18:58

Yankee Candle Vanilla Bourbon


Zima w pełni. Za oknem mróz i śnieg. Nie wiem jak u Was, ale u mnie przy takiej aurze najlepiej sprawdzają się słodkie, jedzeniowe aromaty, które pozwalają się odprężyć, otulają, rozgrzewają i poprawiają nastrój. Dlatego dziś przychodzę do Was z propozycją jednego z nich - pochodzącym jeszcze z jesiennej kolekcji Yankee Candle Vanilla Bourbon.

YANKEE CANDLE VANILLA BOURBON


YANKEE CANDLE VANILLA BOURBON  to według producenta aromat gorącego napoju przykrytego grubą warstwą gęstego, waniliowego kremu z domieszką mocnego bourbona. Zapach jest bardzo ciepły i otulający, idealny na mroźne, zimowe wieczory. Dla mnie pachnie dokładnie tak, jak kubek gorącej kawy mokka z dodatkiem gorzkiej czekolady i kropelką czegoś mocniejszego. Wanilię czuć w nim bardzo delikatnie, a to co przełamuje nieco kawowo-czekoladową gorycz, nadając tej wytrawnej całości delikatną nutę słodyczy to nie wanilia a aromat palonego cukru. 

Moc Vanilla Bourbon jest bardzo dobra - wystarczy niewielki kawałek wosku, by w ciągu kilku minut całe pomieszczenie wypełniło się zapachem.
Podsumowując, Yankee Candle Vanilla Bourbon to zapach w sam raz na tą porę roku. Rozgrzewający, wyrazisty, mocny i intensywny, z pewnością przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom kawy i gorzkiej czekolady.


Więcej recenzji zapachów znajdziecie w zakładce Yankee Candle.

Pozdrawiam,
Ania

43 komentarze:

  1. mmm, zastanawiałam się nad nim kiedyś, jak skończa mi się woski to zamówię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. na twoich zdjęciach wygląda przepysznie ;p
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dziękuję :D Pachnie też bardzo apetycznie, więc jeśli lubisz jedzeniowe zapachy to polecam :)

      Usuń
  3. Widzę Karmeloooową ♥ może bym polubiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go, jednak odrobinę mnie przytłacza ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. :) I jak zapach w świecy? Też taki piękny? Dobrą ma moc?

      Usuń
  6. Napewno przypadłby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. W takim razie koniecznie musisz przetestować :)

      Usuń
  8. Rewelacyjny pomysł na zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety zapach nie dla mnie :) fanką czekolady jestem okropną ale zapachu kawy nie znoszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zapach zupełnie nie dla mnie, bo ja nie lubię niczego gdzie chociaż troszeczkę wyczuwalna jest kawa :D nie lubię kawy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja uwielbiam honey glow. Nie wiem czy wąchałaś piękny i subtelny. Jeszcze podoba mi się pink sand... tego zapachu nie znam brzmi fajnie a jeszcze bardziej cieszy oko jest apetyczny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam ani Honey Glow ani Pink Sands, ale ten drugi mam na liście do wypróbowania :)

      Usuń
  12. Ja uwielbiam honey glow. Nie wiem czy wąchałaś piękny i subtelny. Jeszcze podoba mi się pink sand... tego zapachu nie znam brzmi fajnie a jeszcze bardziej cieszy oko jest apetyczny

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko, co tam wosk, jak tam takie pyszności w szklaneczce! ♥
    Choć wosk polubiłabym na pewno. Uwielbiam takie aromaty! Sprzedaję je w zestawie z tym napojem? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie :D Ale w sumie mogliby o tym pomyśleć ;)

      Usuń
  14. Ale genialne zdjęcia! <3 Wosk musi extra pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam ten wosk i rzeczywiście pachnie pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? :) Fajnie, że i Tobie przypadł do gustu :)

      Usuń
  16. Uwielbiam Yankee, muszę się zakręcić koło tego zapachu :) a zdjęcia bardzo apetyczne :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojej, ja takich słodziaków nie trawię :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe, czy nie jest chemicznie słodki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest, a ja jestem wyczulona na taką sztuczną, chemiczną słodycz. Zresztą moim zdaniem on jest taki bardziej wytrawny, jak czekolada deserowa, niż typowo słodki :)

      Usuń
  19. Kolejny pyszny zapach :) Zdjęcia są genialne, bardzo inspirujące :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Na mnie działa niestety migrenogennie, a mąż po powrocie z pracy zapytał, co przypaliłam. Ten wosk u mnie się nie sprawdził i reszta pozostanie niewykorzystana.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra