam się na BC i nie żałuję. JHJL ma siostra i choć w buteleczce wygląda pięknie, to jednak na pazurach prezentuje się już mniej efektownie.

      Usuń
  9. Kolorek piekny taki karnawalowy ale przy tym powiedzialabym ze bardzo uniwersalny prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Zimą takie błyskotki prezentują się wyjątkowo efektownie, ale w zestawieniu z innymi lakierami będzie wyglądał dobrze przez cały rok :)

      Usuń
    2. Takie kolory lubie nie tylko na zimę ale i przez cały rok ;)

      Usuń
  10. uwielbiam go bardzo :) tylko zmywanie grrrr....ale od czego jest folia aluminiowa hahahah :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie korzystałam z folii :) Wacik i zmywacz z Inglota załatwiają sprawę :) Ale muszę wypróbować ten patent.

      Usuń
  11. Ostatnio przekonuję się do brokatów, a ten mnie tylko upewnia, że one mają w sobie moc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają, mają :) Warto mieć choć jeden na specjalne okazje :)

      Usuń
  12. Od dłuższego czasu przymierzam się do zakupu tego odcienia, jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpiękniejszy <3 Też długo chodziłam koło niego, ale naprawdę warto mieć go w kolekcji :)

      Usuń
  13. Cudownie połyskuje! Uwielbiam złocenia w sezonie jesienno-zimowym, a zwłaszcza w karnawale. Trzeba się spieszyć, bo niebawem się kończy...

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dlatego ostatnio praktycznie się nie rozstajemy ;)

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda przepięknie! Często się pojawia w blogsferze, co wcale mnie nie dziwi! Zawsze go podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawy kolor... nie przepadam za ciepłym złotem, a to srebro świetnie je łamie :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Dzięki temu lakier jest dość uniwersalny i świetnie się prezentuje zarówno przy ciepłej, jak i chłodnej karnacji :)

      Usuń
  17. Bardzo intrygujący kolor, kojarzy mi się z sylwestrem. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też :) Zresztą nawet wchodził ze mną w Nowy Rok :)

      Usuń
  18. Na paznokciach wygląda cudownie, zresztą w buteleczce też :D Chyba muszę mu się bliżej przyjrzeć i może przygarnąć:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Jest cudowny! Nie używam takich błyskotek ale zauważyłam, że coraz bardziej wpadają mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, to znak że dojrzewasz ;) Ja do niedawna nie cierpiałam czerwieni, a ostatnio zakochałam się w Essie A List i łapię się na tym, że coraz częściej jakiś czerwony lakier wpada mi w oko na jakimś blogu ;)

      Usuń
  20. Śliczny kolor lubię takie błyskotki na paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
  21. Efekt śliczny! Dla mnie idealny na wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny :) Widziałam go już w kilku odsłonach i chyba muszę w końcu uznać kapitulację silnej woli :D
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak można nie przepadać na brokatem? Cudownie wygląda na paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie przepadam za blink blink ale naprawdę trudno odmówić mu uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam go od kilku miesięcy i kocham równie mocno co Ty. :D Wygląda tak bardzo ozdobnie, a zarazem elegancko. I do tego kolor-ni złoty, ni srebrny- cudo. Ale również jak Ty wolę go pod topem. :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra