Maj. Jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku, w którym wiosna objawia się nam w pełnej krasie. Trawa staje się intensywnie zielona, kwitną bzy i akacje, a łąki pokrywają się morzem polnych kwiatów. Gdybym miała wskazać jeden zapach, który najmocniej kojarzy mi się z majem, zdecydowanie byłby to Yankee Candle Wildflower Blooms - autentyczny zapach dzikich kwiatów, unoszący się w powietrzu w ciepły, majowy wieczór.
YANKEE CANDLE WILDFLOWER BLOOMS
Yankee Candle Wildflower Blooms to zapach, który w Polsce pojawił się jako edycja limitowana na wiosnę 2018. Producent opisuje go w następujący sposób:
Jest jak łąka zroszona pastelowymi pąkami dzikich kwiatów: stokrotek, piwonii, magnolii, fiołków - wiosenna świeżość subtelnie utrwalona jedwabistym bursztynem i białym piżmem.
NUTY ZAPACHOWE
- nuty głowy: zroszona zieleń, angielska stokrotka
- nuty serca: miodowe kwiaty, piwonia, płatki magnolii
- nuty bazy: jedwabisty bursztyn, białe piżmo, liść fiołka
WYGLĄD I ETYKIETA
Wizualnie Wildflower Blooms to zdecydowanie jedna z najpiękniejszych świec zapachowych, nie tylko w ofercie Yankee Candle, ale w ogóle. Wosk w jasnym, pastelowym odcieniu zieleni i etykieta ze skąpaną w słońcu łąką, pełną kwitnących na różowo dzikich kwiatów, tworzą razem niezwykle miłą dla oka, klimatyczną całość. Patrząc na tą świecę człowiek niemal słyszy bzyczenie pszczół!
ZAPACH
Wildflower Blooms Yankee Candle to bardzo realistyczny zapach dzikich kwiatów. Absolutnie nie są to kwiaty w wydaniu perfumeryjnym czy kosmetycznym, ale właśnie takie prawdziwe, świeże kwiatki, rosnące gdzieś na polanie. Zapach jest bardzo zielony, może nawet lekko ziołowy, z intensywnie słodką, jakby miodową nutą.
Choć nie ma jej wśród nut zapachowych, mi świeca przywodzi na myśl zapach kwitnących akacji. Tuż obok mojego blogu rośnie ich cała alejka i wieczorami unosi się tam w powietrzu właśnie taki zapach.
MOC
Moc świecy określiłabym jako średnią w kierunku dobrej. Zapach jest lekki, nieprzytłaczający, ale jednocześnie bez problemu wyczuwalny w całym pomieszczeniu już od pierwszego palenia.
WILDFLOWER BLOOMS YANKEE CANDLE - MOJA OPINIA
Yankee Candle Wildflower Blooms to zapach, który budzi skrajne emocje - wszystko zależy od tego czy lubicie taki prawdziwy, realistyczny zapach kwitnących wiosną drzew i kwiatów. Mój mąż, który jest fanem kultowych tulipanów, oraz moja mama, miłośniczka naturalnych, kwiatowych zapachów, są zapachem Wildflower Blooms szczerze zachwyceni.
Ja osobiście wolę kwiaty w wydaniu perfumeryjnym jak w Early Spring Bloom lub w połączeniu z owocami jak w Sun-Drenched Apricot Rose, i nie ukrywam, że mi świeca średnio przypadła do gustu. Nie mniej jednak, nawet ja doceniam realizm zapachu. Co by nie mówić, tak żywe odwzorowanie naturalnego aromatu to prawdziwy majstersztyk!
Mieliście już okazję poznać zapach Yankee Candle Wildflower Blooms? Lubicie takie naturalne, kwiatowe zapachy w świecach czy to nie Wasze klimaty?
Pozdrawiam
Ania
*Więcej recenzji zapachów znajdziecie w zakładce Yankee Candle.
Mam... Uwielbiam... Zdecydowanie jeden z najładniejszych i najbardziej realistycznych zapachów tej wiosny.
OdpowiedzUsuńDla osób, które lubią wiernie odwzorowane roślinne zapachy to prawdziwy ideał :)
UsuńRaczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem :D Też wolisz kwiatki w mniej naturalnym wydaniu?
UsuńZapach nie mój, ale fakt faktem, podziwiam Yankee za tę etykietę ♥ Jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńTo prawda, dlatego nie mogłam przejść obok tej świecy obojętnie, choć wiedziałam, że z zapachem raczej się nie polubimy :D
UsuńJa zdecydowanie wolę bardziej realistyczne zapachy. Wildflower Blooms jeszcze nie wąchałam, ale to może być coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie powinnaś spróbować :) Naprawdę dawno nie czułam tak realistycznego zapachu!
UsuńLubię łąkowe kwiatki, więc myśle że niekwiatowo-świecowej mi by się podobał :P
OdpowiedzUsuńOj polubilibysmy sie i to bardzo <3
OdpowiedzUsuń