Biolaven to nowa polska marka kosmetyków naturalnych, produkowanych przez firmę Sylveco. Ich produkty oparte są przede wszystkim na dwóch składnikach: olejku lawendowym, który wykazuje działanie antyseptyczne oraz olejku z pestek winogron, który zapobiega starzeniu się skóry. Dostępne na rynku od stosunkowo niedawna, zdążyły już zdobyć rzesze zwolenników. Nie ukrywam, że i we mnie budziły sporą ciekawość, kiedy więc trafiłam przypadkiem na pojedyncze sztuki w lokalnym sklepiku zielarskim, od razu zdecydowałam się na zakup. Na pierwszy ogień poszedł produkt, który kusił mnie najmocniej, czyli żel myjący do twarzy. Dziś, po blisko dwóch miesiącach stosowania, zapraszam Was na jego recenzję.
Jak już zapewne wiecie jestem estetką i wygląd kosmetyku jest dla mnie niemal równie ważny jak jego działanie. Głównie z tego powodu nigdy nie skusiłam się na żaden produkt Sylveco, za to od razu zapragnęłam wypróbować produkty Biolaven, których opakowania przyciągają wzrok elegancją i prostotą. Biała, plastikowa buteleczka opatrzona przejrzystą i schludną etykietą cieszy oko przy każdym użyciu i jest prawdziwą ozdobą łazienki. Dołączona do niej pompka działa bez zarzutu i pozwala na sprawne i precyzyjne dozowanie produktu. Brawo dla producenta za to, że pompkę możemy ustawić w dwóch pozycjach, otwierając lub zamykając kosmetyk, co znacznie ułatwia kwestie transportu. Niby wydaje się to być takie oczywiste, a jednak mój ukochany różany żel John Masters Organics (KLIK) takiej opcji nie ma.
Żel myjący do twarzy Biolaven pozbawiony jest koloru, a jego konsystencja jest bardzo rzadka. Podczas mycia żel praktycznie się nie pieni, tworząc jedynie coś w rodzaju białej emulsji. Łatwo się spłukuje i mimo zawartości olejków nie pozostawia żadnej wyczuwalnej wartwy. Jest bardzo łagodny dla skóry, nie podrażnia jej i nie wysusza. Stosowanie umila delikatny, słodki, winogronowy zapach.
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum.
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum.
Podsumowując, żel myjący do twarzy Biolaven okazał się bardzo dobrym produktem. Łagodny i skuteczny w działaniu, bez zarzutu wywiązuje się ze swoich zadań. Oczyszcza skórę, nie wysuszając jej, ma prosty, krótki skład i bardzo przystępną cenę (ok. 16 zł/150 ml). Używam go z wielką przyjemnością i z pewnością będę do niego wracać.
Pozdrawiam,
Ania
Na pewno nie odstrasza zapachem jak żele z Sylveco :) też go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żeli Sylveco, ale wiem, że sporo osób narzeka na zapachy :) Biolaven pachnie bardzo przyjemnie, więc polecam :)
UsuńMiałam oba żele z sylveco i mnie nie odstraszały. Tymiankowy jest dość specyficzny, ale nie jest dla mnie uciążliwy, zresztą wolę taki zapach wynikający z naturalnego składu niż "wyfiołkowane" chemiczne kosmetyki.
UsuńTo prawda. Produkty Sylveco mają zapachy wynikające bezpośrednio z ich składów. Trzeba się do nich po prostu przyzwyczaić. Zapach kosmetyków Biolaven też jest specyficzny, słodko winogronowy.
UsuńJest bardzo fajny, też go miałam, ale dla mnie ma za mocny zapach.
OdpowiedzUsuńTo już kwestia indywidualna, mi zapach wydaje się delikatny i czuję go w zasadzie tylko przez pierwsze kilka chwil po aplikacji, a potem już nie :)
Usuńchoć wiele jest dobrych opinii o tej serii, jakoś mnie ona nie kusi :( +obserwuję :)
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest :) Z drugiej strony to dobrze, blogi i tak potrafią doprowadzić człowieka na skraj bankructwa :D
UsuńJest całkiem przyjemny:)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy produkt i do tego w przystępnej cenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo :) Ja u siebie trafiłam go jeszcze taniej i zapłaciłam coś ok. 13 zł :)
Usuńbiolaven jeszcze nie miałam, ale planuję przetestować :)
OdpowiedzUsuńMam w planach ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie bardzo produkt.
OdpowiedzUsuńtyle osób teraz o nim piszę, że też się skuszę w końcu ale właśnie zamówiłam olejek z resibo także ten musi poczekać :)
OdpowiedzUsuńZ Resibo bardzo kusi mnie krem pod oczy :)
UsuńBardzo chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńA co Ci nie pasuje w opakowaniach Sylveco?;)
OdpowiedzUsuńNie podobają mi się ;) Są jakieś takie pstrokate :D
UsuńUżywam żelu biolaven od kilku tygodniu, jest świetny. Delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę. Używam go samego, albo gdy myję buzię szczotką clarissonic. Zapach relaksujący, lubię ziołowe zapachy. Wcześniej miałam rumiankowy żel sylveco, a jeszcze wcześniej tymiankowy. Nie wiem który kupię teraz, bo wszystkie mi pasują. Zrobię albo jakieś losowanie, albo kupię wszystkie :)
OdpowiedzUsuńŻeli Sylveco nie miałam, ale czytałam o nich dużo dobrego, zwłaszcza o tymiankowym :)
UsuńCo mi się podoba w Sylveco to to, że za znakomite składy nie chcą przesadzonych pieniędzy. Można?Można! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, za to wielki plus dla firmy :)
UsuńSzkoda, że nie jest dostępny na szerszą skalę, akurat potrzebuję coś do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńZ dostępnością nie jest tak źle, poza stroną producenta można go kupić w wielu drogeriach internetowych (np. Minti Shop). Na stronie Biolaven jest też wykaz sklepów i aptek stacjonarnych, więc warto poszperać, może akurat znajdziesz go gdzieś u siebie :)
UsuńŚwietny produkt i bardzo ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńja mam próbkę tego żelu, muszę go spróbować na sobie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go
OdpowiedzUsuńWydaje się być przyjemnym kosmetykiem , niewykluczone ,że kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka :D
Usuńciesze sie, ze zrobilas recenzje o tym zelu bo go dostalam w prezencie i mialam zamiar rozejrzec sie w necie nad recenzja! ciesze sie ze go polubilas i ze zadowolona jests z niego. czyli nastwiam sie pozytywnie na niego <3
OdpowiedzUsuńJest naprawdę bardzo przyjemny, myślę, że Ci się spodoba :) Jak napoczniesz koniecznie daj znać :)
UsuńNiewiele osób pisze, że Biolaven ma "delikatny" zapach :P
OdpowiedzUsuńDla mnie jest on delikatny, ale wiadomo, odbiór zapachu to kwestia indywidualna :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego produktu Biolaven. Bardzo mnie ciekawią :) Już sama szata graficzna opakowań bardzo zachęca.
OdpowiedzUsuńPrawda? Mnie też od razu zachęciła do zakupu :)
UsuńNie miałam nic z Biolaven. Obecnie do mycia twarzy używam żelu z arkany. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie... Dobry jest?
UsuńSłyszałam o tej marce i chyba gdy wykończę swój żel to przetestuję ten ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go denkuję i jestem z niego bardzo zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńWydaje się być idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że jest taki delikatny dla skóry.
OdpowiedzUsuńCo do Sylveco i ich mało atrakcyjnych opakowań to polecam Ci mimo wszystko ich pomadkę z peelingiem :) Coś wspaniałego!
Byłby idealną alternatywą dla micela z Biedronki, który używam od lat, bo nie podrażnia mojej skóry :)
OdpowiedzUsuń