16:56

Nowości Goose Creek na jesień i zimę 2019 | Pile of Leaves, Cozy Kitten, Let's Stay Home, Ivory Rocking Horse

nowe zapachy goose creek na jesień i zimę 2019

W sklepach właśnie pojawiły się długo wyczekiwane nowości Goose Creek na jesień i zimę 2019. W sumie do sprzedaży trafiło kilkanaście nowych zapachów, ja zdecydowałam się na cztery, które intrygowały mnie najbardziej. Pile of Leaves, Cozy Kitten, Let's Stay Home oraz Ivory Rocking Horse to woski, które wybrałam i dziś zapraszam Was na ich recenzję.

 Goose Creek Pile of Leaves


goose creek pile of leaves recenzja na blogu i opinia o zapachu

Opis producenta


Wybierz się na spacer po lesie. Bogaty w jesień aromat opadłych liści wypełnia  jesienne powietrze.

Nuty zapachowe

  • nuty głowy: jesienne powietrze, opadłe liście
  • nuty serca: cytrusy, kwiat jabłoni, sosna
  • nuty bazy: cedr, drzewo sandałowe

Moja opinia


Goose Creek Pile of Leaves to pozycja dla miłośników jabłkowych zapachów. Przede wszystkim czuć w nim aromat chrupiącej skórki jabłka - soczystej i lekko kwaskowatej. W tle wyraźnie czuć iglaki, które nadają całej kompozycji jesiennego chłodu. Ich dodatek pewnie nie każdemu będzie pasować, ale mnie się podoba! Zapach raczej na ciepłe, słoneczne jesienne dni.

 Goose Creek Cozy Kitten


goose creek cozy kitten recenzja na blogu i opinia o zapachu

Opis producenta


Nie tylko przyjaciel, ale członek rodziny! Ten przytulny kotek przytula się z miłością, absolutnie rozgrzewając duszę.

Nuty zapachowe

  • nuty głowy: cukier, grejpfrut sosnowy
  • nuty serca: jaśmin, dalia, czerwone jagody
  • nuty bazy: paczula, wanilia, drzewo sandałowe

Moja opinia


Goose Creek Cozy Kitten to typowo perfumeryjny zapach. Kwiatowo-owocowy, słodki i świeży jednocześnie. Trochę przypomina mi Goose Creek Staying Home i moje ukochane perfumy Jimmy Choo edp. Jest otulający, ale nie ciężki. Świetnie sprawdzi się zarówno w chłodne, jak i cieplejsze jesienne dni. Bardzo lubię tego typu zapachy, a ten naprawdę mnie oczarował!

Goose Creek Let's Stay Home


goose creek let's stay home recenzja na blogu

Opis producenta


Weź koc i otul się nim. Przebywanie domu i oglądanie ulubionych seriali nigdy nie było tak przytulne i odprężające.

Nuty zapachowe

  • nuty głowy: chrupiące jabłko, kojący rumianek
  • nuty serca: latte, kremowy orzech laskowy
  • nuty bazy: białe drewno, wanilia, bursztyn

Moja opinia


Goose Creek Let's Stay Home to naprawdę ładny i ciekawy zapach, ciepły i perfumeryjny. Soczyste jabłko i kojący rumianek mieszają się w nim z otulającą drzewno-bursztynową bazą. Na sucho wydawał mi się nieco specyficzny (chyba przez ten rumianek), ale zdecydowanie zyskał w paleniu. Cieszę się, że Przemek z Markowe Świece namówił mnie na niego, bo naprawdę podoba mi się bardzo! PS. Latte i orzecha nie wyczuwam zupełnie.

Goose Creek Ivory Rocking Horse


goose creek ivory rocking horse recenzja na blogu

Opis producenta


Pracownia Świętego Mikołaja jest w pełnym rozkwicie! Nostalgiczny aromat białego drzewa sandałowego unosi się w powietrzu, a dzielne elfy produkują zabawki, by zdążyć na Boże Narodzenie.

Nuty zapachowe

  • nuty głowy: kaszmir, zamsz
  • nuty serca: wanilia, bursztyn
  • nuty bazy: cedr, piżmo, drzewo sandałowe

Moja opinia


Goose Creek Ivory Rocking Horse to już propozycja marki na zimę, ale doskonale sprawdzi się również jesienią. Na sucho pachniał naprawdę obłędnie - ciepło, otulająco i lekko słodko. Niczym jeden z tych perfumeryjnych, kaszmirowych zapachów, które tak uwielbiam 🧡 Niestety już po przełamaniu wosku wyszła z niego jakaś orzechowa nuta, którą czuć również w paleniu, a o której nie ma słowa w nutach zapachowych podanych przez producenta (macie pomysł, która z nich może dawać taki efekt?). Przez tego orzecha zapach nabiera ciężkości i staje się nieco specyficzny...

Podsumowując, nowa kolekcja Goose Creek na sezon jesień-zima 2019 jest w moim odczuciu całkiem udana. Skusiłam się tylko na cztery zapachy, które ciekawiły mnie najbardziej i myślę, że wszystkie wypalę z przyjemnością. Moimi osobistymi faworytami zostały Cozy Kitten i Let's Stay Home - i te zapachy myślę, że przypadną do gustu większości użytkowników. Pile of Leaves i Ivory Rocking Horse lepiej powąchać lub przetestować w wosku przed zakupem dużego słoja. Wszystkie zapachy w woskach mają dobrą moc - pół kostki spokojnie wystarcza by wypełnić pokój zapachem.

A Wy, skusiliście się już na jakieś nowości GC? 😉

Pozdrawiam
Ania

21 komentarzy:

  1. Ja chętnie przygarnęłabym ten ostatni - orzecha jeszcze nie wyczuwałam w świecach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czułam, ale ten jest specyficzny - kojarzy mi się z orzeszkami ziemnymi albo masłem orzechowym...

      Usuń
  2. Ja z tej całej kolekcji planuję skusić się na Love You Latte i Dutch Stropwafel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawusia i coś słodkiego - idealne połączenie na jesień :D

      Usuń
  3. Cozy Kitten mnie zainteresował :)
    Ja właśnie dostałam świecę idealną na jesienne wieczory z Bath and Body Works Pumpkin Pecan Waffles :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi słodko! Uwielbiam świece BBW i mam nadzieję, że uda mi się wybrać do Warszawy na zakupy u nich! Marzy mi się duża Pumpkin Apple - kiedyś miałam maluszka i totalnie straciłam głowę dla tego zapachu <3

      Usuń
  4. Muszę je koniecznie dorwać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie pomyslałam Dorotko, że kotki na pewno przypadną Ci do gustu ;)

      Usuń
  5. Po opisie trafia do mnie w szczególności Pile of Leaves i Let's Stay Home. W mojej kolekcji brakuje jesiennych świec więc chyba czas na małe zakupy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam właśnie na IG, że wybrałaś same odważne sapachy :) Daj znać jak przyjdą czy trafiły w Twój gust ;)

      Usuń
  6. Wyjątkowo nie kusi mnie żaden z tych zapachów ;) Choć etykiety są przesłodkie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Etykiety ze zwierzakami są przesłodkie :) Zapachy z nimi zawsze schodzą jak woda :)

      Usuń
  7. Rozumiem, nie każdy musi je lubić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie mnie zaciekawily te nowosci GW, a szaty graficzne maja po prostu genialne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zwierzaczkowe etykiety robią swoje :D Mam nadzieję, że tym wpisem udało mi się choć w części zaspokoić Twoją ciekawość dotyczącą nowości GC :) Daj znać, czy zdecydujesz się wypróbować któryś zapach!

      Usuń
  9. Te etykiety kotkami są po prostu prześliczne ;D Do mnie trafiają w 100%!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie pomyślałam, że podbiją serce kociary :D

      Usuń
  10. Przygarnęłabym ten pierwszy wariant, ponieważ jako jedyny nie ma wanilii w swoim składzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tak nie lubisz wanilii, że całkowicie unikasz jej w zapachach?

      Usuń
  11. Nie no teraz to mnie już naprawdę powaliłaś - kotki, pieski... kurczę, muszę ich poszukać bo zawsze kupuję na goodies, a tam nie mają tej marki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, na Goodies akurat nie ma GC... Zerknij sobie na Markowe Świece albo do Pachnącej Wanny - tam jest duży wybór różnych marek i można odkryć prawdziwe perełki :)

      Usuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra