08:00

Yankee Candle Snow is Glistening (Winter Wonderland Collection)


Uwielbiam leniwe niedzielne poranki, kiedy nic nie muszę, mogę na spokojnie napić się kawy i od rana palić ulubione świece zapachowe. Dziś chciałabym podzielić się z Wami opinią o zapachu, który idealnie nadaje się na zimowy poranek, i który jest prawdziwą ozdobą mojej świecowej kolekcji. Zapraszam na recenzję świecy Yankee Candle Snow is Glistening z kolekcji Winter Wonderland.

snow is glistening yankee candle stara wersja

YANKEE CANDLE SNOW IS GLISTENING


Yankee Candle Snow is Glistening to prawdziwa perełka w mojej kolekcji. Zapach pochodzi z kolekcji Winter Wonderland inspirowanej piosenką o tym samym tytule. Po raz pierwszy pojawił się w sprzedaży w roku 2014, a producent opisuje go jako

Piękny, pudrowy zapach puszystego, aksamitnego śniegu pokrytego promieniami słońca.

etykieta świecy yankee candle snow is glistening

WYGLĄD I ETYKIETA


Na Snow is Glistening chorowałam odkąd tylko zobaczyłam go po raz pierwszy. Wosk w przepięknym odcieniu jaśniutkiego błękitu, etykieta z błękitnym niebem i ośnieżonymi koronami drzew, a do tego słój pokryty srebrnymi, brokatowymi śnieżynkami - w tej świecy nie sposób się nie zakochać!

brokatowe gwiazdki yankee candle winter wonderland collection

ZAPACH


Zapach świecy jest równie piękny jak jej wygląd. Snow is Glistening Yankee Candle to świeży zapach z gatunku czystościowo-praniowych. Delikatny, niegryzący, z subtelną dawką kremowości, pudrowości i ciepłej, otulającej słodyczy. Gdybym miała porównać go do jakiegoś zapachu ze stałej oferty, wskazałabym na Soft Blanket - co prawda oba te zapachy zdecydowanie różnią się od siebie, ale jednocześnie nie mogę oprzeć się wrażeniu, że należą do jednej rodziny.

MOC


Moc świecy delikatna. Zapach zdecydowanie z gatunku tych subtelnych, tworzących w pomieszczeniu przyjemne tło.

yankee candle snow is glistening winter wonderland collection

Podsumowując, Yankee Candle Snow is Glistening to jeden z najpiękniejszych zimowych zapachów (i nie tylko zimowych!). Zarówno wygląd, jak i zapach świecy mocno chwytają za serce i naprawdę nie sposób mu się oprzeć.

Zapach nie jest dostępny w Polsce w regularnej sprzedaży, ale jeśli będziecie mieli okazję go wypróbować to z całego serca polecam. Co prawda wersja graficzna, którą widzicie na zdjęciach jest obecnie coraz trudniej dostępna, ale świecę z nową wersją etykiety znajdziecie bez większych problemów na popularnych portalach aukcyjnych.

Macie w swojej kolekcji świecę zapachową, która jest dla Was prawdziwym skarbem?

Pozdrawiam
Ania

Więcej recenzji świec zapachowych znajdziecie w zakładce Yankee Candle.

14 komentarzy:

  1. No taką zimę to ja lubię ;). Przepiękny jest ten słoiczek i etykieta - samo to skłania do zakupu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadna sroka się nie oprze, wiem z własnego doświadczenia :D

      Usuń
  2. Chętnie sięgnę po ten zapach, bo jeszcze go u siebie nie miałam, a lubię, gdy moje wnętrza wypełnia subtelny aromat :))

    OdpowiedzUsuń
  3. mi właśnie nie udało się upolować starej wersji, ale ta nowsza też nie jest najgorsza. Moim skarbem jest warm luxe, tylko bardzo żałuję że nie ma go w wersji z szeroką etykietą :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Warm Luxe Cashmere mam ogromną ochotę i również żałuję, że nie ma go w wersji ze starą, szeroką etykietą :( Mimo to jednak mam chęć na niego zapolować, tym bardziej, że tak mocno go chwalisz :*

      Usuń
    2. zamów chociaż na allegro wosk lub sampla <3

      Usuń
  4. Nie znam, ale nuty niekoniecznie moje. Ja jestem fanką zapachów owocowych, moja mała perełka to Cherries on Snow, którą pokochałam zanim pojawiła się w PL jako limitka a kiedy się pojawiła to zrobiłam zapas :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba mamy zupełnie różne gusta, bo mi Cherries On Snow kompletnie nie przypadło do gustu :D

      Usuń
  5. Przepiękna😍😍😍 widziałam tą świecę, ale z inną etykietą😉 Ja świecowo skłaniam się już ku wiośnie🌱

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz właśnie zapach ma nową, wąską etykietę. Też nie jest brzydki, ale jednak ta stara, szeroka etykieta bardziej do mnie przemawia :)

      Usuń
    2. Oby jeszcze kiedyś powrócił, 2014 to okres "jak można wydać 100 zł na świecę hurr durr". No, ale znając Yankee i GZ jest duża szansa. :D

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Naprawdę im się udał - to chyba najpiękniejsza zimowa świeca ever <3

      Usuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra