21:59

Nie będzie z tego miłości...

Pozostajemy przy produktach marki Catrice. 
Dziś część druga i ostatnia, czyli ich osławiony już kamuflaż (KWC).

CAMOUFLAGE CREAM
podkład korygujący w kremie


Opis producenta:
Kremowy podkład korygujący o wysokim stopniu krycia. Trwała tekstura idealnie wtapia się w skórę ukrywając wszelkie niedoskonałości. Maskuje popękane naczynka, drobne blizny, przebarwienia oraz plamki. testowany dermatologicznie.

Cena:
ok. 13 zł/ 3g

Moja opinia:
Korektor zamknięty jest w opakowaniu w formie małego plastikowego słoiczka w kolorze czarnym z przeźroczystym wieczkiem. Jest ono wygodne, poręczne i dość estetyczne. Sam korektor ma gęstą kremową konsystencję. W opakowaniu jest raczej toporny, ale pod wpływem ciepła ciała nieco mięknie, co znacznie ułatwia aplikację. Zdecydowanie nie nadaje się do maskowania cieni pod oczami, jest na to po prostu za ciężki i może podkreślać wszelkie zmarszczki i załamania.

Jako blada twarz wybrałam dla siebie najjaśniejszy odcień 010 Ivory.



Jak już wspominałam, fanką korektorów w kremie nie jestem i niestety, ale ten produkt nie zdołał tego zmienić. Po pierwsze jego krycie wcale nie jest takie rewelacyjne. Nałożony w małej ilości nie jest w stanie zamaskować nawet drobnych przebarwień, a gdy nałożymy go więcej staje się bardzo widoczny i mocno się odznacza, zwłaszcza w bezlitosnym świetle dziennym. Po drugie, w ciągu dnia ciemnieje na twarzy. Przybiera kolor pięknej pomarańczy, co delikatnie mówiąc nie tylko wygląda mało estetycznie, ale też zamiast maskować tylko przyciąga uwagę w miejsce, które wolałoby się ukryć. 

Niestety muszę popsuć opinię temu ponoć genialnemu produktowi, u mnie się on kompletnie nie sprawdził i szczerze mówiąc po wypróbowaniu tych dwóch sztandarowych produktów, nie mam zbytniej ochoty na kolejne spotkania z marką Catrice.

Jeśli używałyście tego korektora dajcie znać, chętnie poznam Wasze opinie.
A może znacie inne mocno kryjące korektory, które mogłybyście polecić na gorsze dni?

24 komentarze:

  1. Ja go wlasnie dzis kupilam. Jestem ciekawa jak u mnie sie sposze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda ,że się nie sprawdził ;) Nie miałam okazji używać tego korektora ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję:/ Przydałoby mi się coś mocniej kryjącego na gorsze dni...

      Usuń
  3. A u mnie się sprawdza, bardzo lubię ten kamuflaż :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Tobą w 100%. Pod oczy absolutnie się nie nadaje, a przy maskowaniu niedoskonałości jest baardzo widoczny - nad czym więc taki zachwyt? nie mam pojęcia...pozdrawiam Iva

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama, bo już zaczynałam podejrzewać, że to ze mną jest coś nie tak:/

      Usuń
  5. cieszę się ,że trafiłam na tę recenzje na pewno go nie kupię dzięki tobie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko wiele osób go sobie chwali, więc jak masz okazję możesz go przetestować w drogerii lub u jakiejś koleżanki...

      Usuń
  6. zmiana koloru w ciągu dnia jest jakimś totalnym nieporozumieniem, ja teraz mam kilka korektorów, więc nawet nie mogę patrzeć w ich stronę ;P mogłabym Ci polecić korektor z Avonu z serii Colortrend, ale jeśli jesteś bardzo bardzo blada (tak jak piszesz) to nawet ten jaśniejszy odcień może być dla Ciebie za ciemny, ale warto chociaż zrobić swatcha na ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może zrobisz jego recenzję, to sobie u Ciebie go obejrzę?

      Usuń
  7. aha, a myślałam że faktycznie będzie dobry. Dzięki za ostrzeżenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo osób go chwali, ale jak widać wszystko rzecz gustu:/

      Usuń
  8. Nie miałam okazji go używać. Zachowuje się jednak nieciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem zdziwiona Twoją opinią, ale wiadomo, że co jednemu pasuje, to nie drugiemu :) U mnie ten korektor pod oczami sprawuje się idealnie, zawsze wklepuje palcem i stapia się ładnie ze skórą. Na niedoskonałościach trochę gorzej, bo dość szybko z powrotem wychodzą na wierzch. Mimo wszystko ten korektor oceniam bardzo pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli kolejny przykład na to, że u każdego co innego się sprawdza:) Cieszę się, że Tobie on pasuje:)

      Usuń
  10. Ciemnieje? A to szkoda :( Spodziewałam się samych zachwytów.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam zbyt dobrze tej firmy mam tylko produkty do brwi żel i cienie i jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  12. Catrice przetestowałam już wzdłuż i wszerz, nie zniechęcaj się do tej firmy jeszcze :) paletkę Nudes znam i mam, lubię ją, choć za dużo w niej cieni drobinkowych, kamuflażu nie testowałam i chyba nie mam już ochoty po Twojej recenzji. Ja bardzo lubię ich set do brwi i dwustopniowy tusz Evolution To Revolution, który niestety znika już z oferty, więc można go dostać już tylko na przecenach i na ladymakeup.pl jeszcze widziałam. Uwielbiam kolory ich lakierów, chociaż nie są najłatwiejsze w aplikacji i bywają kapryśne, polecam też ich bibułki matujące i inne cienie. Ja bardzo lubię tę firmę, ale fakt – zdarza się trochę niewypałów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak każdemu... Chyba nie ma firmy, która miałaby same świetne produkty:) Na razie nie mam ochoty na dalsze testy, ale nie mówię, że już nigdy nic nie kupię:) Jak mnie coś zaintryguje na pewno znów będę chciała sprawdzić to na sobie:)

      Usuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra