20:00

HIT za grosze - musy do ciała Bioamare


Jeśli jesteście ze mną od dłuższego czasu i zaglądacie na bloga w miarę regularnie, to na pewno wiecie, że wszelkiego rodzaju mazidła do ciała idą u mnie jak woda. Skórę na ciele mam bardzo suchą, więc nawilżać ją muszę po każdej kąpieli i to dość obficie, co powoduje, że masła do ciała o standardowej pojemności starczają mi średnio na 2-3 tygodnie. Tak mała wydajność jak wiadomo generuje koszty, dlatego od dłuższego już czasu szukałam produktu, który nie będzie obciążał nadmiernie domowego budżetu, a jednocześnie pozwoli zachować mi pewne pielęgnacyjne standardy. I tak pewnego dnia trafiłam na musy do ciała Bioamare.
trzy słoiczki z musami do ciała bioamare


KOSMETYKI BIOAMARE 


Bioamare to kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała, pochodzące od tego samego producenta, co kosmetyki Nacomi. Są w 100% naturalne, mają proste, przyjazne skórze składy i nie są testowane na zwierzętach. Można je kupić w każdym markecie Tesco i to tam właśnie trafiłam na nie po raz pierwszy, decydując się na zakup trzech musów do ciała.


MUS ODŻYWCZA MALINA 


Lekki mus do ciała o właściwościach odżywczych, wzbogacony olejem inca inchi, olejem avocado i ekstraktem z jabłka. Nawilża, regeneruje, ujędrnia i wygładza skórę. Pięknie pachnie malinami.

Skład: Butyrospermum Parkii (Shea) Butter,  Persea Gratissima Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Cera Alba, Helanthus Annus (Sunflower) Seed Oil, Glycerin, Plukenetia Volubis Seed Oil, Alcohol Cetyl, Pyrus Malus Extract, Tocopheryl Acetate, Parfum, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool, Citronellol, Cotral, Geraniol.


MUS WYSZCZUPLAJĄCE MANGO 


Lekki mus do ciała o właściwościach antycellulitowych, wzbogacony olejkami jojoba i macadamia oraz ekstraktem z mango. Zwiększa elastyczność skóry, ujędrnia, wspomaga proces regeneracji i chroni przed wysuszeniem. Najsłabszy z całej trójki pod względem zapachowym.

Skład: Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Cera Alba, Helanthus Annus (Sunflower) Seed Oil, Glycerin, Simmondsia Chinensis Oil, Alcohol Cetyl, Mangifera Indica Extract, Tocopheryl Acetate, Parfum.


MUS NAWILŻAJĄCE CIASTECZKO 


Lekki mus do ciała o właściwościach ujędrniających, wzbogacony olejkiem arganowym, olejem z pestek winogron i ekstraktem z kakaowca. Nawilża, regeneruje i tonizuje skórę. Apetyczny zapach słodkich ciasteczek, idealny na chłodniejsze dni.

Skład: Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Vitis Vinifera Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Cera Alba, Helanthus Annus (Sunflower) Seed Oil, Glycerin, Argania Spinosa Kernel Oil, Cetyl Alcohol, Cocoa Bean Extract, Tocopheryl Acetate, Parfum.
ciasteczkowy mus do ciała bioamare

Musy do ciała Bioamare zamknięte zostały w wygodnych plastikowych słoiczkach z aluminiowa zakrętką. Etykiety są dość pstrokate, ale też nie rażą jakoś specjalnie. Sam kosmetyk ma konsystencję puszystej pianki, która pod wpływem ciepła ciała topi się, zamieniając w oleistą emulsję. Łatwo rozprowadzają się na ciele i otulają przyjemnym zapachem. Ze względu na wysoką zawartość masła shea i olejków roślinnych, musy lekko natłuszczają skórę i nie wchłaniają się od razu, więc ich aplikację lepiej zostawić sobie na wieczór. Skóra po ich użyciu jest dogłębnie nawilżona, odżywiona i jedwabiście gładka, a co ważniejsze jest to efekt trwały, który nie znika przy następnym myciu.
konsystencja musu bioamare na dłoni

Musy do ciała Bioamare absolutnie skradły moje serce. Naturalny, prosty skład, piękne zapachy, fantastyczne działanie, a do tego łatwa dostępność i bardzo przyjazna cena - zdecydowanie jest je za co kochać i myślę, że zagoszczą w mojej kosmetyczce na długo. Mieliście już okazję je poznać?

Pozdrawiam,
Ania

64 komentarze:

  1. jeszcze nie znam, ale już od dawna mam ochotę na tego typu musy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe! Zwrócę teraz na nie uwagę: )

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdradzisz, ile kosztuje taki produkt? Nie mogę nigdzie znaleźć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pisałam, bo nie pamiętam dokładnie ceny regularnej (albo 20 albo 25 zł), muszę sprawdzić jak będę w Tesco to dopiszę. Ja swoje w każdym razie kupowałam na promocji za 14 zł :)

      Usuń
    2. Taki skład za taką cenę? :) Wow!

      Usuń
  4. Nie znam ale uwielbiam takie rozpieszczające ciało produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie mam, ale muszę zobaczyć czy u mnie są bo u mnie tak dużo pielęgnacji idzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no właśnie :) Z masełkami Organique, czy TBS na dłuższą metę zbankrutować można przy naszym tempie :D

      Usuń
  6. Mango ♥ i nawet wolniejsze wchłanianie się mu wybaczę ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej taka konsystencja mnie kusi, muszę się za nimi rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooo tylko u mnie nie ma Tesco :P ale jak kiedyś będę w jakimś to się przyjrzę bo skałdy fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdybym zobaczyła je z daleka pomyślałabym, że to Nacomi! Aż poszperam z ciekawości :) Wyglądają ciekawie, chyba wyślę swojego faceta na przeszpiegi do Tesco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Konsystencja wygląda na dosyć zbitą. Wydaje mi się, że te musy będą o podobnej formule co moje aktualnie masło do ciała Biała Herbata z Organic Shop. Smaruje się dosyć specyficznie - konsystencja tak jak zamarznięte masło. Też nie wchłania się od razu i lepiej nie nakładać ogromnych ilości. Za to skóra jest nawilżona nawet na drugi dzień. Jeśli produkt jest w Tesco to przy następnych zakupach postaram się go znaleźć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tak to wyszło na zdjęciach, ale konsystencja musów jest zupełnie inna niż opisujesz :) Naprawdę są puszyste i bardzo łatwo się aplikują :)

      Usuń
  11. Szkoda, że mango najsłabiej pachnie z całej trójki, ale malina też byłaby fajna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie mango jest za słodkie i nieco sztuczne, ale ten zapach chyba generalnie dość trudno dobrze odwzorować :/

      Usuń
  12. Chcę je poznać. Bardzo chcę!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię taką konsystencję! Na pewno przypadłoby mi do gustu to cudeńko :) Ja i tak balsamy stosuję na wieczór, więc to powolne wchłanianie by mi nie przeszkadzało.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy ich nie widziałam, ale to pewnie dlatego, że nie odwiedzam Tesco. U mnie takie produkty też szybko schodzą, ponieważ lubię się balsamować i dbać o stałe nawilżenie ciała;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to witaj w klubie :) Sama do tej pory też rzadko bywałam w Tesco, bo mam do niego dość daleko, ale czuję, że teraz to się zmieni ;)

      Usuń
  15. 14 zł w promocji za takie cudo?! Jak ja żałuję, że nie mam Tesco :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyś, jak jeszcze kiedyś trafię na takie promo mogę pomóc w zakupie :)

      Usuń
  16. Nie miałam okazji się z nimi zapoznać, ale ten ciasteczkowy do mnie woła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie bosko <3 Teraz, kiedy wieczory są już chłodne uwielbiam się nim smarować. Pachnę wtedy jak pieguski z czekoladą i orzechami :D

      Usuń
  17. Nie znam ich, ale zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podobną konsystencję mają musy z Biolove :). Przyznaję że pierwsze słyszę o tej marce, ale czemu się dziwić nie chodzę do Tesco. Bardzo fajnie składy, chętnie się skusze jak skończę swoje zapasy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Biolove też mam ochotę, ale muszę najpierw zgłuszyć siostrę żeby zechciała je dla mnie kupić, bo sama nie mam dostępu :)

      Usuń
  19. Nie spotkałam się z nimi jeszcze a chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ciekawe są te musy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajne te musy :-) oczywiście nie znam :-D

    OdpowiedzUsuń
  22. Z miłą chęcią je poznam, doczytałam, że dają dogłębne nawilżenie, a moja skóra w różnych okresach czasowych właśnie takiej dawki potrzebuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że na sezon jesienno-zimowy warto mieć taki produkt w kosmetyczce :)

      Usuń
  23. nie znam tej marki, ale musy wyglądają bardzo kusząco. miałam podobne z Nacomi i byłam zachwycona zapachami i działaniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei nie znam Nacomi, ale skoro to jeden producent to podejrzewam, że obie wersje są równie fajne :)

      Usuń
  24. Nie znam, ale skład ma fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zaciekawiłaś mnie tymi musami :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie, że są bezpośrednio dostępne :) W Tesco robię często zakupy, więc jestem ciekawa co jeszcze mają w ofercie tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U siebie widziałam jeszcze masła shea (miałam poziomkowe, bardzo fajne!) i glinki :)

      Usuń
  27. mi zużywanie jednego balsamu zajmuje bardzo dużo czasu... ostatni (w okresie letnim, gdzie skórę mam najbardziej suchą) kończę, po ponad 9 tygodniach... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara! W skali roku całkiem sporo dzięki temu oszczędzasz :D

      Usuń
  28. Ja na razie namiętnie używam masełka Organique na zmianę z olejkami;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masła Organique są fantastyczne, ale przy moim tempie zużywania dwóch opakowań w miesiąc zbankrutowałabym z nimi na dłuższą metę :D

      Usuń
  29. Wydają się fajne, może je spróbuję :D

    http://beauty-in-the-beauty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Coś się ostatnio za słabo rozglądałam, albo u mnie jeszcze nie było, jeśli będzie to kupię choć kurcze mam zapasy, no ale u mnie też szybko schodzą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że skoro u mnie są to wszędzie indziej też powinny :) Też do mojej małej mieściny wszystko dociera na końcu, albo wcale :D

      Usuń
  31. kuszą mnie te musy, będę musiała kiedyś zahaczyć o tesco :)

    OdpowiedzUsuń
  32. O ja cię! Miałam malinowy mus Nacomi i jest obłędny.Jeśli można je dostać taniej to biegnę do Tesco choćby zaraz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, polecam :D Swoją drogą muszę się skusić na mus Nacomi i porównać, czy czymś się do siebie różnią :)

      Usuń
    2. Ciekawa jestem, bo wydaje mi się, że to ten sam produkt :)

      Usuń
  33. Fajne te musy, bardzo mnie kusza do wyprobowania ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajne te musy, bardzo mnie kusza do wyprobowania ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Też je widziałam, ale pożegnałam się z nimi przy półce i wyszłam :D najpierw trzeba zużyć zapasy!

    OdpowiedzUsuń
  36. Nacomi robi musy także Biolove :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Koniecznie muszę je dorwać późną jesienią. Kończy mi się masło shea i wszystkie balsamy do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Przyznam się szczerze, że jestem skuszona :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Zaciekawiła mnie bardzo ta marka, gdy buszowałam ostatnio w Tesco i teraz już wiem, że warto się skusić ;) Nie przpadam za lakkiemi smarowidłami, więc te musy powinny się u mnie sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Skład bajeczny i to za taką cenę! Warto się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Chciałabym wypróbować mango i malinę, ale nie mam Tesco w pobliżu :(

    OdpowiedzUsuń
  42. Widziałam je w Tesco, muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra