13:33

TAG Alfabet

Dziś zapraszam Was na kolejny tag, do którego już jakiś czas temu zaprosiła mnie Justyna z bloga Blankita. Tym razem zabawa polega na tym, by do każdej literki alfabetu dopasować słowo, które nam się z nią kojarzy i krótko je opisać.


A jak Alkohol

Nie trawię go pod żadną postacią. Nie z jakichś względów ideologicznych, bo uważam, że wszystko jest dla ludzi, tylko po prostu mi nie smakuje. Wyczuwam go z kilometra i nawet w najmniejszych ilościach jak najczulszy alkomat. Nasączone nim ciasto, czy czekoladki z alkoholizowanym nadzieniem to jedyne słodycze, które mogą się czuć bezpiecznie w moim towarzystwie :)

B jak Biżuteria

Uwielbiam błyskotki, a stoiska z biżuterią (nieważne naturalną, czy sztuczną) działają na mnie jak magnes. Kiedyś miałam ogrom świecidełek, których w znakomitej większości nie nosiłam, dziś jestem bardziej wybredna i uważna w ich doborze. Generalnie preferuję biżuterię delikatną, nie rzucającą się w oczy, ale ostatnio chodzi za mną zakup dużego naszyjnika.

C jak Cukier

Jestem uzalezniona od słodyczy. Dosłownie. Jak długo nie jem słodkiego dostaję delirki, jak narkoman na odwyku. Robię się nerwowa, rozdrażniona, trzęsą mi się ręce i lepiej wtedy do mnie nie podchodzić. No, chyba, że z cukierkiem ;)

D jak Deadline

Jestem typem leniwca i choć zawsze wywiązuję się z podjętych obowiązków, to jednak mam zwyczaj odkładać wszystko na ostatnią chwilę. Nigdy, przenigdy nie zdarzyło mi się wykonać zadania wcześniej, żeby potem mieć święty spokój, a później jest zarwana noc, stres, panika i łzy. W tym momecie zawsze obiecuję sobie, że to był ostatni raz, że następnym razem wezmę się wcześniej i już nie dopuszczę do takiej sytuacji. A potem cóż, jest jak zwykle ;)

E jak Estetka

Lubię piękno. Piękne ubrania, kosmetyki, wnętrza. Nie przejdę obojętnie obok pięknej wystawy sklepowej, muszę przystanąć i popodziwiać choć przez chwilę.

F jak Frezje

Miłości do nich przejęłam po mamie. Są ta najpiękniejsze i najpiękniej pachnące kwiaty jakie znam. Najbardziej lubię białe, ale docieniam również te w odcieniach różu i czerwieni.


G jak Grudzień

Mój ulubiony miesiąc w całym roku. Uwielbiam święta Bożego Narodzenia i tą całą otoczkę, która im towarzyszy. Wszechobecne deokracje, bombki, choinki, światełka, kupowanie i pakowanie prezentów dla bliskich... Dla jednych będzie to komercyjny chłam, dla mnie to wszystko ma w sobie coś magicznego i radosnego, co sprawia, że co roku na to czekam. Ukoronowaniem mojej miłości do tego okołoświętecznego okresu był grudniowy ślub :)

H jak Hipochondria

Heh, ciężko się do tego przyznać, ale jestem hipochondrykiem. Jak tylko usłyszę lub przeczytam gdzieś o jakiejś chorobie, zaraz doszukuję się u siebie jej objawów i najczęściej jakieś znajduję, a wtedy już w ruch idzie moja wyobraźnia, która podsuwa mi wszystkie najczarniejsze wizje i scenariusze. Czasem dochodzi do tego, że naprawdę czuję fizyczny ból w "chorym" miejscu, który przechodzi jak ręką odjął, jak tylko po wizycie u lekarza okaże się, że nic mi nie jest :D

I jak Internet

Dawniej korzystałam z niego sporadycznie, tylko kiedy naprawdę coś mi było trzeba. Wszystko zmieniło się, gdy odkryłam najpierw wizaż, potem youtube i blogi. Wtedy przepadłam. Dziś już nie wyobrażam sobie życia bez internetu.

J jak Jedzenie

Lubię jeść, chętnie próbuję nowych potraw, ale nienawidzę gotować. 

K jak Klasyka

Jeśli chodzi o ubrania i dodatki, lubię klasykę. Rzeczy proste, ponadczasowe, w stonowanych kolorach. Nie dla mnie ćwieki, frędzle i ostre kolory.

L jak Luksus

Luksus jest pojęciem względnym, dla każdego z nas będzie oznaczał coś innego, a i dla nas samych to pojęcie może się z biegiem lat zmieniać. Ja skłaniam się tutaj do podejścia Coco Chanel, która mawiała, że lusus nie jest przeciwieństwem biedy, a brakiem wulgarności. Dla mnie luksus nie odłącznie łączy się z klasą, prostotą i niewymuszoną elegancją.

Ł jak Łóżko

Najcudowniejszy wynalazek ludzkości i najlepszy przyjaciel człowieka.

M jak Makijaż

Kosmetyki fascynowały mnie od najmłodszych lat, ale pomijając okres podbierania maminej szminki w dzieciństwie, zawsze bardziej stawiałam na pielęgnację. Moja przygoda z makijażem trwa dopiero od kilku lat, wciąż się go uczę, szukam najlepszych dla siebie produktów i metod ich aplikacji. Nie ukrywam, że przy mojej problematycznej cerze makijaż okazał się swego rodzaju terapią i wybawieniem, pozwala mi bez wstydu wyjść do ludzi, dodaje pewności siebie. Czasem trochę żałuję, że nie zaczęłam malować się wcześniej, zaoszczędziłabym sobie wielu kompleksów.

N jak Nowe

Uwielbiam zakupy. Nowe kosmetyki, ubrania, czy rzeczy do domu sprawiają mi wiele radości. Za to nie przepadam za nowymi sytuacjami. Z natury jestem nieśmiała i najzwyczajniej w świecie nie czuję się wtedy pewnie, a bardzo tego nie lubię. Oczywiście staram się z tym walczyć i z wiekiem zauważam sporą poprawę, ale zdaję sobie sprawę, że pewnie nigdy tak do końca się tego nie wyzbędę.

O jak Organizacja

Uwielbiam mieć wszystko poukładane i mam prawdziwą manię na wszelkiej maści pudełeczka, koszyczki i organizerki. Każdy przedmiot w domu ma swoje ściśle określone miejsce, a moje czujne oko zawsze wyłapie jak coś zostanie przesunięte choćby o milimetr ;)

P jak Perkusja

Ulubiony instrument muzyczny. Będąc w szkole średniej przez rok uczęszczałam na lekcje gry na perkusji, ale nie czarujmy się, talentu to ja nie mam ;)

R jak Róż

Mój ulubiony kosmetyk kolorowy. Z natury jestem bardzo blada i nigdy się nie rumienię. Nawet po wysiłku fizycznym (co najwyżej robię się jeszcze bardziej blada i wyglądam jakbym miała zaraz wyzionąć ducha). Tym bardziej doceniam więc produkt, który dodaje mi nieco zdrowego, dziewczęcego rumieńca. No i róż jest różowy, jak sama nazwa wskazuje, a ja kocham wszystko co różowe ;)

S jak Seriale

Oglądamy wspólnie z mężem wręcz nałogowo. Są takie dni, kiedy potrafimy całe popołudnie spędzić przed telewizorem śledząc losy ulubionych bohaterów. Aktualnie oglądamy "Mentalistę" :)

T jak Trądzik

Moja zmora od lat szczenięcych. Zaczął mnie nękać w wieku ok. 14 lat i wciąż mi towarzyszy z różnym nasileniem. Śmiem podejrzewać, że jak kiedyś uda mi się go wreszcie pozbyć, to jego miejsce od razu zajmą zmarszczki i sama już nie wiem co gorsze :/

U jak Ustępstwo

Jako starsza siostra zawsze musiałam ustępować i z czasem niejako weszło mi to w nawyk. Dopiero od jakiegoś czasu na nowo uczę się egoizmu, walki o siebie i swoje potrzeby. W wakacje po raz pierwszy postawiłam się publicznie w kolejce do lekarza kobiecie, która przyszła spóźniona grubo ponad godzinę i oczekiwała, że wejdzie bez kolejki, bo przecież ma wcześniejszy numerek. Kosztowało mnie to sporo nerwów, ale ostatecznie byłam z siebie bardzo dumna ;)

W jak Włosy

To taki mój mały fetysz ;) Zawsze uwielbiałam długie włosy, nie tylko u dziewczyn. Sama całe życie zapuszczam, ale migdy nie miałam włosów dłuższych niż do talii. Teraz staram się bardziej skupić na ich kondycji niż długości, ale i tak żal mi każdego przeznaczonego do obcięcia centymetra.

X jak Xbox

Moje jedyne skojarzenie z tą literą, marzenie męża i planowany w najbliższym czasie zakup. Mąż się śmieje, że zgadzam się na to tylko po to, żeby zajął się grami, a ja żebym miała wtedy czas na pisanie bloga. Dyplomatycznie nie potwierdzam i nie zaprzeczam ;)

Y jak Yankee Candle

Kominek i pierwsze woski kupiłam nieco ponad rok temu i muszę przyznać, że szybko się wciągnęłam. Palenie wosków stało się moim małym rytuałem, pomaga mi się zrelaksować i odprężyć. Od tamtej pory regularnie dokupuję nowe tarty i z przyjemnością odkrywam nowe zapachy. Pomału zarażam też tą manią innych członków rodziny :)



Z jak Zwierzęta

Nie wyobrażam sobie bez nich życia. W moim rodzinnym domu zawsze były koty, ale mój mąż ma na nie alergię, więc kiedy wyszłam za mąż i poszłam na swoje przez jakiś czas nie mieliśmy żadnego zwierzątka. Z czasem udało mi się namówić męża na szczury i tak trafiły do nas Bazyl, Maniek i Julian. Niestety, wszystkie odeszły w ubiegłym roku i od grudnia znów jesteśmy sami.


Do zabawy chciałabym zaprosić Gosię z boga Esy, floresy, fantasmagorie, Iwonę z bloga Inspiruje mnie życie, Ewę z bloga W odcieniach nude oraz wszystkich tych, którzy mieliby ochotę się przyłączyć. Chętnie poznam Wasz alfabet :)

Pozdrawiam,
Ania

60 komentarzy:

  1. Dziękuję za otagowanie:) zrobię w wolnejszej chwili:) Ja kurczę chyba jestem jakaś dziwna bo wolę zdorbić coś wczęsniej, przed terminem i mieć luz, choć tu oczywiśnie nie mam na myśli nauki, bo jutro test, a ja nadal w polu;) ale kwestie pracowe mamzazwyczaj zrobione przed czasem:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szacun, muszę zacząć brać z Ciebie przykład :) Co do egzaminów, to zawsze zaczynałam się uczyć dopiero dzień przed :D No, czasem dwa jeżeli było bardzo dużo materiału ;)

      Usuń
  2. Też jestem uzależnioną od słodyczy hipochondryczką;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny szczurek :D Ja tam piwko lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maniuś był uroczy, wszyscy się nim zachwycali :) Miał w sobie to coś ;)

      Usuń
  4. Haha, ja też jestem hipochondryczką! :D
    Bardzo fajnie się czytało Twój alfabet :) Ja swój też robiłam, dłuuugo się zastanawiałam nad niektórymi literkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam Twoją wersję :) Muszę przyznać, że wbrew pozorom ten tag wcale nie jest taki prosty.

      Usuń
  5. Ja tez nienawidze alkoholu a uwielbiam slodycze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że odpowiedziałaś na ten Tag, miło się czytało :) Ja też jestem strasznie niezorganizowana jeśli chodzi o coś co mam zrobić, szczególnie moje notki na bloga robione są na "zaraz". Tak samo było na studiach - uczyłam się przed samym egzaminem :P Zawsze sobie powtarzam, że to ostatni raz i też niestety mi się to nie udaje :P Zwierzęta również kocham i zawsze się nimi otaczam. W sierpniu odszedł mój królik, ale w grudniu przygarnęliśmy nowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam jego zdjęcie na IG, jest prześliczny <3 Mam nadzieję, że jego fotki zaczną pojawiać się częściej :)

      Usuń
  7. Mamy sporo wspólnego ;P
    Również jestem uzależniona od cukru :P
    Zostawianie wszystkiego na ostatnią chwilę to u mnie normalka .
    Co prawda grudzień nie jest moim ulubionym miesiącem w roku, ale również jak Ty uwielbiam święta Bożego Narodzenia
    Zgadzam się też z stwierdzaniem że łóżko jest najcudowniejszym wynalazkiem ludzkości:P
    Z trądzikiem też zmagałam się przez wiele lat i trochę dłużej...
    Bardzo mi przykro z powodu szczurków :( *tuli*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Z tego co piszesz faktycznie sporo nas łączy :) Zazdroszczę, że udało Ci się uporać z trądzikiem, mój niestety jakoś nie chce mnie opuścić :/

      Usuń
    2. Nie mogę powiedzieć, że z trądzikiem się całkowicie uporałam, ale jest O WIELE lepiej. OCM + clarisonic + dieta + organiczne kosmetyki zredukowało mi problemy skórne spokojnie o 90% ( teraz generalnie walczę z zaskórnikami otwartymi i zamkniętymi ;/ )

      Usuń
    3. Clarisonic swego czasu bardzo mnie kusił, odkąd jest dostępny w PL jakoś tak mi trochę przeszło :) Ciekawa jestem Twojej opinii o nim. Warto zainwestować? Naprawdę widać taką dużą poprawę?

      Usuń
  8. Też uważam, że łóżko to cudowny wynalazek, a seriali też dużo oglądam, chociaż ostatnio troszkę mniej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Również uwielbiam grudzień, i zwierzęta szkoda tylko ze Twoje szurki zdechly :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję :( Szczurki to kochane zwierzaczki, ale niestety zdecydowanie za krótko żyją :(

      Usuń
  10. widzę, że sporo mamy wspólnego. cukier niestety czasami potrafi mną zawładnąć. też często wszystko robię na ostatni moment, alko mi nie smakuje, a człowieka który wymyślił łóżko powinni ozłocić! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, przybij wirtualną piąteczkę w takim razie :D

      Usuń
  11. Ten punkt z Xboxem przypomniał mi jak ostatnio po spędzeniu czasu ze swoim Lubym powiedziałam do niego: " to jest ta chwila, kiedy Ty idziesz grać, a ja idę malować paznokcie"... ale miał minę ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, genialny tekst :D Uśmiałam się do łez :) Muszę go zapamiętać, pewnie nie raz się przyda ;)

      Usuń
  12. ahh, ja też uwielbiam słodycze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znakomity TAG , bardzo milo sie go czytalo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miło było dowiedzieć się czegoś więcej o Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję Aniu, postaram się odpowiedzieć na wyzwanie w miarę szybko:) Świetnie trafiłaś, bo to jeden z moich ulubionych tagów:)

    Pod D podpisuję się wszystkimi czterema kończynami haha...no i C, oczywiście:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Iwonko :) Będę czekała na Twoją wersję :)

      Usuń
  16. Frezje ♥ chiałam Xboka kilka lat temu ale brat kupił wtedy PS3 bo wtedy wchodziła na nasz rynek :)'Mentalistę' lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny serial, muszę przyznać, że mnie wciągnął :)

      Usuń
  17. Chętnie zabiorę się za ten TaG, milo się było dowiedzieć czegoś nowego o Tobie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Jak przygotujesz własną wersję koniecznie podeślij link, chętnie poczytam :)

      Usuń
  18. Ja też jestem straszną hipochondryczką. Przy mnie lepiej nie rozmawiać o jakiś chorobach, bo zaraz je "załapię" :D
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, no to witaj w klubie :D Widzę, że sporo nas tu jest takich, możnaby założyć grupę wsparcia ;)

      Usuń
  19. Sporo wspólnego mamy :) ale jakbym miała wybrać jedno to "klasyka". Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem i uwielbiam podziwiać Twoje zdjęcia :) Na wszystkich wyglądasz niesamowicie i powiem szczerze, że chętnie zrobiłabym najazd na Twoją szafę :D

      Usuń
  20. Ciekawa zabawa :) Dziękuję bardzo, że o mnie pomyślałaś:*
    Będzie to trudne zadanie boooo mamy bardzo dużo wspólnych literek :) ale chętnie podejmę wyzwanie :)
    Szczureńki kochane <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Esku będę wyglądała Twojego alfabetu :) Muszę przyznać, że ja nad swoim sporo dumałam, były takie literki, z którymi miałam wiele skojarzeń i czasem ciężko było zdecydować się tylko na jedno :)

      Usuń
  21. Jak ja Ci zazdroszczę iż sie nie rumienisz nawet po wysiłku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei zawsze zazdrościłam dziewczynom naturalnego rumieńca :D

      Usuń
  22. Bardzo fajny tag, interesujacy wpis, przeczytalam jednym tchem :)

    OdpowiedzUsuń
  23. U Ciebie zawsze sa fajne tagi :) Tez zupelnie nie toleruje alkoholu tzn. moge napic sie troche, ale uwazam ze niestety wiekszosc ludzi nie zna umiaru i nie znosze jak ktos jest pijany i jest w moim poblizu... Tego zupelnie nie moge tolerowac. a Xbox to fajna sprawa, zobaczysz bedziesz z mezem razem grac :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety masz rację, dużo ludzi nie zna umiaru w piciu, a alkohol zamiast dodatkiem do imprezy staje się jej sensem :/ Jak wspomniałam generalnie nic do alkoholu nie mam, ale wkurzają mnie osoby, które idą na imprezę tylko po to żeby się jak najwięcej nachlać, a potem rzygają gdzieś po kątach i robią z siebie idiotów.

      Usuń
  24. Miło dowiedzieć sie czegoś ciekawego o tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. też miałam szczurka :) i psa. a obecnie mam królika i kota... na szczura i królika raczej się nie zdecyduje drugi raz, ale psa mi bardzo brakuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nigdy psa nie miałam, ale bardzo, bardzo bym chciała. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się zrealizować to marzenie, bo bardzo mi brakuje futrzaka w domu.

      Usuń
  26. Miło dowiedzieć się czegoś więcej o Tobie :) ja i walczę z trądzikiem, nie jest cudownie ale od kiedy mam szczoteczkę do twarzy widzę wielką poprawę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soniu, a jaką masz szczoteczkę? Ja swego czasu myślałam nad Clarisoniciem, ale jakoś odpuściłam. Warto jednak zainwestować w taki gadżet?

      Usuń
  27. Słodycze kocham, uwielbiam jeść, ale nie gotować! Jestem leniwcem i też lubię mieć wszystko poukładane! I łóżko zawsze do mnie przemawia ;)
    Sporo nas łączy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham, kocham, kocham szczury!!! Mieliśmy naszych kawalerów kilkunastu, ale jak urodził się Tomasz, przestaliśmy przygarniać kolejne. Tęsknię za tymi kochanymi mordkami, ale na razie jeszcze nie czas.

    I też mam podobne przemyślenia a propos makijażu – oczy maluję od wielu lat, ale późno zaczęłam używać podkładu i często sobie myślę, jak bardzo marnowałam sobie wygląd, chociaż mogłam wyglądać 100x lepiej, gdybym tylko smarowała się choćby lekkim fluidem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? U mnie dużo robiło to, że moja mama się praktycznie w ogóle nie maluje i często powtarzała mi, żebym i ja się nie malowała, bo zniszczę sobie cerę. Wtedy jej słuchałam, bałam się tego, ale teraz tak sobie myślę, że co tam można było zniszczyć jak to był pryszcz na pryszczu :/

      PS. Szczurki są cudowne <3 Cieszę się, że jest nas więcej miłośników ogonów :D Nie rozumiem jak można się ich bać, albo brzydzić, przecież są tak słodkie i pocieszne <3 Nasz Bazyl chodził przy nodze jak pies, ciągle dopominał się głaskania albo drapania za uchem i kradł różne rzeczy, które mu wpadły w oko (od butów począwszy, przez telefony, długopisy, notatki, guziki z klawiatury, aż po biżuterię) ;)

      Usuń
    2. oj tak, szczury są fantastyczne – coś pomiędzy psem i kotem, tylko w wersji mikro :).

      Usuń

Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.

Copyright © 2017 Po tej stronie lustra