12:39

Filtry UV

Należę do mało licznego grona osób, które nie lubią lata. Bardzo źle znoszę upały i nie cierpię kiedy jest mi gorąco, a w dodatku mam uczulenie na słońce. Moja cera jest bardzo jasna, z pojedynczymi piegami na nosie i ramionach. Wystarczy trochę więcej słonka i pojawia się na niej swędząca wysypka, która często przechodzi w atopowe zapalenie skóry, zwłaszcza na twarzy i dłoniach. Nie jest to ani przyjemne, ani tym bardziej estetyczne, dlatego już od wczesnej wiosny staram się zabezpieczać skórę wysokimi filtrami. 


Moim ulubionym kremem z filtrem do twarzy jest Bioderma Photoderm Max Fluide SPF 50+, bezbarwny fluid do cery mieszanej i tłustej.





 Lubię go za to, że:
  • dobrze zabezpiecza skórę przed promieniowaniem UV, 
  • nie bieli, 
  • nie zapycha,
  • nie zwiększa świecenia, 
  • dobrze nawilża, 
  • nadaje się pod makijaż, 
  • nie zwiera alkoholu. 
Używam go od ponad dwóch lat i naprawdę sprawdza się idealnie.  Cena: ok. 45 zł/40 ml.



UWAGA! Nie mylić z Bioderma Photoderm Max Ultra Fluide SPF 50+! Jest to nowsza wersja, ultra lekki fluid również dla skóry mieszanej i tłustej, ale jego ultra lekkość polega tylko na tym, że jest strasznie rzadki. Zostawia na skórze tłusty film, który powoduje niemiłosierne błyszczenie (skóra wygląda jak wysmarowana olejem) i daje uczucie zalepionej, niemogącej oddychać skóry. 

Usta zabezpieczam bezbarwną pomadką z filtrem UV. Teraz akurat jest to Dermedic Sunbrela Sensitive SPF 20.


Pomadka zawiera filtry mineralne, odpowiednie dla wrażliwej skóry ust, oraz substancje nawilżające: masło Shea, olej ze słodkich migdałów, glicerynę.

Dobrze nawilża usta, natłuszcza pozostawiając tłusty film ochronny, który dosyć długo się utrzymuje. Delikatnie bieli, co jest typowe dla filtrów mineralnych, nie jest to jednak biały nalot. Usta po prostu stają się po jej użyciu jasno różowe (efekt trochę podobny do Nivea Pearly Shine, tylko bez perłowego połysku), co mi osobiście nie przeszkadza. Nie wiem, jak sprawdziłaby się na mocno spierzchniętych ustach, ale myślę, że na bardzo wysuszonym naskórku efekt bielenia mógłby być bardziej widoczny i mało estetyczny.
Cena: ok. 10 zł.

Nie mam ulubionego preparatu z filtrem do ciała, zwykle kupuję takie przeznaczone dla dzieci. Aktualnie używam balsamu Soraya. 


Dobrze chroni, całkiem dobrze nawilża skórę, ale dla mnie okropnie śmierdzi, więc na pewno do niego nie wrócę.
Cena: ok. 25 zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra