09:00

MAC Well Dressed

MAC Well Dressed to jeden z najbardziej znanych i pożądanych kosmetyków w blogosferze. Prawdziwy must have. Na mojej chciejliście wisiał już od dawien dawna, a teraz w końcu zamieszkał w mojej kosmetyczce:)


Opakowanie różu typowe dla firmy MAC: czarne, wykonane z solidnego plastiku, z przeźroczystym otwieranym do góry wieczkiem. 



Well Dressed to róż o wykończeniu satynowym, które nadaje policzkom bardzo subtelny połysk. Producent opisuje jego odcień jako "nieskazitelny róż" i trudno się z nim nie zgodzić. Kolor uchodzi za dość uniwersalny, jednak największe szanse ma się sprawdzić u osób z jasną i bardzo jasna karnacją. Na twarzy daje efekt lekko zaróżowionych policzków, zupełnie jak po dłuższym spacerze:)



Róż jest bardzo mięciutki i łatwo nabiera się na pędzel. Pigmentację określiłabym jako średnią, co pozwala nam swobodnie budować intensywność rumieńca bez obawy, że zrobimy sobie krzywdę. Kolor utrzymuje się na buzi wiele godzin, praktycznie od rana do późnego wieczora.

Cena:
ok. 96 zł/6 g 


Cieszę się, że wreszcie mogłam przetestować na sobie tą legendę. Przy mojej jasnej karnacji róż jest idealny do stosowania na co dzień, daje naprawdę delikatny naturalny efekt. Jestem z niego na tyle zadowolona, że już nabrałam ochoty na kolejny MAC'owy róż, może tym razem w nieco bardziej wyrazistym odcieniu?


40 komentarzy:

  1. Dopiero całkiem niedawno zaczęłam swoją przygodę z różami - szukam idealnego odcienia dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd mi, gdyż jakoś jego magia na mnie nie działa. Ale jeśli chodzi o szminki z tej marki to zupełnie inna bajka *.* Moim zdaniem kosmetyki ciut drogie ale jakie cudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się czego wstydzić:) Każdemu podoba się coś innego i tak powinno być:)

      Usuń
  3. Taki bardzo delikatny jest :) Wygląda świetnie! Moja karnacja nie jest jednak porcelanowa, więc nie wiem czy u mnie sprawdziłby się tak samo jak na jasnej karnacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi powiedzieć... Warto przejrzeć zdjęcia w internecie, zobaczyć jak prezentuje się na różnych karnacjach, a jeśli masz taką możliwość to pójść do salonu i pomacać sobie na żywo:)

      Usuń
  4. Piękne wykończenie oraz kolor. Mam go na oku od dłuższego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. czy mi się wydaje czy będzie pełnił również rolę rozświetlacza? cudowny delikatny kolorek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nakładam jeszcze odrobinkę rozświetlacza, ale sam róż też fajnie ożywia skórę i dodaje blasku:)

      Usuń
  6. domyślam się że na twarzy wygląda rewelacyjnie. rozświetla ją i tworzy zdrowy blask? :D muszę się mu przyjrzeć z bliska jak bd w macu

    OdpowiedzUsuń
  7. póki co o kosmetykach Maca mogę sobie jedynie pomarzyć ;) ile dobrego słyszałam o ich jakości nie muszę chyba mówić ;) jeżeli chodzi o róże to wolę bardziej brązowe odcienie ;) pooozdrawiam! =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się podobają jeszcze brzoskwinki i korale, ale niestety nie jest mi w nich do twarzy:(

      Usuń
  8. ale śliczny... uwielbiam takie odcienie różowego

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale piękny, coś mi się wydaje że by mi taki róż pasował, ale kosmetyki MAC'a są dla mnie póki co nieosiągane ze względu na cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba by mi pasował, bo mam jasną cerę i chętnie przygarnęłabym jakiś jasny róż. Chętnie zobaczyłabym go na Twojej buzi! Może kwietniu? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością:) Próbowałam go uchwycić na zdjęciu, ale żadne nie nadawało się do publikacji, niestety;P

      Usuń
    2. Haha, skąd znam ten ból :D Ja jestem tak niefotogeniczna, że zrobienie dobrego zdjęcia wymaga naprawdę pół dnia sesji zdjęciowej :D

      Usuń
    3. U mnie i pół dnia nie wystarczy;P

      Usuń
  11. Mam chęć na maczkowy róż, ale ten był by dla mnie chyba za jasny

    OdpowiedzUsuń
  12. wstyd się przyznać, ale chyba bardziej podoba mi się... doniczka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doniczkę kupiłam w Pepco za 4,99 zł:) Była jeszcze identyczna tylko z czerwonym serduszkiem:)

      Usuń
  13. Aj, kultowy róż:)piękny jest, bez dwóch zdań:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zastanawiam się nad pierwszym zakupem z Maca i myślę właśnie o różu. Mam trzy kolorki na oku, m.in. ten i nie mogę się zdecydować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybór mają ogromny, więc decyzja nie jest łatwa. Sama dostałam takiego zawrotu głowy przeglądając ich ofertę, że postanowiłam ułatwić sobie życie i postawić na klasykę:)

      Usuń
  15. Co prawda jakby wpadł mi w ręce to bym mu nie odmówiła, ale nie jest u mnie na liście nie wiadomo jak pożądanych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo ładny, świeży kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest kultowy odcień :-) Planuję w najbliższym czasie macowe zakupy i może dorzucę ten róż do koszyka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piekny odcien! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. piękny jest! jeden z popularniejszych odcieni MACa :)
    sama go kiedyś miałam, ale coś słabo się u mnie pokazywał, więc poleciał do nowego domku :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Po Twoim zakupowym poście zaczęłam po niego częściej sięgać i niestety miłości z tego chyba nie będzie. Moja sztuka ma bardzo słabą pigmentacje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie tylko Twoja. Pigmentacja jest raczej średnia, a kolor różu sam w sobie bardzo jasny i mało widoczny. Na mojej jasnej karnacji uzyskuję naprawdę fajny dzienny efekt, ale Twoja cera jest znacznie ciemniejsza, stąd pewnie rozczarowanie.

      Usuń
  21. piękny :)
    ja mam Rosy outlook- jak skończę (nie prędko) chętnie kupię nieśmiertelny Well dressed :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosy Outlook też jest piękny:) Chętnie go kiedyś przygarnę do swojej kolekcji:)

      Usuń
  22. Chyba on byłby pierwszy na liście do wypróbowania spośród róży maca :D

    OdpowiedzUsuń
  23. LAdny kolor, ale chyba bardziej preferuje cieplejsze odcienie :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Śliczny kolor i oczywiście nie mogę powiedzieć, żeby mnie nie kusił ;) Róże oswajam w makijażu dopiero od 2-3 lat i jeśli już się decyduję, to albo są to niezwykle delikatne odcienie, albo róż pomieszany z pomarańczowym, wcześniej ich unikałam i byłaby to historyczna chwila, gdybym wydała prawie 100 zł na róż właśnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mój ulubieniec wszech czasów :) aktualnie zużywam drugie opakowanie i mam nadzieję, że nigdy się nie skończy. Ale w sumie nawet gdyby się skończyło, to na 100000% kupię kolejne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, takie wyznanie od takiej różomaniaczki, to chyba najlepsza reklama dla tego różu:)

      Usuń
  26. uwielbiam go :)Mam już go dość długo ale u mnie jest tak że mam fazy na róże, stosuję jakiś kilka tygodni potem wpadnie mi w ręce albo jakaś nowość albo coś co leży u mnie od jakiegoś czasu nie używane, co odkrywam na nowo i tak wkółko :) Well Dressed to zdecydowanie dobry zakup :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się:) To mój pierwszy MAC'owy róż i miałam nie lada problem z wyborem, więc ostatecznie uznałam, że najbezpieczniej będzie zacząć od klasyka. I nie żałuję:) Choć już mam chętkę na pozostałe odcienie, nad którymi gdybałam;P

      Usuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra