20:03

Jimmy Choo edp


Na perfumy Jimmy Choo edp trafiłam przez przypadek, podczas listopadowej wizyty w Sephorze, kiedy to w ramach prezentu urodzinowego chciałam kupić sobie nowy flakonik perfum. Spodobały mi się od pierwszego niuchnięcia i choć ostatecznie z perfumerii wyszłam z kolejną buteleczką Chanel Chance Eau Tendre, to jednak Jimmy Choo edp zaintrygowały mnie na tyle, że poprosiłam o próbkę. Wąchając co chwila spryskany nimi nadgarstek wiedziałam, że muszę je mieć, jeszcze zanim dotarłam do domu.
jimmy choo edp
 
JIMMY CHOO edp to zapach inspirowany nowoczesną kobietą - silny, tajemniczy, zmysłowy i uwodzicielski. Łączy w sobie kobiecość, luksus i elegancję, stając się synonimem stylu, blasku i błyskotliwego szyku z nutką prowokacji.
Nuty głowy: nektar gruszkowy, włoska pomarańcza,
Nuty serca: orchidea tygrysia
Nuty bazy: karmel, indonezyjska paczula

Rodzina olfaktoryczna: szyprowo-owocowa
jimmy choo edp
Zapach zamknięty jest w owalnym, szlifowanym flakonie inspirowanym szkłem Murano. Szczerze mówiąc, nie wygląda powalająco i na półce w perfumerii ginie wśród innych, idealnie minimalistycznych lub bogato zdobionych flakonów. Nie rzuca się w oczy i raczej ciężko zwrócić na niego uwagę. Flakon dodatkowo otrzymujemy opakowany w rożowy kartonik z wzorem skóry pytona (pokazywałam go tutaj), co akurat we mnie budzi raczej negatywne skojarzenia. Nie mniej jednak, pod tą niezbyt zachęcającą powierzchownością, kryje się naprawdę piękny zapach. Idealne połączenie owocowej świeżości i karmelowej słodyczy, niezwykle kobiece i pociągające. Jimmy Choo edp to zapach ciepły i otulający. Słodki, ale nie mdły. Mocny, ale nie przytłaczający. Trwałość w moim przypadku bardzo dobra, bo całodniowa.
jimmy choo edp

Podsumowując, Jimmy Choo edp absolutnie oczarował mnie swoim zapachem. Odkąd go mam, sięgam po niego codziennie i za każdym razem nie mogę się nacieszyć jego pięknem.

Pozdrawiam,
Ania

37 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się zapach tych perfum;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, ze tak Ci sie spodobal i dobrze sie nosi :) Jak juz Ci kiedys pisalam, mnie wlasnie ten zapach troszke przytlacza, swoja droga musze sprawdzic wersje EDT tego zapachu, bo juz jej nie pamietam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edt pachnie zupełnie inaczej :) Też jest bardzo ładny, lekki i świeży, ale u mnie był bardzo nietrwały :/ Jak psiuknęłam sobie nadgarstek, to już po ok. 20 minutach zupełnie nic nie czułam :(

      Usuń
  3. Kiedyś je wąchałam i nie bardzo mi się podobały, ale często tak mam, że dopiero któreś podejście z kolei sprawia, że zakochuje się w jakimś zapachu. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zupełnie inaczej niż ja - u mnie to musi być miłość od pierwszego niuchnięcia :)

      Usuń
  4. Ja wolę wersję Exotic:) Ta jest dla mnie trochę za ciężka, jest w niej coś co nie do końca mi pasuje. Za to uwielbiam Flowerbomb:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Exotic nie znam, więc trudno mi się wypowiedzieć :) Co do Flowerbomb, to wiem, że dużo osób porównuje te zapachy, ale dla mnie są one zupełnie inne. Ja Flowerbomb lubię dopiero w końcowej fazie, za to zupełnie nie odpowiada mi ich początek, a Jimmiego kocham od początku do końca :) Za to Flowerbomb są niesamowicie trwałe :)

      Usuń
  5. Nie znam zapachu, ale już sam flakonik budzi ciekawość :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie bardzo lubię rodziny szyprowców choć nuty ma fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szczerze mówiąc nie ogarnięta jestem w tym temacie :D Nie mam pojęcia jaki byłby mój stosunek do innych zapachów z tej rodziny, ale ten mi się podoba :)

      Usuń
  7. Przy okazji zakupów wstąpię do perfumerii go powąchać. Po opisie mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę zapoznać sie z tym zapachem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Karmel mmm... Ciekawi mnie zapach - bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz miała okazję to powąchaj koniecznie :) Jest naprawdę piękny :)

      Usuń
  10. Bardzo lubię klasyka! Inne zapachy tej marki jakoś nie porwały mojego serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znam tylko ten i wersję edt :) Oba ładne, ale edt się na mnie w ogólnie nie trzyma :/

      Usuń
  11. Jestem u Ciebie pierwszy raz i się zachwycam :) Ale szablony mamy niemalże identyczne :) Co za zbieg okoliczności :) Chociaż u Ciebie jest ... przytulniej :) Obserwuję z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tego zapachu, ale po przeczytaniu jego opisu muszę go powąchać :D Może akurat przypadnie mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno warto sprawdzić :) A jak powąchasz, koniecznie daj znać jakie wywarł na Tobie wrażenie :)

      Usuń
  13. Flakon kusi wyglądem, ale jestem ciekawa jak pachnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz kiedyś miała okazję, to koniecznie powąchaj :)

      Usuń
  14. ja też go bardzo lubię! jest piękny! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak wiesz lubię go bardzo. Co ciekawe, czuję w nim taki powiew mroźnego chłodu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na takie skojarzenie bym nie wpadła :) Ale jest piękny, nie ma co <3

      Usuń
  16. Piekne zdjecia Aniu :*** musze go koniecznie powachac bo zaciekawilas mnie tym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :* A zapach poniuchaj koniecznie, moim zdaniem warto :)

      Usuń
  17. Witaj Aniu, bardzo fajnie przedstawiłaś te perfumy i jest coś w tym, o czym wspomniała Dagmara z Infinity Blog, mianowicie - również czuję chłód, zapach skojarzył mi się trochę z aromatem lodowych cukierków, tych niebieskich:). Jeśli o mnie chodzi, to nie jest to mój zapach, ale cieszę się, że Ty jesteś z niego zadowolona:).
    Pozdrawiam ciepło:). Udanego wieczoru:).

    OdpowiedzUsuń
  18. Gruszki i pomarańcze w połączeniu brzmią bosko! Z chęcią go powącham jak tylko będę mieć okazję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam je! Najpiękniejszy zapach :))

    Widzę meteoryty... Jesteś z nich zadowolona? Zastanawiam się nad ich zakupem... :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo mnie zaciekawił ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra