19:14

Sylveco pielęgnujący krem do twarzy i ciała dla dzieci


Kiedy tuż po Nowym Roku pokazywałam nowości kosmetyczne z grudnia, wiele z Was wykazało zainteresowanie pielęgnacyjnym kremem do twarzy i ciała dla dzieci Sylveco. A że kremik właśnie dobił dna, więc dziś przychodzę do Was z jego recenzją.

Krem zamnięty jest w plastikowym słoiczku z aluminiową zakrętką i miłą dla oka etykietą, a sam słoiczek otrzymujemy zapakowany dodatkowo w kartonik w uroczym, miętowym kolorze. Zarowno na kartoniku, jak i na etykiecie słoiczka znajdziemy najważniejsze informacje producenta na temat produktu.

Skład: Aqua, Olea Europaea Fruit Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Panthenol, Betulin, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid.

Krem dla dzieci Sylveco jest hypoalergiczny i bezzapachowy, może być stosowany u dzieci już od pierwszego miesiąca życia. Jego skład bazuje głównie na oliwie z oliwek i olejku ze słodkich migdałów, które mają za zadanie natłuszczać, wzmacniać barierę lipidową skóry i chronić przed podrażnieniami. Konsystencja kremu jest lekka, śmietankowa, dzięki czemu produkt łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Bezpośrednio po aplikacji odczuwalne jest lekkie natłuszczenie skóry, które jednak nie sprawia żadnego dyskomfortu. 

Produkt może być stosowany do pielęgnacji zarówno twarzy, jak i całego ciała i ja używałam go w tej drugiej opcji. Tuż po świętach odezwało się moje atopowe zapalenie skóry, wszystko strasznie mnie swędziało i wtedy zwykle pomagało mi przejście na jakiś czas na kosmetyki dla dzieci. Niestety, nie tym razem. Krem nie tylko nie przyniósł żadnej ulgi, ale też jego działanie nawilżające było tak słabe, że po tygodniu moja skóra dosłownie zamieniła się w tarkę.

Nie wiem, jak krem sprawdziłby się na twarzy, albo u dziecka. Być może lepiej. Może nawet w pielęgnacji ciała dorosłych, ale ze skórą normalną efekty byłyby lepsze. U mnie w każdym razie nie spisał się jak należy, więc więcej się nie spotkamy. A szkoda, bo wyglądał cudnie.

Pozdrawiam,
Ania

42 komentarze:

  1. chcę kupić ten krem i szampon dla córki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie daj znać, jak sprawdzi się na dziecięcej skórze :)

      Usuń
  2. szkoda że Ci nie pomogło, ja się raczej czaję na ich szampon dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie szampony dla dzieci nie koniecznie się sprawdzają, ale jak się skusisz, to daj znać, co o nim sądzisz :)

      Usuń
  3. A mi jako pierwsze w oko wpadło to śliczne opakowanie :) Nie wiedziałam, że taki mają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie jest cudne <3 Nie ukrywam, że to głównie ono mnie skusiło :D

      Usuń
  4. Chyba jestem jedną z nielicznych osób, na których firma Sylveco nie robi aż tak pozytywnego wrażenia, jak na całej reszcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z kosmetykami tak jest, że u każdego co innego się sprawdza. Moim zdaniem produkty Sylveco same w sobie nie są jakieś rewelacyjne. One są po prostu dobre, a dodatkowe punkty zdobywają za to, że są tanie i dość łatwo dostępne.

      Usuń
  5. Moim córkom ta seria Sylveco bardzo przypadła do gustu. Używają żelu/szamponu i tego kremu właśnie, pisałam zresztą jego recenzję na blogu jakiś czas temu. Mi się podoba, bo w porównaniu do innych kremów dla dzieci ma lżejszą konsystencję, łatwiej się rozsmarowuje i szybciej wchłania. A córki przekonują chyba głównie słodkie opakowania z sówkami. Zaznaczam jednak, że to już 5-letnie panny i nie maja problemów ze skórą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no właśnie, skóra dzieci jest zupełnie inna :) Fajnie, że Twoje pannice są zadowolone :)

      Usuń
  6. Zajumałaś dziecku słonika! :) hehee - z tej serii mam szampon, który używam jako płyn do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam zaraz zajumałam... Pożyczyłam tylko :D Rozumiem, że jako szampon nie bardzo się sprawdzał, skoro znalazłaś mu inne zastosowanie :) A jak daje radę w roli płynu?

      Usuń
    2. Nie próbowałam jako szamponu.. w roli płynu nieźle..jeśli ma się ochote na bezzapachową pianę (ładnie nawilża skórę) ..jako, że ja często szaleję w wannie, więc bardzo mi odpowiada taki hmm neutralizator :)

      Usuń
  7. Produkty Sylveco bardzo są dobre i jeszcze żaden mnie nie zawiódł :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje mi się, że u dzieci ten krem mógłby się sprawdzić. Zazwyczaj mają lepiej nawilżoną i natłuszczoną skórę niż dorośli. Oczywiście jeśli wykluczymy AZS i inne schorzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Dlatego właśnie nie dyskredytuję kremu, tym bardziej, że producent nie dedykował go dorosłym z bardzo suchą skórą i azs ;) Kupiłam na własne ryzyko, bo szukałam jakiejś bardziej naturalnej alternatywy dla produktów na parafinie. Szkoda, że nie wyszło, będę szukać dalej :)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Myślę, że lepiej :) Jak już dziewczyny wspominały wyżej skóra dzieci zwykle jest lepiej nawilżona i natłuszczona, więc być może dla nich taka porcja pielęgnacji byłaby w pełni wystarczająca.

      Usuń
  10. Ciekawa jestem jak spisałby się u dziecka, ale ja nie ufam kremom do jednego i do drugiego :) Szkoda, że u Ciebie się nie spisał :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też nie, dlatego nie odważyłam się wypróbować go na twarzy ;)

      Usuń
  11. ojej, a zapowiadał się świetnie :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka szkoda, bo liczyłam na więcej! Sama używam zamiennie z masłami Organique bezzapachowego balsamu dla dzieci, ale z Pat&Rub. Myślałam, że krem Sylveco mógłby być tańszym odpowiednikiem tego Patka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patkowego smarowidła dla dzieci nie znam, ale z chęcią kiedyś kupię na spróbowanie :) Ja liczyłam na to, że Sylveco będzie bardziej naturalną i łatwo dostępną alterantywą dla mazideł na bazie parafiny, no ale nie wyszło.

      Usuń
  13. Opakowanie ma bardzo ładne, szkoda, że nie działa tak jak powinien:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też załuję :( Nie ukrywam, że liczyłam na mocniejsze nawilżenie.

      Usuń
  14. Nie ma co oczekiwać od kremu dla dzieci który ma służyć do nawilżania aby pomógł Ci w atopowym zapaleniu skóry. Do tego powinny Ci służyć profesjonalne, lecznice kosmetyki. Myślę że niepotrzebnie wyrobiłaś negatywną opinię tego produktu. Tak według mnie ale oczywiście każdy ma swój punkt widzenia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyrobiłam produktowi złej opinii, napisałam tylko jak się sprawdził u mnie, a chyba od tego mam blog, żeby wyrażać swoją subiektywną opinię na temat testowanych produktów :) Zaznaczyłam na końcu wpisu, że nie wiem, jak krem sprawdziłby się u dziecka, albo u osoby dorosłej, która nie ma problemów ze skórą. Co do azs to nie choruję na nie od dziś, mam zestaw sprawdzonych leków i wiem o istenieniu produktów dedykowanych specjalnie skórze z tym schorzeniem, ale większość z nich opartych jest na parafinie, której od kilku lat staram się unikać, przechodząc na bardziej naturalną pielęgnację. Zawsze też podczas nawrotu choroby zgodnie z zaleceniem dermatologa przechodzę na produkty dla dzieci, bo one są po prostu delikatniejsze i nie podrażniają dodatkowo skóry. Tym razem mój wybór padł więc na Sylveco, bo chciałam wypróbować coś bardziej naturalnego i niestety się zawiodłam. Po prostu.

      Usuń
  15. Opakowanie faktycznie ładne . Ja nie lubię połączenia kremu do ciała i twarzy . Nie przekonuje mnie to ;*
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też nie, dlatego nigdy nie odważyłabym się nałożyć takiego produktu na twarz ;)

      Usuń
  16. Myślałam o nim w kontekście pielęgnacji mojego syna, ale widzę, że lepiej sobie darować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie koniecznie. Ja mam skórę bardzo suchą i z azs, a krem nie jest do takiej skóry dedykowany, więc w sumie nie jest to wielkie zaskoczenie, że się u mnie nie sprawdził. Dzieci zazwyczaj mają mniej problematyczną pod tym względem skórę (przynajmniej te zdrowe), więc u Twojego synka może by się sprawdził. Wyżej już zresztą jedna z dziewczyn pisała, że kremu używają jej córki i jest z niego zadowolona :)

      Usuń
  17. Szkoda, że się nie spisał

    OdpowiedzUsuń
  18. rzeczywiście fajnie wygląda, no ale wygląd to nie wszystko :) ja też mam tak z sylveco, że kremy jakoś mi się od nich nie spisują w sumie nie wiem czemu bo składy są fajne, a np. krem z resibo sprawdza się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ich kremów nie testowałam, więc się nie wypowiem :) Moja siostra kiedyś miała jeden, ale chyba nie polubiła go na tyle by do niego wracać, bo teraz używa innego :)

      Usuń
  19. Mam ten krem :) Smaruje nim mojego synka i bardzo fajnie się u niego sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam 2 dzieci i stosujemy tylko kosmetyki Sylveco, przez alergie. Synek ma AZS i krem łagodzi u niego objawy. U nas sprawdza się ten krem super, szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził. Zobacz sobie balsam Biolaven ja smaruje się nim <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie kupiłam balsam Biolaven, zobaczymy jak się spisze :) Fajnie, że Twoje dzieciaczki są z kremu zadowolone :) A to, że u Twojego synka krem sprawdza się przy azs jest tylko kolejnym dowodem na to, jak bardzo jednak różni się skóra dziecka i osoby dorosłej :)

      Usuń
  21. Bardzo lubię takie kremy :D Muszę go wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Te sowy na opakowaniu są urocze :) Szkoda, że zawartość już nie była u Ciebie taka fajna.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra