09:00

Yankee Candle Early Spring Bloom - mój hit na wiosnę!


Tydzień temu jeszcze prószył śnieg, a dziś zdaje się, że wiosna rozgościła się już u nas na dobre. Czas więc schować otulające zimowe zapachy na dno szafy i sięgnąć po lżejsze, bardziej świeże kompozycje. Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję prawdziwie wiosennego zapachu, który koniecznie musicie poznać! A mowa oczywiście o Yankee Candle Early Spring Bloom.

yankee candle early spring bloom

YANKEE CANDLE EARLY SPRING BLOOM


Early Spring Bloom Yankee Candle to jeden z dwóch nowych zapachów limitowanych, które wyszły jako uzupełnienie kolekcji na wiosnę 2018. Producent opisuje go jako

Uroczy bukiet wczesnych, wiosennych kwiatów: przebiśniegi, krokusy, konwalie, maki, kwiaty wiśni i tajemniczy jaśmin… uwodzicielsko delikatne i świeże.

NUTY ZAPACHOWE

  • nuty głowy: lilia, kwiat wiśni
  • nuty serca: maki, jaśmin
  • nuty bazy: białe piżmo, drzewo sandałowe, tonka

etykieta świecy yankee candle early spring bloom

WYGLĄD I ETYKIETA

Design świecy zachwyca prostotą i delikatnością. Biały wosk i czysta, minimalistyczna etykieta, na której widnieją tylko dwa skromne, białe kwiatki, tworzą razem niezwykle świeżą, wiosenną i miłą dla oka całość.

early spring bloom yankee candle

ZAPACH

Po opisie producenta i nutach zapachowych spodziewałam się typowej mieszanki kwiatowej, przywodzącej na myśl kwiaciarnię lub, w najlepszym przypadku, rozgrzaną słońcem łąkę. Tymczasem okazało się, że Yankee Candle Early Spring Bloom to zapach typowo perfumeryjny. Lekki, świeży, kobiecy, z ciepłym, słodkim podbiciem. Jest naprawdę piękny i myślę, że to jeden z tych zapachów, które chyba każdemu przypadną do gustu.

jasne gerbery, gipsówka i biała świeca yankee candle

płonący knot w świecy yankee candle

MOC

Moc świecy określiłabym jako dobrą. Już podczas pierwszego palenia zapach był dobrze wyczuwalny w całym pomieszczeniu i nie trzeba było się go doszukiwać (przypomnę, że świece palę w pokoju o powierzchni nieco ponad 20 m2). Dla mnie taka moc jest idealna - wyraźnie czuję zapach, ale jednocześnie mnie on nie przytłacza i nie męczy. Dla mojego męża jednak, który ma bardzo wrażliwy węch, zapach Early Spring Bloom okazał się za mocny!

yankee candle early spring bloom limitowany zapach na wiosnę 2018

PODSUMOWANIE I MOJA OPINIA


Podsumowując, Yankee Candle Early Spring Bloom to zdecydowanie jeden z najpiękniejszych zapachów jakie wyszły w ostatnim czasie! Jestem nim absolutnie oczarowana i bardzo się cieszę, że ostatecznie zdecydowałam się na jego zakup - naprawdę było warto. Kiedy powąchałam go po raz pierwszy od razu przyszły mi na myśl perfumy Calvin Klein Obsession Night, ale niestety nie miałam jak zweryfikować tych swoich skojarzeń - ostatni flakonik zużyłam już wieki temu, a jak na złość w żadnej drogerii nie mieli testera. Jeśli więc ktoś z Was ma oba zapachy pod ręką i może je do siebie porównać, będę wdzięczna za info :)

A jaki wiosenny zapach Was ostatnio zachwycił?

Pozdrawiam
Ania

Więcej recenzji świec i wosków zapachowych znajdziecie w zakładce Yankee Candle.

19 komentarzy:

  1. Stał w stacjonarce, ale przykryty kloszem... nie odważyłem się podnosić klosza, więc zrezygnowałem. Ale brzmi bardzo zachęcająco. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie patrz na klosz i koniecznie powąchaj przy następnej wizycie :) Jest niemal pewna, że do domu wrócicie już razem :D

      Usuń
    2. To ja się wstrzymam, bo w tym miesiącu za dużo kupiłem :D Może to i lepiej, że nie wąchałem. Nie kuś, Kobieto! :D

      Usuń
    3. Czuję się teraz jak wiedźma ze Śpiącej Królewny, tylko zamiast "Dotknij wrzeciona" będę Ci mówić "Powąchaj świeczkę, powąchaj świeczkę..." :D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Koniecznie Ewuś! Myślę, że Ci się spodoba <3

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Bratnia duszo! Ja jestem nim absolutnie oczarowana <3

      Usuń
  4. nie znam tego zapachu, ale koniecznie musze sobie go powachac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz tylko taką możliwość to bardzo, ale to bardzo polecam <3

      Usuń
  5. to może ostatecznie się skusze w następnym miesiącu :P bo beczki jednak wygrały haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem czy Cię namawiać, bo już ustaliłyśmy, że mamy inne nosy, ale niech tam ;) Dla mnie jest ładniejszy od Raindrops, choć spodziewałam się, że będzie zupełnie odwrotnie :)

      Usuń
  6. Zgadzam się z Twoim wpisem,Aniu!To zapach przepięknych damskich perfum, świeży, ale jednocześnie ciepły, słoneczny, kwiatowy. Od razu poprawia się humor :)
    Palę go dziś po raz pierwszy,zobaczmy jaka będzie moc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Tobie również się tak podoba! Daj znać jak u Ciebie z mocą :)

      Usuń
  7. Mnie ten zapach przyprawia o ból głowy. Bleeee :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty bardzo teraz zranić moje serce ;( Dla mnie on jest taki piękny <3

      Usuń
  8. Bardzo mnie ciekawił, ale nie chciałam zamawiać w ciemno, bo często to na co się napalę nie jest tak zachwycające jak powącham i wczoraj trafiłam stacjonarnie na Early Spring Bloom, dobrze że nie zamówiłam, bo strasznie przypomina mi konwalie od YC, które mam.. tyle, że był troszke lżejszy.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra