Wiem, że dziś taki wyjątkowy dzień, który większość zapewne spędza z bliskimi lub w podróży, ale mimo to tradycyjnie przychodzę do Was z małym podsumowaniem i ulubieńcami miesiąca. Opowiem Wam o fajnym i niedrogim serum matującym, pokażę jesienną metamorfozę balkonu i polecę trzymający w napięciu serial na chłodne, jesienne wieczory. To co, zostaniecie chwilę? 🙂
Film miesiąca: Kler
Początek października kręcił się wokół filmu W. Smarzowskiego Kler, który swoją premierę miał pod koniec września. W moim małomiasteczkowym kinie dostanie biletów graniczyło z cudem i trzeba było rezerwować je z dużym wyprzedzeniem. Przyznam szczerze, że mnie osobiście film rozczarował. Liczyłam na obraz, który poruszy mnie do głębi, zmusi mnie do głębszej refleksji i pozostawi wbitą w fotel jeszcze długo po zakończeniu seansu. Niestety nic takiego się nie stało.
Serial miesiąca: Bodyguard
W październiku obejrzeliśmy z mężem trzy seriale, ale na polecenie zasługuje tylko jeden z nich. Bodyguard to historia Davida Budda, funkcjonariusza w wydziału Ochrony Osób Publicznych, który zostaje przydzielony jako ochroniarz pani minister spraw wewnętrznych. Serial ma 6 odcinków, z których każdy trwa ok. 1 godziny i trzyma w napięciu od początku do końca. Obejrzeliśmy go w jeden weekend i strasznie żałowaliśmy, że tak szybko się skończył. Jeśli lubicie seriale kryminalne to bardzo, ale to bardzo polecam!
Kosmetyki DIY
W ostatnim czasie opanowało mnie jakieś kosmetyczne znużenie. Większość pojawiających się na rynku nowości zupełnie mnie nie ciekawi, stare sprawdzone produkty czasem zaczynają się zwyczajnie nudzić… W październiku skończyły mi się moje sera do twarzy i zupełnie nie miałam pomysłu czym by je zastąpić. Ostatecznie postanowiłam więc zabawić się w małego chemika i zamiast gotowych produktów zamówiłam kosmetyki do samodzielnego mieszania. Więcej opowiem Wam o nich za jakiś czas, ale już dziś mogę Wam powiedzieć, że z pierwszych efektów jestem bardzo zadowolona. Na uwagę zasługuje szczególnie serum z kwasem kojowym i witaminą B3, które ładnie rozjaśnia przebarwienia i naprawdę skutecznie ogranicza wydzielanie sebum.
Złota jesień i metamorfoza balkonu
Wspominając październik nie sposób nie wspomnieć o pogodzie, która w tym roku naprawdę nas rozpieszcza. Przez większość miesiąca mogliśmy cieszyć się bajeczną złotą jesienią z mnóstwem słońca i temperaturą przekraczającą 20℃. Było tak pięknie, że nawet wyciągnęłam schowane już we wrześniu siedziska i poduch, i przeprowadziłam małą jesienną metamorfozę balkonu. Przyjemnie było po pracy usiąść sobie z herbatką pod kocem na świeżym powietrzu i cieszyć oczy widokiem kolorowych drzew za oknem.
Zapach miesiąca: Kringle Candle Autumn Amber
Zapachem, po który w październiku sięgałam najczęściej był Kringle Candle Autumn Amber - jedna z tegorocznych nowości w ofercie marki. Połączenie soczystych jabłek, ciepłych nut drzewnych i chłodu sosnowych igieł, idealnie wpisywało się w październikową aurę. Jeśli szukacie lekkiego, świeżego, a jednocześnie otulającego zapachu, który będzie oddawał nastrój słonecznej, złotej jesieni, koniecznie powinniście go wypróbować.
I to już wszystko o czym chciałam opowiedzieć Wam w podsumowaniu października. Mam nadzieję, że teraz Wy podzielicie się ze mną swoimi ulubieńcami miesiąca 😉
Pozdrawiam
Ania
Pięknie sobie urządziłas balkon i przytulnie ❤❤❤
OdpowiedzUsuńDziękuje ❤️ Teraz już wszystko pochowane, ale cieszę się że tak długo mogłam się nim cieszyć 🙂
UsuńFilm mnie zupełnie nie przekonuje, ale serialowi przyjrzę się bliżej, bo jeszcze o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! To chyba jakaś nowa produkcja i naprawdę bardzo udana 👌🏻
UsuńMam ten serial! Ja jestem w połowie Daredevila i 3 sezonu a wieczorami oglądam Dom na przeklętym wzgórzu ;D
OdpowiedzUsuńDom na przeklętym wzgórzu mnie ciekawi, ale za bardzo boję się obejrzeć 🙈😅
UsuńMiałam zamiar iść na Kler, ale czasu brak :P Może już nawet nie grają :D
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze grają 😄 Kino w moim mieście w życiu nie przeżywało takiego oblężenia, więc będą przeciągać seanse ile się da. Ale w sumie im się nie dziwię, bo na tym jednym filmie zrobili podejrzewam roczny utarg albo i lepiej 😂
UsuńBrakuje mi takiego balkonu :) Pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Dorotko ❤️ Mieszkając w bloku taki skrawek przestrzeni to naprawdę fajna sprawa 🙂
UsuńTwój balkon wciąż mnie zachwyca i będzie inspiracją kiedyś do zrobienia własnego :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana! Bardzo mi miło ❤️
UsuńTaki balkon to prawdziwy azyl, miejsce, w którym możemy oderwać się od rzeczywistości :) Kiedyś sobie taki sprawię :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie! ❤️
UsuńBalkon jest magiczny <3
OdpowiedzUsuńDziękuje ❤️
UsuńNo, no zaciekawiłaś mnie tym serialem :D. Widziałam na Netflixie, ale nie porwał mnie po opisie ;).
OdpowiedzUsuńOpisy na Netflixie to w ogóle czasem są takie, że jakby człowiek nie wiedział, że to dobry film/serial to w życiu by nie zwrócił uwagi 😂 W tym przypadku wciągnął nas trailer i nie zawiedliśmy się 🙂
UsuńPiekny masz balkon, uwielbiam takie klimaty <3
OdpowiedzUsuń