Jesień zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią nadchodzi sezon na intensywne palenie świec i wosków zapachowych. Jakiś czas temu otrzymałam do testów trzy zapachy mało znanej jeszcze w blogosferze marki Cheerful Candle i dziś przychodzę podzielić się z Wami moimi wrażeniami.
CHEERFUL CANDLE
Woski Cheerful Candle zamknięte są w wygodnych plastikowych pudełeczkach, które zapobiegają wietrzeniu i mieszaniu się zapachów oraz ułatwiają przechowywanie napoczętych wosków. Każdy wosk podzielony jest na sześć równych kostek. Każda kostka przewidziana jest na ok. 4 godziny palenia, a więc cały wosk zapewnia nam ok. 24h zapachowych doznań. Cena wosków Cheerful Candle to ok. 18,90 zł/56,8 g.
CHEERFUL CANDLE CASHMERE
CASHMERE to kremowa mieszanka nut drzewnych, wanilii i piżma, wzbogacona subtelną kwiatowo-cytrusową nutą w tle.
Cashmere to idealna propozycja na chłodne wieczory - ciepła, słodka i otulająca, niczym prawdziwy kaszmirowy szal, czy sweterek. Zapach niezwykle kobiecy, perfumeryjny, trochę przywodzi na myśl luksusowy płyn do płukania delikatnych tkanin. Na mnie działa bardzo kojąco i uwielbiam palić go wieczorami po ciężkim dniu. Świetnie nadaję się też jako tło podczas domowego spa - przy nim nawet najzwyklejsza maseczka nabiera znamion wyjątkowego zabiegu pielęgnacyjnego.
CHEERFUL CANDLE LAVENDER VANILLA
LAVENDER VANILLA to połączenie świeżo ściętej lawendy z wanilią, bergamotką, szałwią i drzewem cedrowym.
Lavender Vanilla to bardzo przyjemna kompozycja lawendy i wanilii, podszyta subtelną męską nutą. Zapach jest niezwykle ciepły i kojący - wycisza, relaksuje, niesie ze sobą spokój i poczucie bezpieczeństwa. Nieodparcie kojarzy się z silnymi męskimi ramionami, dającymi oparcie i schronienie. Na co dzień nie jestem wielką fanką męskich aromatów, ale ten zdecydowanie przypadł mi do gustu.
CHEERFUL CANDLE LILACS IN BLOOM
LILACS IN BLOOM to zapach kwitnącego bzu, dopełniony aromatem fiołków i konwalii.
Lilacs in Bloom to typowo kwiatowy aromat, idealnie odwzorowujący zapach kwitnącego bzu i jeśli ktoś jest miłośnikiem tego zapachu, to wosk z pewnością przypadnie mu do gustu. Ja niestety nie jestem fanką ani zapachu bzu, ani mocno kwiatowych aromatów jako takich, więc z Lilacs in Bloom zdecydowanie się nie polubiliśmy.
Podsumowując, woski Cheerful Candle to kolejna godna uwagi alternatywa dla słynnych tart Yankee Candle. Zapachy są bardzo dobrze odwzorowane i idealnie wyważone, a dzięki podziałowi na kosteczki i plastikowym pudełeczkom, woski są wygodne w użytkowaniu i przechowywaniu. Na trzy zapachy, które do mnie trafiły dwa bardzo przypadły mi do gustu, co jest nie lada sukcesem i zdecydowanie mogę je Wam polecić. Trzeci zresztą też, ale pod warunkiem, że lubicie tego typu aromaty.
Woski zapachowe Cheerful Candle kupicie w sklepie ŚWIECE ZAPACHOWE.
Pozdrawiam,
Ania
Cashmere bym chętnie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest idealny na nadchodzącą jesień :)
UsuńMuszę mieć ten o nazwie Cashmere ! :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
Usuńbez musi pachnieć cudownie:)!!
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz zapach bzu, to na pewno Ci się spodoba :)
UsuńCashmere zaciekawił mnie najbardziej :-)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, jest piękny :)
UsuńCiekawa alternatywa dla YC:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) YC jest najbardziej popularne, ale warto próbować też zapachy innych marek :)
UsuńCena trochę wysoka, ale podoba mi się opakowanie. :)
OdpowiedzUsuńJakby przeliczyć godziny palenia to i tak wychodzą taniej niż YC :)
UsuńNajchętniej wypróbowałabym Cashmere :)
OdpowiedzUsuńPolecam, ma duże szanse Ci się spodobać :)
UsuńZaintrygował mnie ten o zapachu bzu, z kwiatowych aromatów tylko bez się u mnie sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńTen pachnie bardzo realistycznie, więc myślę, że by Ci się spodobał :)
Usuńmyślę, że wszystkie bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńTakich cudów jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńMarka Cheerful jeszcze nie jest tak popularna w blogosferze, ale myślę, że to kwestia czasu :)
UsuńWiedziałam gdy tylko ujrzałam Cahmere że jest on dla mnie stworzony, musze go mieć!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Na pewno się polubicie :)
UsuńTylko za lawendę bym podziekowała :) Kocham bez więc chętnie sięgnę po ten zapach :)
OdpowiedzUsuńSuper, że od razu jest podzielone na kostki.
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba takie rozwiązanie - jest bardzo wygodne :)
UsuńSuper metoda przechowywania. Wszystkie trzy zapachy mi się podobają, ale gdybym miała wybrać jeden, byłby to pewnie kaszmir.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, kaszmir to absolutny faworyt :)
UsuńWyglądają zachęcająco. U mnie na razie królują Kringle.
OdpowiedzUsuńJa wciąż podchodzę do nich jak pies do jeża :D Muszę w końcu coś zamówić :)
UsuńWarto. Zapachy są naprawdę intensywne i wydajne. Aqua chyba Wam się podobała. Teraz mam air fresh i w czasie palenia wyczuwam jakąś drażniącą nutę. Grey po pierwszych zachwytach na dłuższą metę jednak mnie zmęczył.
UsuńZaciekawiłaś mnie limitką Early sunrise z YC. Będę szukać.
Nigdy nie miałam wosków tej firmy ! ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńMarka jeszcze nie jest tak popularna jak YC czy KC, ale warto ją wypróbować :)
UsuńJak na razie poznałam tylko woski YC, ale te wydają się kuszące :)
OdpowiedzUsuń