17:00

Sylveco lipowy płyn micelarny


Witajcie Kochani! Dawno nie było na blogu kosmetycznego wpisu i chyba najwyższy czas to troszkę nadrobić :) Dlatego dziś zapraszam Was na krótką recenzję lipowego płynu micelarnego Sylveco.
komoda ze świecą, kwiatkiem, książkami i kosmetykami
SYLVECO LIPOWY PŁYN MICELARNY to delikatny, hypoalergiczny preparat przeznaczony do demakijażu i oczyszczania skóry. Zawiera ekstrakt z kwiatów lipy szerokolistnej, który wykazuje działanie nawilżające i osłaniające, zwiększa elastyczność i sprężystość skóry, a także łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Zawarty w preparacie delikatny składnik myjący pozwala łatwo usunąć nawet intensywny i wodoodporny makijaż. Po zastosowaniu kosmetyku skóra pozostaje czysta, świeża i gładka.

Skład: Aqua, Tilia Platyphyllos Flower Extract, Decyl Glucoside, Glycerin, Panthenol, Allantoin, Hydrolyzed Oats, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Lactic Acid, Phytic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid.

Cena: ok. 19 zł/200 ml
zamknięcie w płynie micelarnym sylveco

Płyn micelarny Sylveco zamknięto w niewielkiej, smukłej buteleczce z ciemnego plastiku. Wygodne zamknięcie i odpowiedniej wielkości otwór, pozwalają na wygodne stosowanie i precyzyjne dozowanie produktu. Sam płyn jest bezbarwny i praktycznie bezzapachowy, ma typową dla płynów micelarnych wodnistą konsystencję.

Działanie kosmetyku jest absolutnie bez zarzutu. Co prawda, nie wiem jak poradziłby sobie z makijażem wodoodpornym, bo takiego nie stosuję, ale z moim codziennym arsenałem rozprawia się bez problemu. Poza skutecznym oczyszczaniem i demakijażem, micel Sylveco oferuje też świetne nawilżenie i to do tego stopnia, że zdarzało mi się przemyć twarz micelem i nie nałożyć potem żadnego kremu pielęgnacyjnego. Przy innych znanych mi płynach micelarnych było to po prostu niemożliwe, bo zawsze odczuwałam ściągnięcie i dyskomfort. Dodatkowo płyn micelarny Sylveco naprawdę łagodzi skórę i zmniejsza zaczerwienienia.
wacik kosmetyczny nasączony lipowym płynem micelarnym sylveco

Płyn micelarny Sylveco to kolejny kosmetyk marki, który bardzo miło mnie zaskoczył. W kwestii demakijażu sprawdził się u mnie o wiele lepiej niż dużo droższy płyn micelarny Resibo i jest chyba moim pierwszym płynem micelarnym, który naprawdę nawilża. Jedyne za co odejmuję pół gwiazdki to to, że się odrobinę pieni przy kontakcie ze skórą. Nie jestem fanką tego efektu, ale biorąc pod uwagę wszystko inne - jestem mu to w stanie wybaczyć.

Znacie lipowy płyn micelarny Sylveco? Podzielicie się swoimi wrażeniami?
Pozdrawiam,
Ania

37 komentarzy:

  1. Kosmetyki tej firmy ogólnie kuszą, więc mam nadzieję, że kiedyś go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Sylveco ma sporo produktów, którymi warto się zainteresować :)

      Usuń
  2. Nigdy go nie miałam, ale chyba go przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam go kiedyś i bardzo lubiłam. Widzę w tle mój ukochany zapach Yankee <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam białą herbatkę <3 Aż żal mi się robi, gdy widzę jak jej ubywa i chyba muszę zrobić zapas :)

      Usuń
  4. Bardzo ładny i profesjonalnie wyglądający blog :) Obserwuje i zostaje ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i bardzo mi miło powitać się w gronie czytelników :)

      Usuń
  5. Bardzo chcę spróbować ten płyn micelarny, moje zapasy już topnieją, więc może niedługo sobie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie próbowałam ;) Na razie używam tego z biedronki i chyba przy nim zostanę, bo mnie nie uczula, a dogodzić mojej wrażliwej cerze nie jest łatwo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O micelu z Biedronki słyszałam dużo dobrego, ale sama jakoś nie mogę się przekonać :) Fajnie jednak, że znalazłaś produkt, który spełnia Twoje oczekiwania i służy Twojej skórze :)

      Usuń
  7. Koniecznie chce go wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  8. tyle dobrego o nim czytałam że już jest na mojej liście zakupowej, jak tylko sie mój różowy Garnier skończy kupuję ten:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to koniecznie daj później znać, jak się u Ciebie sprawdzi :)

      Usuń
  9. Niedawno go wykończyłam i byłam z niego średnio zadowolona :( Nie wiem czemu u mnie się gorzej spisał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak to czasem jest z kosmetykami :/ A co konkretnie Ci w nim nie odpowiadało?

      Usuń
  10. Miałam kilka kosmetyków Sylveco, teraz akurat z serii dla dzieci uzywamy sobie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak wrażenia? Ja z serii dla dzieci miałam tylko krem do twarzy i ciała, ale niestety u mnie się nie spisał :/

      Usuń
  11. Używałam, polubiłam i chętnie kupię ponownie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Naprawdę??? A myślałam, że jestem ostatnią osobą w blogosferze, która dopiero sięga po ten produkt :)

      Usuń
  13. Sylveco wiele razy mnie zawiodło.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo miło go wspominam ale nie kupiłam go ponownie ponieważ nie radził sobie z tuszem wodoodpornym :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wodoodpornego tuszu nie używam, więc nie mam porównania :) A w ogóle jakiś micel radzi sobie z takim makijażem, czy tylko olejki, albo dwufazy dają radę?

      Usuń
  15. Bardzo go lubię! Faktycznie jedyny minus to to lekkie pienienie się, ale ja również mu to wybaczam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam ten płyn, u mnie też świetnie się sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę fajny, no i ogromny plus za naturalny skład :)

      Usuń
  17. Po Secrets Of Beauty wzięło mnie na testowanie produktów marki. Jak zobaczyłam na stole cały arsenał Sylveco-Vianek-Biolaven, to aż mi się oczy zaświeciły :D. Na razie zaczęłam od tymiankowego żelu myjącego, który też polecałaś, ale pewnie i na micel przyjdzie czas :). Do tej pory tylko skubnęłam Biolaven i Sylveco, a na stałe została ze mną pomadka peelingująca, ale czuję potencjał! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też długo omijałam Sylveco, za to teraz bardzo chętnie poznaję ich asortyment i odkryłam już kilka naprawdę świetnych produktów, więc mam nadzieję, że i u Ciebie testy wypadną owocnie :) Będę wyglądać Twojej recenzji żelu tymiankowego, a sama idę jutro po nową buteleczkę :D

      Usuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra