19:54

Yankee Candle Blue Twilight Storm - zapach jesiennej burzy o zmierzchu


Czy jest coś przyjemniejszego od zapachu powietrza tuż po burzy? Czyste, wilgotne, świeże, rześkie, przesycone ozonem - przynosi ukojenie nawet po najbardziej upalnym dniu. Yankee Candle w swojej ofercie posiada kilka burzowych zapachów, a dziś chciałabym zaprosić Was na recenzję najnowszego i chyba najładniejszego z nich - Yankee Candle Blue Twilight Storm.

yankee candle blue twilight storm recenzja blog

Yankee Candle Blue Twilight Storm


Yankee Candle Blue Twilght Storm to nowy zapach na jesień 2018. Producent opisuje go jako

Zapach nadciągającej burzy – koloński zapach żywic zmieszanych z wyrazistym aromatem czarnego sezamu i paczuli.

blue twilight storm yankee candle

WYGLĄD I ETYKIETA


Wizualnie Blue Twilight Storm Yankee Candle może budzić mieszane uczucia. Ciemny, granatowy wosk i etykieta z zachmurzonym, burzowym niebem nad polem pełnym pomarańczowych dyń, w jednych wzbudzą zachwyt, w innych zaledwie ciche "meh..." ;)

Ja zdecydowanie zaliczam się do pierwszej grupy! Jak wiecie kocham jesień i dla mnie ta etykieta ma w sobie coś tajemniczego, nieco złowrogiego i pociągającego za razem. Od razu skojarzyła mi się też z drugim sezonem The Stranger Things - pamiętacie sceny na farmie pełnej gnijących dyń? 🎃

etykieta świecy yankee candle blue twilight storm

ZAPACH


Niestety nie znalazłam nigdzie nut zapachowych by móc potwierdzić swoje odczucia, także mój opis zapachu będzie mocno subiektywny. Blue Twilight Storm to bez wątpienia zapach męski, o typowo kolońskim charakterze. Dla mnie jest on połączeniem dwóch innych męskich, jesiennych zapachów - November Rain i Autumn Night. Czuć w nim wodne, ozonowe nuty wywołujące skojarzenie z deszczem, chłód jesiennego powietrza, a także paczulę, lawendę i drzewo cedrowe.

Całość idealnie pasuje do nastroju z etykiety - zapach jest chłodny, tajemniczy, wywołuje ciarki na plecach, a jednocześnie hipnotyzuje i sprawia, że nie sposób się od niego oderwać.

duża świeca yankee candle pali się na parapecie obok ciepłego swetra i gałązki jarzębiny

MOC ZAPACHU


Tu jeśli mam być szczera mam nieco mieszane uczucia. Podczas pierwszego palenia czułam zapach bardzo dobrze, ale niestety przy kolejnych było już znacznie słabiej. Nie jestem jednak do końca pewna, czy jest to faktycznie wina mocy zapachu czy tego, że aktualnie mamy straszne upały, a powietrze wręcz stoi i być może nie zapewnia odpowiedniej cyrkulacji.

Nie chcę nikogo z Was wprowadzić w błąd ani narobić nadziei, więc na chwilę obecną przyjmijmy, że Blue Twilight Storm wykazuje moc słabą w kierunku średniej. 

yankee candle blue twilight storm nowy zapach na jesień 2018


MOJA OPINIA O BLUE TWILGHT STORM YANKEE CANDLE


Blue Twilight Storm to przepiękny zapach, który z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom męskich, jesiennych kompozycji. Lekki, świeży, orzeźwiający, doskonale sprawdzi się już latem, przynosząc ulgę i orzeźwienie w upalne dni. Mi jednak najmocniej zapach ten kojarzy się z późną, chłodną jesienią i Halloween. Obstawiam, że miłośnicy Witches Brew również będą nim zachwyceni.


nowość yankee candle blue twilight storm jesień 2018

Lubicie burzę i zapach burzowego powietrza? Mieliście okazje poznać już najnowszy burzowy zapach Yankee Candle Blue Twilight Storm?

Pozdrawiam
Ania 

25 komentarzy:

  1. Nie jestem przekonana czy bym polubiła ten zapach :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tylko jeden sposób żeby się przekonać ;)

      Usuń
  2. Kojarzy mi się z jesiennymi wieczorami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jesienne wieczory właśnie będzie idealny <3

      Usuń
  3. Uwielbiam zapach burzowego powietrza, zaintrygowałaś mnie nim :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, jeśli tylko będziesz miała okazję to koniecznie powąchaj! Myślę, że mógłby Ci się spodobać :)

      Usuń
  4. Lubię świeczki zapachowe. Ten zapach zaintrygował mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma w sobie coś wyjątkowego, naprawdę warto go powąchać :)

      Usuń
  5. Kolońska zapach- nie "mój" zapach :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem go ciekawa, więc poszukuję stacjonarnie by powąchać, bo księżyc strasznie mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Księżyc też jest obłędny! Myślę, że dynie też mogłyby Ci się spodobać - to naprawdę ciekawy zapach. No i ładna byłaby z nich para z księżycem - jeden męski, drugi typowo kobiecy ;)

      Usuń
  7. Uwielbiam powietrze i jego zapach zaraz po burzy 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie warto powąchać Blue Twilight Storm! Oczywiście nie jest idealnym odwzorowaniem burzowego powietrza, ale ma w sobie jego świeżość <3

      Usuń
  8. Na angielskich stronach można znaleźć opis nut zapachowych.
    Moje tłumaczenie:
    nuty głowy: drewno, czarny pieprz, słodka pomarańcza, żywica
    nuty serca: goździki, gałka muszkatołowa, świerk
    nuty baza: czarny sezam, paczuli, balsam
    Zapach kojarzy mi się z Black Pepper z Goose Creeka - pewnie przez ten pieprz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo dziękuję! Mogę prosić o namiary na stronę, na której je znalazłaś? Bo ja właśnie zawsze szukam nut zapachowych na zagranicznych stronach, a tym razem nie mogłam znaleźć :/

      Usuń
  9. Wąchałam ten zapach, i mnie on zupełnie nie przypadł do gustu. Mimo, że takie męskie zapachy lubię.

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię november I autumn night wiec chyba sie polubimy :) musze przetestowac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj i koniecznie daj znać czy Ci się spodobał! Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii, tym bardziej, że nasze nosy mocno się od siebie różnią :)

      Usuń
  11. Kocham jesień, dynie, okres około-halloween, tę całą aurę tajemniczości, lekkiego chłodu, a zarazem przytulności domu w którym możemy uciec od coraz krótszych dni i już nie tak sprzyjającej pogody. Ta świeca chyba najmocniej mnie kusiła ze wszystkich nowości. I chyba zapach był najbardziej mój, bo ja kocham paczulę. Jest odrobinę męska, ale w taką ciepłą, niejednoznaczną stronę. Gdyby nie fakt, że ostatnio mocno popłynęłam finansowo na świecach :D pewnie wpadłaby do koszyka. Ale nadal kusi...
    Piękne zdjęcia robisz... i cudna szata graficzna bloga! Będę zaglądać częściej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje 😘 Cieszę się, że do mnie trafiłaś i będzie mi bardzo miło jak będziemy mogły choć od czasu do czasu wymienić opinie o zapachach 😊 Na początek, zdradź z czym tak popłynęłaś? 😉 Jakieś nowości Cię skusiły czy postawiłaś na świecowe klasyki?

      Usuń
  12. Dopiero ostatnio wkręciłem się w świece i ten zapach mnie zauroczył. Naprawdę żałuję że już jest niedostępny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mniejszych punktach ze świecami jeszcze jest szansa go dostać, warto szukać jeśli chcesz zrobić zapas :) I zgadzam się z Tobą, że zapach jest naprawdę fajny, a etykieta kojarzy mi się teraz ze Stranger Things <3

      Usuń
  13. Pilnie potrzebuję tego zapachu, dostałam kiedyś w prezencie i kocham go całym sercem, ale za cholerę nie wiedziałam ze to limitowany zapach i nie zaopatrzyłam się w inny słoik.. Kojarzysz jakiś podobny zapach do niego, bo mam absolutnie świra na punkcie tego zapachu

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra