Korektor L'Oreal True Match kupiłam pod wpływem filmiku Red Lipstick Monster na temat korektorów właśnie. Jasny odcień, nie ciemnieje, uniwersalny w zastosowaniu, trwały, łatwo dostępny i niedrogi - brzmi jak ideał. Pobieżny rekonesans w necie, pozytywne opinie i po następnej wizycie w Rossmannie był już mój.
Opakowanie typowe, nic ciekawego poza tym, że srebrna zakrętka masakrycznie się brudzi. Zastawia na niej ślad każdy, nawet najmniejszy dotyk. Standardowy błyszczykowy aplikator, kolor (1 Ivory) jasny, typowo żółty, bez choćby najmniejszej domieszki różu. Idealny dla osób o naprawdę jasnej karnacji, faktycznie nie ciemnieje.
Konsystencja bardzo rzadka, krycie średnie. Z niewielkimi cieniami i zaczerwienieniami powinien sobie poradzić, ale nie nadaje się do stosowania na wypryski. Trwałość różna w zależności od miejsca aplikacji. O ile pod oczami trzyma się dzielnie, o tyle z twarzy ściera się szybko, a w strefie T lubi się warzyć (podejrzewam, że po prostu nie lubi się z tłustą skórą, być może na normalnej/suchej byłoby ok).
Podsumowując, jako korektor pod oczy produkt spisuje się naprawdę nieźle. Duży plus za naprawdę jasny kolor, bez różowych tonów. Mimo to jednak, nie podbił mojego serca i raczej nie wróżę nam wspólnej przyszłości.
Myślałam o nim ostatnio, ale mam już kilka więc wzięłam tylko lumi magique
OdpowiedzUsuńI dobrze zrobiłaś:) LM jest w moim odczuciu znacznie lepszy.
UsuńJasny kolor to połowa sukcesu. Szkoda, że bladziochy są traktowane po macoszemu ;) Jeszcze z korektorami nie jest najgorzej, ciężej jest chyba kupić odpowiedni podkład...
OdpowiedzUsuńPrawda:/ Zwłaszcza na drogeryjnych półkach ciężko znaleźć coś co będzie wystarczająco jasne i takie pozostanie.
Usuńfajnie wygląda na skórze :) daje przyjemny efekt wypoczętej i promiennej skóry.
OdpowiedzUsuńW sumie ładnie zakrył cienie pod oczami :) L'oreal ma to do siebie, że dba o bladziochy serwując nam jasne kolory :)
OdpowiedzUsuńNo za odcień maja plusa ogromnego:)
Usuńz cieniami pod oczami poradził sobie ładnie :) ale rzeczywiście jest jaśniutki :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ma bardzo ładny odcień, efekt rozświetlenia też całkiem nieźle wygląda na zdjęciach. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie pod oczami prezentuje się naprawdę ładnie. Mam wrażenie, że Twoja opinia na temat L'Oreala jest podobna do mojej o kamuflażu z Catrice - pod oczy tak, na niedoskonałości niestety nie za bardzo.
OdpowiedzUsuńCoś w tym stylu:) U mnie Catrice nie sprawdził się niestety pod żadną postacią:/
UsuńFajny bladzioszek z niego! Super wyrównał koloryt skóry po okiem! *.*
OdpowiedzUsuńMimo, że Ciebie rozczarował i tak mam ochotę spróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę się sama przekonać.
Dużo osób go chwali, więc może akurat Tobie również będzie odpowiadał:)
UsuńU mnie z cieniami pod oczami dość dobrze radzi sobie Lumi Magique. Natomiast na wypryski idealnie sprawdza mi się kamuflaz z Alverde. Żałuję, że nie mago w PL.
OdpowiedzUsuńLumi Magique kupiłam podczas ostatniej promocji z Rossmannie i już od tygodnia testuję:) Na razie jestem nawet zadowolona:) Kamuflażu Alverde nie znam. Kiedyś miałam ten z Catrice, ale kompletnie się u mnie nie sprawdził:)
Usuńno fajnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńładnie zachowuje się pod okiem ;)
OdpowiedzUsuńA ja go bardzo lubię. Faktycznie, jeśli chcę mocnego krycia, to sięgam po kółko kamuflaży z Kryolan, ale na co dzień jest jak najbardziej ok. Dobrze się spisuje pod oczami tylko dobrze jest go zagruntowac jakims delikatnym pudrem :)
OdpowiedzUsuńTak też robię:) Pod oczy jest naprawdę fajny, ale do niedoskonałości u mnie się nie sprawdził, choć jak wspomniałam być może po prostu nie lubi się z moją bardzo tłustą skórą.
UsuńNie miałam go , ale całkiem dobrze kryje ; )) . Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form : ) .
OdpowiedzUsuńPrzez długi czas używałam Touche Magique L'Oreal, ale dzisiaj zdecydowałam się wypróbować właśnie True Match i liczę na to, że się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się odcień, stosowałabym właśnie pod oczy, więc kiedyś kupię :)
OdpowiedzUsuń