13:50

Suchy olejek Nuxe Huile Prodigieuse Oil OR

Wrzesień zafundował nam chwilowy powrót upalnego lata, więc i wakacyjne kosmetyki znów poszły w ruch, zyskując swoje drugie pięć minut. Korzystajac z okazji, chciałabym podzielić się z Wami swoimi wrażeniami na temat słynnego suchego olejku Nuxe z rozświetlającymi drobinkami.

nuxe olejek z drobinkami



Nuxe Huile Prodigieuse OR to suchy olejek przeznaczony do stosowania na twarz, ciało i włosy. Ma za zadanie nawilżyć, odżywić i zmiękczyć skórę, a dzięki zawartości złotych drobinek także rozświetlić i optycznie wygładzić. Zamknięty jest w prostej i eleganckiej szklanej buteleczce ze złotą zakrętką. Niewielki otwór typu "korek niekapek" pozwala na higieniczną, precyzyjną i w pełni kontrolowaną aplikację, którą uprzyjemnia charakterystyczny i bardzo perfumeryjny zapach. Olejek nie zawiera konserwantów, a 95% jego składników jest pochodzenia naturalnego. Wśród nich znajdziemy m.in. sześć drogocennych olejków (z orzechów Macadamia, z orzechów laskowych, z ogórecznika, ze słodkich migdałów, z kamelii, z dziurawca) i witaminę E. Występuje w dwóch pojemnościach: 50 ml i 100 ml.

nuxe olejek z drobinkami
Suchy olejek Nuxe łatwo się aplikuje i wchłania do sucha, nie pozostawiając po sobie tłustej warstwy. Ciężko mi się odnieść do jego właściwości pielęgnacyjnych, bo nakładam go na już wcześniej nawilżoną skórę, traktując go bardziej jako element dekoracyjny, taką kropkę nad i. I w tym sprawdza się świetnie, ponieważ po roztarciu bardzo subtelnie rozświetla skórę i optycznie ją wygładza, tuszując drobne niedoskonałości. Pięknie prezentuje się zarówno na bladej, jak i opalonej skórze, za każdym razem sprawiając, że wygląda ona promiennie i zdrowo. Skutek użycia olejku jest zauważalny, ale bardzo dyskretny, w żadnym wypadku nie może być mowy o efekcie dyskotekowej kuli, jakim już mnie kiedyś uraczył rozświetlający balsam do ciała od The Body Shop. Skóra po użyciu olejku wygląda na gładszą i bardziej jednolitą, a niewielkie przebarwienia i popękane naczynka stają się mniej widoczne.

nuxe olejek z drobinkami

Podsumowując, legendarny suchy olejek Nuxe Huile Prodigieuse OR sprawdził się i u mnie. Z przyjemnością sięgałam po niego w okresie wakacji, ale i teraz w sezonie jesienno-zimowym nie pójdzie całkowicie w odstawkę. Zwłaszcza w okresie świąteczno-karnawałowym z pewnością będzie dumnie zdobił odsłonięte ramiona i dekolt, więc jeśli jeszcze go nie macie, to serdecznie polecam się zaopatrzyć.

Pozdrawiam,
Ania

41 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja może nie uwielbiam, ale lubię na pewno. Jest bardzo zmysłowy i elegancki :)

      Usuń
  2. Coś czuję, że to będzie mój hit przyszłego lata:) W te wakacje królowało u mnie wiśniowe serum ze złotymi drobinkami z Dr Ireny Eris.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, nie znam tego serum, muszę doczytać. Pisałaś już o nim?

      Usuń
  3. Od dawna zastanawiam się nad zakupem tego olejku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiałam się nad tym olejkiem, ale bardzo dużo opinii było negatywnych i zrezygnowałam z zakupu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Ja się jeszcze nie spotkałam z negatywną opinią o nim... Chyba krążymy po różnych częściach internetu :D

      Usuń
  5. Dla mnie jest on za mocno drobinkowy, nie lubię tak mocnego efektu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już kwestia indywidualna, w moim odczuciu efekt jest subtelny, ale i nakładam go w niewielkich ilościach i lubię bling bling :)

      Usuń
  6. Daj spokój z tą polską pogodą, wybieram się do kraju na urlop i kompletnie nie wiem czy nastawić sie na letnie ubrania czy raczej iść w srtonę cieplejszych. Fajny produkt i jak sama wspomniałaś idealny na okres letni ale i zimą też się nie zmarnuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, w końcu jakieś większe wyjścia trafiają się przez cały rok, a pięknie rozświetlone ramiona i dekolt zawsze są hot :)

      Usuń
  7. zawsze chciałam go mieć i mam nadzieję, że w końcu kiedyś będzie mój :D tyle osób go chwali, chociaż nie wiem jak sama bym się czuła w takich drobinkach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej jest samemu wypróbować, bo to wiadomo kwestia indywidualna :) Czasem można gdzieś trafić miniaturki 15 ml, to fajna opcja na wypróbowanie :)

      Usuń
  8. przepiekne zdjecia :) dla mnie ma on ciut za duzo drobinek ale na opalonej skórze musi super wygladac :)))
    Milego wieczorku :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, drobinek ma sporo, ale ja go stosuję w ilościach aptekarskich :D Tym trybem powinien starczyć mi do końca życia ;)

      Usuń
  9. Kosmetyk- legenda :D.
    Fajnie się prezentuje i myślę, że kiedyś się w niego zaopatrzę, ale bardziej na lato :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem na pewno jest więcej okazji by zabłysnąć :)

      Usuń
  10. Kiedyś muszę go dorwać i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo bym go chciala, ale za drogi

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam ten olejek, dawno go nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam ten olejek! Moim zdaniem właściwości pielęgnacyjne są całkiem przyzwoite, jak na suchy olejek. Nie mam mowy o spierzchniętej bądź przesuszonej skórze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, super w takim razie :) Ja mam bardzo suchą skórę, więc nie odważyłabym się nakładać go solo, zresztą wtedy musiałabym pewnie nałożyć go więcej, a wtedy już bym się obawiała efektu dyskotekowej kuli :D

      Usuń
  14. Ten olejek wygląda kusząco, żałuję że nie zakupiłam go na okres letni. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam tego olejku, ale bardzo tego żałuję :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie żałuj, na pewno jeszcze będzie okazja go wypróbować :)

      Usuń
  16. Odpowiedzi
    1. Do zobaczenia Kochana :) Już nie mogę się doczekać :)

      Usuń
  17. Muszę w końcu i ja spróbować :)
    Do zobaczenia na Meet Beauty :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam, jednak wygląda pięknie na skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczną buteleczkę ma ten olejek.Dobrze, ze nie daje efektu dyskotekowej kuli. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buteleczka jest prosta i bardzo elegancka :) Ładnie się prezentuje na półce :)

      Usuń
  20. Bardzo ciekawy produkt, ale niestety nie dla mnie: ) nie lubię olejków z drobinkami...

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra