13:19

Między świeżością, a słodyczą - Yankee Candle Black Plum Blossom

Wczoraj mieliśmy pierwszy dzień kalendarzowego lata, ale szczerze mówiąc pogoda jest mało letnia, przynajmniej u mnie. Za oknem zaledwie 15 st. Celsjusza, zimny wiatr i ulewny deszcz. Taka aura zdecydowanie sprzyja lenistwu w ciepłym domowym zaciszu oraz... paleniu wosków:) Korzystając więc ze sprzyjających warunków, chciałabym pokazać Wam wosk, który ostatnio zawładnął moim sercem i to do tego stopnia, że planuję kupić go ponownie.

YANKEE CANDLE BLACK PLUM BLOSSOM


Yankee Candle Black Plum Blossom to jedna z propozycji na lato 2014. Wosk ma przepiękny głęboki śliwkowy kolor i wprost genialnie prezentuje się w kominku (kocham róże i fiolety, a właśnie taki śliwkowy odcień przemyciłam na dodatkach w mieszkaniu, więc do wystroju pasuje mi idealnie;P). Łączy w sobie nuty zapachowe kwiatu czarnej śliwki, wanilii i  białego piżma. Całość stanowi harmonijne połączenie rześkiej, kwiatowo-owocowej świeżości i ciepłej, otulającej słodyczy. Jest dosyć intensywny, ale zdecydowanie nie męczący, spokojnie można go palić przez długie godziny. Wycisza, uspokaja, poprawia nastrój. Idealnie nadaje się na ciepłe letnie wieczory lub właśnie takie pochmurne dni jak dzisiejszy.

Zakochałam się w tym zapach bez reszty i patrząc na coraz większy ubytek wosku, czuję realny niepokój, więc przy najbliższej okazji z pewnością zrobię zapas. Po raz pierwszy też zaczęłam się bardzo poważnie zastanawiać nad zakupem świecy, co powinno być najlepszą rekomendacją.

Naprawdę polecam Wam wypróbować ten zapach. A może już go znacie? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się wrażeniami.

Więcej recenzji zapachów znajdziecie w zakładce Yankee Candle.


29 komentarzy:

  1. Wąchałam świeczkę o tym zapachu, bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Chyba nawet czytałam u Ciebie jego recenzję:)

      Usuń
  3. A ja nie znam tego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chętnie bym powąchała :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego zapachu jeszcze nie miałam, w ogóle dawno nie robiłam zakupów nowych w YC.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne też są : Summer Scoop oraz Pineapple Cilantro słodkie i świeże, idealne na larto :)
    Zapraszam do mnie :
    http://kosmetycznieuzalezniona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapach kusi... lubię takie zapachy :o)

    Zapraszam do zabawy:
    http://konsumentka-anula.blogspot.com/2014/06/urodzinowo-imienionowe-candy-z.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie go palę :D Jest cudowny! Strasznie mi się podoba! Mam jeszcze pół wosku, ale również wielką ochotę na świecę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie mi też jeszcze pół zostało i intensywnie rozmyślam, czy zrobić zapas wosków, czy skusić się na świecę, a jak świecę, to jakiej wielkości:)

      Usuń
    2. Mam identyczne dylematy, więc chyba nie pomogę w ich rozwiązaniu :P hihi

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Daj znać jak odpalisz, czy Tobie też tak przypadł do gustu:)

      Usuń
  10. Znam u podobnie jak Ty uwielbiam! <3 Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam go w swoich zapasach, chyba jak wrócę do domu to go zapalę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam tego wosku jeszcze :) Troszkę się boję, że będzie dla mnie zbyt ciężki.
    U mnie w Gdańsku pogoda też straszna, bardziej jesienna niż letnia :( Boję się, że całe lato takie będzie :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że go tak poczuć nie można ;(

    OdpowiedzUsuń
  14. Tego zapachu nie miałam. Ale aktualnie i tak nie palę wosków ani świec, bo dla mnie wraz z nastaniem cieplejszych dni, kończy się sezon na palenie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę go koniecznie wypróbować, ostatnio mam problemy z trafieniem na wosk idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. w takim razie musi być cudowny, jeśli nie jest typowo słodki, to pewnie by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  17. na pewno musi bardzo ładnie pachnieć :)

    Zapraszam na małą porcję biżuterii :
    http://ispassionforlife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Wąchałam świeczkę, pachnie pięknie i chyba będę musiała zakupić, bo tego nie zrobiłam ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra