13:35

Tonik łagodzący Pat&Rub

Tonik był pierwszym kosmetykiem do pielęgnacji twarzy, jakiego zaczęłam używać i przez wiele lat stanowił podstawę mojego rytuału pielęgnacyjnego. Z czasem, kiedy produktów w mojej kosmetyczce zaczęło przybywać, przestałam dostrzegać sens jego stosowania i zupełnie z niego zrezygnowałam na rzecz wody termalnej. Hipoalergiczny tonik łagodząc Pat&Rub (KLIK) jest moim pierwszym tonikiem od wielu miesięcy, kupionym głównie z ciekawości, po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji.

pielęgnacja cery tłustej

Tonik zamknięty jest w solidnej buteleczce z matowego, białego plastiku z nieco przekombinowanym zamknięciem. Otwór dozujący produkt jest niby niewielki i precyzyjny, ale przez to, że umieszczony został na boku nakrętki jest mało funkcjonalny. Wystarczy chwila nieuwagi by wylać tonik na podłogę, zamiast na wacik. Strona estetyczna opakowania bardzo mi dopowiada. Połączenie bieli, czerni i srebra dało czysty, minimalistyczny efekt. Całość prezentuje się niezwykle klasycznie i elegancko.

Sam tonik kolorem i zapachem przywołuje na myśl napar z rumianku. Jego podstawowym zadaniem, tak jak w przypadku wszystkich toników, jest tonizowanie skóry i przywrócenie jej prawidłowego poziomu pH. Czy naprawdę to robi, nie wiem, bo nie mam jak tego sprawdzić, ale optymistycznie zakładam, że tak. Z czystym sumieniem za to mogę się wypowiedzieć o działaniu łagodzącym i przeciwzapalnym, bo tu efekty widać gołym okiem. Tonik świetnie łagodzi podrażnienia, zmniejszając przy tym zaczerwienienie. Skóra staje się ukojona, gładsza, lepiej nawilżona, o jednolitym kolorycie. Odkąd go stosuję stan mojej trądzikowej cery znacznie się poprawił. Nowe niespodzianki pojawiają się rzadziej i szybciej znikają.

Skład: Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Water, Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower Water, Propanediol, Maltooligosyl Glucoside, Tripleurospermum Maritima Extract, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate


Cena: ok. 60 zł/ 200 ml. 

Początkowo ciężko było mi się przestawić na stosowanie toniku, często o nim zapominałam. Teraz już nie wyobrażam sobie, żeby miało go u mnie zabraknąć. Co prawda mam na oku jeszcze kilka innych toników, które chciałabym w najbliższym czasie wypróbować, ale do tej propozycji Pat&Rub z pewnością będę wracać.

Pozdrawiam,
Ania

54 komentarze:

  1. Cena spora. Już wolałabym sięgnąć po hydrolat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym wypróbowała ale ta cena nie zachęca mnie :[

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy skoro wspomaga cerę trądzikową...chętnie go kupię, a polecam Organique Basic Cleaner bo rewelacyjny ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Organique słyszałam wiele dobrego o toniku oczarowym i to jego mam na liście, ale skoro polecasz również ten z serii Basic, to chętnie mu się przyjrzę:)

      Usuń
  4. Lubię go bardzo i planuję powrót, choć wcześniej chcę wypróbować wersję AOX.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kusi mnie AOX, ale póki co czytałam o nim tak sprzeczne opinie, że wolałam nie ryzykować i zamówiłam łagodzący. Jak wypróbujesz pierwsza, to liczę na jakieś porównanie obu wersji:)

      Usuń
    2. Oki, postaram się coś pomyśleć w tym temacie :) Na razie używam jednak w roli toniku mgiełki aloesowo-różanej JMO, która jest niesamowicie wydajna :)

      Usuń
    3. Na recenzję tej mgiełki też bardzo czekam, bo sama mam na nią chrapkę:)

      Usuń
  5. Oj ta cena ;/ ale kuszą mnie jego łagodzące właściwości i skuteczność!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że okazał się dobry :) ja nie potrafię zmusić się do regularnego używania tego kosmetyku ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przemawia do mnie niestety.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak wiesz ja go uwielbiam i choć teraz krążę wokół innych marek szukając czegoś na jego miejsce, to jednak chyba nie będzie to możliwe i...zostaję uziemiona przez Tonik z P&R :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale Ci się nie dziwię:) Naprawdę sceptycznie podeszłam do tego produktu, w końcu tyle żyłam bez toników i było mi dobrze, a teraz już z niepokojem patrzę na pustoszejącą buteleczkę. A jak jeszcze czytam o takim uziemieniu jak Twoje, to już w ogóle zastanawiam się, czy jest w ogóle sens testować coś innego;P

      Usuń
    2. Mnie się wydaje, że już bardziej sceptycznie niż u mnie nie można ;) Długo trwało zanim przyznałam, że faktycznie działa. Bo na początku sądziłam, że to efekt placebo ale kiedy moja Mama zaczęła na niego zwracać uwagę, nie mogłam dłużej tego ignorować.
      Poszukiwania czegoś innego zrodziły się z kilku powodów, no i jednak pewna odmiana także jest potrzebna. Wynotowałam sobie kilka produktów, które zbierają bardzo dobre noty przy czym zaliczyłam już dwa, trzeci niebawem się pojawi i... chyba wrócę do punktu wyjścia. Na pewno rozwinę temat za jakiś czas.

      Usuń
    3. Będę w takim razie czekała na to rozwinięcie, bo muszę przyznać zaintrygowałaś mnie:)

      Usuń
  9. Ciekawa jestem czy u mnie by się sprawdził. Trochę obawiam sie zapachu bo Pat&Rub często ma mocne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten jest delikatny, ja bardzo szybko się do niego przyzwyczaiłam i pokochałam:)

      Usuń
  10. Spora cena jak na tonik, jak dla mnie za wysoka .

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dla mnie trochę za drogi... Już wolałabym stosować sam hydrolat, albo zmieszać ze sobą różne, żeby otrzymać produkt podobny składnikowo do tego toniku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już od jakiegoś czasu chodzi za mną ten tonik. Chętnie po niego sięgnę w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam miniaturkę i rozważam zakup pełnowymiarowego opakowania :)
    Toniki ostatnio zastąpiłam wodami termalnymi oraz płynami micelarnymi, ale często do nich wracam.
    Tylko nigdy do konkretnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. chętnie wypróbuję ;) szukam właśnie toniku łagodzącego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czuję się zachęcona :-) Jak zużyję zapasy to pewnie się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiele dobrego już na temat tego toniku czytała i mam chęć na niego :) muszę tylko zapasu zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna recenzja, jestem bardzo zachęcona do wypróbowania ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak za tonik to cena za wysoka. Na krem, produkty do włosów jestem skłonna wydać większą kwotę, ale na tonik nie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. dla mnie za drogi : c ja jestem zadowolona z toniku z sylveco : )

    OdpowiedzUsuń
  20. szkoda, że nie pokazałaś tego dozownika bo aż mnie ciekawość zjada co znowu wymyślili :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To po prostu taka mała dziurka na boku nakrętki:) Otwieramy ją i zamykamy przekręcając nakrętkę w lewo lub prawo.

      Usuń
  21. Ja też przez długi czas nie używałam toników do twarzy - wystarczał mi płyn micelarny :) Ale od kiedy do nich wróciłam, nie wyobrażam sobie bez nich mojej pielęgnacji :) Stawiam przede wszystkim na te oczyszczające, bo przy tłustej cerze mają one duże znaczenie :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  22. Cena rzeczywiście nie jest specjalnie zachęcająca, ale ja uważam że za dobry kosmetyk trzeba zapłacić ;)
    [email protected]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, choć mam świadomość, że nie wszystkie droższe produkty są lepsze i zwykle przy zakupie kieruję się składem, a nie ceną. Nie mniej jednak, lubię używać droższych kosmetyków:) Tak z czystej próżności:)

      Usuń
  23. Chętnie bym wypróbowała ale ta cena nie dla mnie;(

    OdpowiedzUsuń
  24. Dawno nie miałam niczego z Pat&Rub, a za jakimś dobrym, delikatnym tonikiem rozglądam się od jakiegoś czasu, uwielbiam wszystko co rumiankowe, więc może na niego się zdecyduję :) Skład ma bardzo ładny

    OdpowiedzUsuń
  25. Znam ten tonik tylko z miniatury, a to dla mnie troche za malo. Czytalam za to wiele pozytywnych recenzji iciagle sie nad nim zastanawiam... :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Efekty bardzo zachęcające. Ale cena zupełnie mnie odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja niedawno na nowo odkryłam moc toników i też ciężko bylo mi o nim pamiętać przy codzinnej pielęgnacji. ale już się przyzwyczaiłam :) Z P&R miałam micel i był super jako toni własnie, bo zmywał średnio. Na tonik na pewno się skuszę, jak zużyję choć troszkę tego co mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Skład fajny, tonik fajny, ale cena...Uważam, że w tym przypadku jednak sporo dopłaca się za markę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Też już nie wyobrażam sobie życia bez toniku, u mnie króluje teraz ten z LRP. Mam też tonik Clarins ale jednak mnie niczym nie zachwycił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, a ostatnio co rusz gdzieś czytam jaki jest super. Będę wyglądała recenzji.

      Usuń
  30. Samo opakowanie oprócz minimalizmu wygląda również nieco ekskluzywnie ;)
    Obecnie mam w użyciu tonik z Yves Rocher, ale chętnie przyjrzę się temu gagatkowi :]

    OdpowiedzUsuń
  31. nie używałam nigdy toniku ; o

    OdpowiedzUsuń
  32. Tonik to taki kosmetyk, którego naoczne działanie trudno zobaczyć, ale jednak dobrze go używać :) Ja używam toników na zmianę z wodą termalną :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Tonik to must have na co dzień :) Tonizuje twarz tzn przywraca jej naturalne pH po zabiegach peelingami, maseczkami, żelami :)
    zapraszam: http://mycrazycosmeticsworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Myślę, że prędzej czy później skuszę się na niego ;) obecnie mam Clarinsa i bardzo sobie go chwalę ;) honorowo czekam do pół butelki żeby wydać recenzję żeby nie było że pieję z zachwytu nad odrobiną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A daleko Ci jeszcze do tej połowy zostało? Ciekawa jestem tych Twoich ochów i achów:)

      Usuń
  35. Zapowiada się bardzo ciekawie:) Nie znam, ale może sobie jako prezent sprawię:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra