09:00

Wielkanoc z Yankee Candle Jelly Bean


Do świąt Wielkanocnych został dokładnie tydzień. W sklepach już od jakiegoś czasu atakują nas na każdym kroku wszelkiej maści jajeczka, kurczaczki, baranki i zajączki, a ja muszę przyznać, że Wielkanoc nigdy nie budziła we mnie takich emocji jak Boże Narodzenie. Pewnie dlatego też poza wiosennymi porządkami, nie szykuję jakoś specjalnie domu na te święta, nie robię żadnych tematycznych dekoracji. Ale w tym roku będę miała jeden nawiązujący do Wielkanocy akcent - świecę Yankee Candle Jelly Bean.

YANKEE CANDLE JELLY BEAN

yankee candle jelly beans

JELLY BEAN to zapach owocowych żelków, pokrytych cukrową skorupką. Zdecydowanie dominuje w nim aromat winogron, doprawiony odrobiną malin i cytryny. Na sucho pachnie bardziej owocowo - soczyście, lekko cierpko i kwaskowato, w paleniu jednak na pierwszy plan wysuwa się cukrowa słodycz, która nie pozostawia wątpliwości, że mamy tu do czynienia z owocowymi co prawda, ale jednak słodyczami. Podobnie jak owocowe żelki, do których zapach nawiązuje, tak i on sam mimo swojej słodyczy wciąż pozostaje lekki i nie mdli nawet w dużych ilościach. Moc zapachu jest dobra - świeca jest aż mokra od olejków zapachowych. Zapach podczas palenia jest wyczuwalny w całym pomieszczeniu, ale nie na tyle by męczyć, czy przyprawiać o ból głowy. Świeca spokojnie może się palić przez wiele godzin, bez obaw, że się od niej pochorujemy.
yankee candle jelly beans

Jeśli chodzi o kwestie techniczne, to świeca nie sprawia większych problemów. Z illumą rozpala się w ok. 3-4 godziny, a jeśli chcę ten czas przyspieszyć wspomagam się dodatkowo folią aluminiową.
yankee candle jelly beans
Podsumowując, zapach Jelly Bean to idealna propozycja dla wszystkich miłośniczek żelków, gum rozpuszczalnych i owocowych landrynek, łączący w sobie owocową świeżość i cukierkową słodycz. Dodatkowo cieszy oczy piękną, kolorową etykietą, dzięki której z powodzeniem może stać się wyjątkową ozdobą wielkanocnego stołu.

Więcej recenzji zapachów znajdziecie w zakładce Yankee Candle.
Pozdrawiam,
Ania

46 komentarzy:

  1. Też nie przepadam na Wielkanocą ;). Świeca zapowiada się obłędnie, kocham zapach winogron.
    http://would-be-vikings.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak lubisz zapach winogron to polecam jeszcze Vineyard :) Niedługo zresztą też pewnie pojawi się jego recenzja :)

      Usuń
  2. Nie znoszę Wielkanocy :P Mam ochotę na wosk, o takim zapachu :) śliczna ta świeca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wosku z sklepach raczej nie uświadczysz, ale poszukaj na allegro :)

      Usuń
  3. Chciałabym przetestować wosk o tym zapachu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszperaj na allegro. Też zaczynałam od wosku i tam go właśnie upolowałam :)

      Usuń
  4. Powiem Ci szczerze, że jak zobaczyłam ją u Ciebie na zdjęciu a potem znalazłam na promocji w małym sklepiku - wzięłam bez zastanowienia :D Ostatnio miałam okazję ją palić i w moim małym pokoju zabiła mnie mocą :C Mój egzemplarz aż ocieka olejkami :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja też jest cała "mora", ale u mnie moc jest wywarzona (przynajmniej na razie, bo najwięcej olejków czeka na mnie na dole słoja :D).

      Usuń
  5. Nie widziałam tego zapachu u siebie :), a wygląda bardzo sympatycznie. Jelly Beansy uwielbiam jeść ale jestem ciekawa zapachu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie dokładnie tak, jak otwarte pudełeczko żelków :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Na tyle żeby skusić się kiedyś na słój? :)

      Usuń
  7. oh kojarzy mi się z dzieciństwem ~!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dziecka żelki były moimi ulubionymi słodyczami :)

      Usuń
  8. Ostatnio mam jakąś fazę na fioletowe dodatki, więc taka świeca byłabym dla mnie idealnym prezentem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fiolet jest piękny <3 Ja na poczatku jak urządzaliśmy mieszkanie też właśnie stawiałam na fiolet i jasną zieleń :) Teraz przeniosłam się nieco w stronę jasnego różu :)

      Usuń
  9. Dla mnie wielkanoc mogłaby nie istnieć, ani nie ma dla mnie tej magii, ani nie lubię żadnych potraw z nią związanych :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo :) Jedynie ciasta budzą we mnie cieplejsze emocje :D

      Usuń
  10. Co prawda żelków nie lubię, ale ich zapach już tak :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze się dziwię jak można nie lubić żelków :) Dla mnie to jedne z najlepszych słodyczy :D

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Jeśli masz możliwość powąchania gdzieś, to serdecznie polecam :)

      Usuń
  12. Idealna świeca dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że ten przypadłby mi do gustu, chociaż nie ukrywam, że ostatnio bardzo stronię od wosków. Zdecydowanie wolę świeże powietrze zza okna, ale to dlatego, że nie znoszę intensywniejszych zapachów, najzwyczajniej mnie męczą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę :) Teraz jak zrobi się cieplej, to i ja pewnie będę rzadziej palić niż jesienią i zimą. A z delikatnych zapachów mogę Ci polecić Pink Sands, Lake Sunset i White Tea :)

      Usuń
    2. White Tea brzmi super! Mam stoisko z YC pod nosem, ale w Manufakturze tyle ludu zawsze jest, że na wymioty mi się zbiera i zawsze odpuszczam...

      Usuń
  14. Bałabym się, że zeżrę świeczkę, bo żelki uwielbiam i zawsze czaje się na promo w Rossku :D

    OdpowiedzUsuń
  15. chyba wąchałam kiedyś "na sucho"

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba u każdego Wielkanoc nie przynosi takiego entuzjazmu jak Boże Narodzenie. No, może jak ktoś jest bardzo wierzący :) Trudno mi wyobrazić sobie zapach tej świecy, muszę kiedyś powąchać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapach wydaje się ciekawy :) mam pytanie. występuje też w postaci wosku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie w PL zapach dostępny jest tylko w dużym słoju, ale można trafić wosk na allegro, ja tam zamawiałam swój. Jak nie będzie na żadnej aukcji napisz wiadomość prywatną do używtkownika nenek_ka, on często ma różne skarby "pod ladą" :)

      Usuń
  18. Moja siostra ma świra na punkcie tej świecy:)

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam ten zapach :*
    Świetny blog :*

    OdpowiedzUsuń
  20. cudo ! Chyba czas najwyższy abym i ja zakupiła sobie ten produkt.
    Wygląda obłednie. Jestem ciekawa jaki ma zapach <3
    Co powiesz na wspólna obserwację ? Zaczniesz ?
    liikeeme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. To zapach zupełnie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra