15:26

Sylveco łagodzący krem pod oczy


Łagodzący krem pod oczy Sylveco trafił do mnie nieco przez przypadek. Pewnego ranka z niemałym zdziwieniem odkryłam, że mój krem pod oczy Resibo dobił dna i nie mając już czasu na złożenie zamówienia internetowego, na gwałt zaczęłam szukać produktu, który mogłabym kupić stacjonarnie. W moim małym mieście wybór jest niewielki, zwłaszcza jeśli szukamy kosmetyku z dobrym, naturalnym składem i kiedy byłam już na skraju desperacji przypomniałam sobie, że kiedyś miałam próbkę kremu pod oczy Sylveco, która zrobiła na mnie dobre pierwsze wrażenie. Nie wiele myśląc, udałam się więc do pobliskiej apteki i tak oto trafił do mnie on - łagodzący krem pod oczy Sylveco w pełnowymiarowym opakowaniu.

Sylveco łagodzący krem pod oczy zamknięty jest w wygodnym, plastikowym opakowaniu z higieniczną pompką typu air less. Opakowanie kremu utrzymane jest w przyjemnej, biało-niebieskiej kolorystyce i całkiem ładnie prezentuje się na półce. Zarówno na odwrocie opakowania, jak i na dołączonym do kremu kartoniku znajdziemy najważniejsze informacje o produkcie.

Krem pod oczy Sylveco przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji wrażliwej i delikatnej skóry wokół oczu. Zawiera w składzie ekstrakty ze świetlika, chabru bławatka i kory brzozy białej, które wykazują właściwości łagodzące, kojące i zmniejszające obrzęki. Dzięki temu krem nie tylko nawilża skórę, poprawiając jej sprężystość, ale też usuwa obajwy zmęczenia, zaczerwienienia i hamuje procesy starzenia.

Skład: Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Glycine Soja Oil, Sorbitan Stearate and Sucrose Cocoate, Butyrospermum Parkii Butter, Squalane, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Argania Spinosa Kernel Oil, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Euphrasia Officinalis Extract, Centaurea Cyanus Flower Extract, Benzyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Betulin, Xanthan Gum, Dehydroacetic Acid, Lupeol, Oleanolic Acid.

Jak przystało na produkt hypoalergiczny, krem pod oczy Sylveco jest całkowicie bezzapachowy. Mimo, składu opartego na oleju z pestek winogron, oleju sojowym, maśle shea i oleju arganowym, krem ma bardzo lekką, śmietankową konsystencję, dzięki której jest bardzo wydajny, łatwo się aplikuje i szybko wchłania, stanowiąc idealną bazę pod makijaż. 

Jeśli chodzi o działanie, to krem faktycznie jest bardzo delikatny, nie podrażnia i nie uczula. Regularnie stosowany zmniejsza zaczerwienienia wokół oczu sprawiając, że spojrzenie wydaje się bardziej świeże i wypoczęte. Teraz nawet po całym dniu przed komputerem moje oczy nie szczypią i nie są tak zaczerwienione. Nie wiem, jak krem by się sprawdził jeśli chodzi o obrzęki, bo nie mam tego problemu, ale w przypadku cieni pod oczami nie zauważyłam żadnych widocznych efektów. Nawilża całkiem fajnie, jedynie na początku sezonu grzewczego musiałam dodatkowo wspomagać się na noc bardziej treściwym produktem, teraz już jest ok i sam krem Sylveco spokojnie mi wystarcza.

Podsumowując, Sylveco łagodzący krem pod oczy to całkiem przyjemny produkt o dobrym składzie i przystępnej cenie. Szczególnie polecałabym go dziewczynom młodym, które nie mają jeszcze większych problemów ze skórą wokół oczu, a chciałyby już profilaktycznie zadbać o jej właściwą pielęgnację. Kobiety 30+, których skóra zwykle jest już nieco bardziej wymagająca, stosując krem solo mogą odczuwać pewnien pielęgnacyjny niedosyt, dlatego tutaj raczej zalecałabym używać kremu Sylveco na dzień, wieczorem zaś wspomagać jego działnie innym, bardziej treściwym produktem.

Pozdrawiam,
Ania

59 komentarzy:

  1. Zastanawiałam się nad nim, ale myślę, że będzie dla mnie zbyt delikatny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Twoja skóra pod oczami jest bardziej wymagająca, to raczej polecam wspomniany krem Resibo :)

      Usuń
  2. Chyba spodobalby sie mnie - ja teraz stosuje na zmiane albo All About Eyes z Clinique albo GinZing z Origins - oba te kremy sa raczej lekkie, nawilzajace i redukuja opuchlizne pod oczami, jednak nie sa one typowo przeciwzmarszczkowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jest szansa, że i Sylveco by Ci podpasował :) Mnie z kolei kusi GinZing i myślę, że będzie to mój kolejny "podoczny" zakup :)

      Usuń
  3. Mam go i bardzo lubię, chociaż również uważam, że dla bardziej wymagającej skóry nie będzie odpowiedni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, czyli jednak coś w tym jest :) W każdym razie generalnie kremik jest bardzo przyjemny :)

      Usuń
  4. Krem czeka już u mnie w zapasach. Szkoda tylko, że z cieniami nic nie robi bo to mój główny problem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój też, niestety :( Na tym polu dobrze sprawdzał się wspomniany przeze mnie krem Resibo. Jest droższy, ale naprawdę działał.

      Usuń
  5. Również go używam, chociaż ja z tymi okolicami nie mam żadnych problemów i zależy mi tylko na nawilżeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to myślę, że w tym zadaniu Sylveco dobrze się sprawdza :)

      Usuń
  6. zazwyczaj sprawdzają nam się podobne produkty ciekawa jestem jakby było z tym bo moja skóra coś nie lub pielęgnacj z sylveco :) ja właśnie czekam na paczkę z resibo z moim kremem pod ślepia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie widziałam na ig, że już do Ciebie dotarł :) Bardzo jestem ciekawa, jak się u Ciebie sprawdzi i czy zachwyci Cię tak samo jak mnie :)

      Usuń
  7. Miałam 2 próbki. Był na tyle wydajny, że zdążył zrobić na mnie pozytywne wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydajny jest bardzo :) Pamiętam, że też jakoś długo miałam próbkę, więc podejrzewam, że całe opakowanie też mi długo posłuży :)

      Usuń
  8. Bardzo polubiłam się z marką Sylveco, jednak mam wrażenie, że krem ten byłby w swoim działaniu za słaby dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to możliwe, niestety. W takim razie z czystym sumieniem polecam krem pod oczy Resibo - też jest lekki, ale jednak bardziej treściwy i naprawdę świetnie działa :)

      Usuń
  9. Chyba jestem jedną z nielicznych osób w Blogosferze, na których Sylveco nie zrobiło jakiegoś szalonego wrażenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylveco ma dobre produkty, które na pewno wyróżniają się na tym przedziale cenowym, ale nie da się ukryć, że są na rynku również produkty dużo lepsze, tylko za nimi idzie też już dużo wyższa cena, niestety.

      Usuń
  10. Już dzisiaj czytam trzeci post z produktami tej firmy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam próbki i wydawał się ok, ale nie na tyle by kupić cały ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę :) Ja nie ukrywam, że gdyby nie sytuacja podbramkowa, też nie wiem, czy bym go kupiła ;)

      Usuń
  12. Mam go :) Bardzo lubię bo świetnie nawilża.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgadzam się, że najlepszy będzie dla młodszych dziewczyn, które nie mają jeszcze większych problemów ze skórą pod oczami. Sama go mam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to widzę, że odczucia mamy podobne :) Cieszę się, że u Ciebie kremik się sprawdza :)

      Usuń
  14. Miałam próbkę ale jakos tak mnie nie zachwycił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno się dziwić :) To przyjemny kremik, ale na pewno nie zachwycający :)

      Usuń
  15. był i u mnie, ale nic specjalnego nie zrobił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo to raczej nie jest krem do zadań specjalnych :)

      Usuń
  16. Masz rację, jest to krem raczej dla młodszych osób. U mnie się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać, potrzebujesz cięższej artylerii :) Polecam Resibo w takim razie :)

      Usuń
  17. Nie miałam, ale chyba skuszę się na Resibo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam całym sercem :) Resibo jest genialny :)

      Usuń
  18. Do 30stki jeszcze trochę mam, ale zdecydowanie wole mocniejsze kremy jeśli chodzi o te okolice ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem i młodsza skóra potrzebuje już silniejszej pielęgnacji :)

      Usuń
  19. podobnie jak niektóre dziewczyny miałam próbki, ale nie kupię go, bo powodował u mnie łzawienie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę... Pierwszy raz spotykam się z taką opinią. Szkoda :/

      Usuń
  20. Dla mnie jest za lekki pod oczy. Nie przepadam za nim :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam go głównie na dzień, a wieczorem sięgam po coś bardziej treściwego, albo ewentualnie serum pod oczy + grubsza warstwa Sylveco.

      Usuń
  21. Szukam właśnie czegoś lekkiego, do młodej skóry :) zastanawiałam się nad nim i teraz już wiem, że go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)

      Usuń
  22. Lubię takie lekkie kremiki. Może przy najbliższej okazji skuszę się na niego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto wypróbować w takim razie :)

      Usuń
  23. Nie miałam nigdy tego kremu i nie miałam tez nigdy produktów Sylveco. Wstyd sie przyznać ;)
    Muszę nadrobić zaległości. Pisałam ostatnio o kremach pod oczy. W wolnej chwili zerknij - moze cos wpadnie Ci w oko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A chętnie zajrzę, bo lubię testować nowości w tej dziedzinie :) Ja Sylveco też poznaję dopiero od kilku miesięcy, więc nie bój się, nie tylko Ty masz zaległości ;)

      Usuń
  24. dla mnie mógłby być za słaby

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest taka opcja :/ Zamiast niego polecam więc Resibo :)

      Usuń
  25. Moja skóra pod oczami nie jest jeszcze wymagająca, więc krem byłby dla niej ok.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale super trafiłaś z ta recenzją :) Właśnie używam próbkę i zastanawiałam się nad kupnem pełnego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma się to wyczucie :) I jaka będzie Twoja decyzja?

      Usuń
  27. Miałam kiedyś próbkę tego kremu i byłam z niego bardzo zadowolona, nie kupiłam go jednak, bo wiem jaki jest wydajny i boję się, że nie zdążyłabym go zużyć przed końcem ważności :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja właśnie go kupiłam, mam nadzieję, że będę zadowolona, skóra wokół moich oczu nie jest jeszcze tak wymagająca :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra