Wyjazd do Warszawy, warsztaty z robienia świec sojowych i dlaczego warto planować swój wolny czas

20:25

Wyjazd do Warszawy, warsztaty z robienia świec sojowych i dlaczego warto planować swój wolny czas

Macie tak czasem, że planujecie coś, gdy jesteście wypoczęci, a kiedy przychodzi dzień realizacji tego planu, to padacie na twarz i zastanawiacie się po co Wam to było? Ja tak miałam z tym wyjazdem do Warszawy na babskie spotkanie. Gdyby nie wykupione warsztaty z robienia świec sojowych, pewnie czułabym mocną pokusę, żeby go w ostatniej chwili odwołać. Ale wtedy tyle fajnych rzeczy przeszłoby mi koło nosa!
 
Pałac Kultury i Nauki w Warszawie
Pałac Kultury i Nauki
 

Kocia kawiarnia - Miau Cafe

Pobudka w niedzielę rano, szczególnie po intensywnym tygodniu, to było wyzwanie dla organizmu. Dlatego po przyjeździe do Warszawy od razu udałyśmy się na kawę. 

Wybrałyśmy Miau Cafe - kocią kawiarnię zlokalizowaną w pobliżu miejsca, w którym odbywały się warsztaty. Na wejściu do lokalu powitała nas Carina - dostojny Maine Coon. Po złożeniu zamówienia udałyśmy się na kocią salę, gdzie można było delektować się drugim śniadaniem w towarzystwie pozostałych kocich rezydentów czekających na adopcję.

Miau Cafe kocia kawiarnia Warszawa
Miau Cafe - kocia kawiarnia w Warszawie

Sztukarnia - warsztaty z robienia świec sojowych

Posilone i rozbudzone kawą udałyśmy się na warsztaty z robienia świec sojowych, czyli główny punkt naszego spotkania i całej wyprawy. Zajęcia wykupiłyśmy w centrum edukacyjnym Sztukarnia, które organizuje warsztaty i kursy artystyczne dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

Warsztaty składały się z dwóch części - teoretycznej i praktycznej.

W części teoretycznej prowadząca opowiadała o różnych rodzajach wosków, knotów, szkle do świec, barwnikach i zapachach. Poznaliśmy również podstawowe zasady, o których należy pamiętać przy tworzeniu świec, aby zarówno proces wytwarzania świecy, jak i użytkowanie gotowego wyrobu były w pełni bezpieczne.

W części praktycznej mieliśmy okazję samodzielnie stworzyć dwie świece sojowe z drewnianym knotem. Wybór zapachów i stworzenie własnej kompozycji w ograniczonym czasie były najtrudniejszym zadaniem! Ostatecznie stworzyłam dla siebie dwa, krańcowo różne zapachy - słodką czekoladę z orzechem i truflą oraz orzeźwiającą frezję z bergamotką i różowym pieprzem.

Sztukarnia Warszawa
Sala, w której odbywały się warsztaty

warsztaty świeczkowe stanowisko pracy
Stanowisko pracy ze słoiczkami na świeczki i niezbędnym sprzętem

świece zapachowe DIY
Słoiczki ze świecami czekające na zastygnięcie wosku

sojowe świece zapachowe
Gotowe świeczki o zapachu czekolady i frezji

Obiad w el Greco

Po warsztatach wybrałyśmy się do Łazienek Królewskich. Z racji pięknej pogody było naprawdę dużo ludzi, więc zrobiłyśmy tylko krótki spacer i ruszyłyśmy w kierunku centrum, żeby na spokojnie zjeść jeszcze jakiś obiad przed odjazdem pociągu.

Wybór padł na el Greco - restaurację z kuchnią grecką. Lokal utrzymany jest w nieco wakacyjnym, morskim klimacie. Bardzo podobały mi się owinięte światełkami "drzewa"! Obsługa miła i nienachalna. 

Zamówiłam gyros z kurczaka z frytkami, pitą, pomidorami, cebulą i tzatziki. Jedzenie było bardzo smaczne, a porcja spora - można najeść się do syta. Do picia wzięłam lemoniadę mango - była wyśmienita!

el Greco Warszawa wnętrze lokalu
el Greco

gyros w el greco Warszawa

Do domu wróciłam zmęczona, ale najedzona i szczęśliwa. Warsztaty bardzo mi się podobały i nie wiem, dlaczego tak późno wpadłam na pomysł, żeby się na takie zajęcia zapisać Ale jak to mówią - lepiej późno niż wcale. 

Kolejny raz przekonałam się też, że jednak warto planować swój wolny czas. Gdyby nie wcześniejsze zaplanowanie spotkania, wykupienie biletów i miejsc na zajęciach, byłabym zwyczajnie zbyt zmęczona, żeby zrobić cokolwiek fajnego i pewnie spędziłabym ten dzień na kanapie lub kręcąc się bez celu. A tak spędziłam miło czas, nauczyłam się czegoś nowego i mimo zmęczenia, byłam wdzięczna sobie sprzed kilku tygodniu, że zmusiła mnie do wyjścia z domu 😉

 

Pozdrawiam
Ania

Wycieczka do Lublina. Domek na wodzie i spacer po Starym Mieście

18:02

Wycieczka do Lublina. Domek na wodzie i spacer po Starym Mieście

Lublin

Zadbać o jakość czasu wolnego - to jedna z kwestii, nad którymi staram się pracować. W ramach tego zrobiłam listę miejsc i atrakcji w najbliższej okolicy, które chciałabym odwiedzić i pomału, sukcesywnie staram się ją realizować. Ostatnio byliśmy w Lublinie.

Domek na wodzie

Pierwszym punktem naszej wycieczki był Domek na wodzie, czyli wodne gospodarstwo hodowlane przy ul. Głównej 47 w Lublinie. Teren jest ogrodzony, ale wzdłuż siatki biegnie ścieżka, którą można się przespacerować. Sam domek ma swój niezaprzeczalny urok, co sami możecie zobaczyć na zdjęciu. Chciałabym tu jeszcze wrócić jesienią, kiedy drzewa dookoła nabiorą kolorów.
 
domek na wodzie

Stare Miasto w Lublinie

Stamtąd pojechaliśmy do centrum Lublina. Zostawiliśmy samochód na parkingu jednej z galerii handlowych i spacerem udaliśmy się przez Śródmieście w kierunku Starego Miasta. 
 
Idąc przez Krakowskie Przedmieście zatrzymaliśmy się przy portalu Wilno-Lublin. To wbudowany ekran z kamerą, który na żywo transmituje połączenie między Polską a Litwą. 
 
portal Lublin-Wilno

Dalej przez Plac Litewski skierowaliśmy się w stronę Bramy Krakowskiej, będącej pozostałością murów obronnych. 
 
Brama Krakowska

Przechodząc przez bramę, dotarliśmy do Starego Miasta, pełnego zabytkowych kamienic.
 
Stare Miasto

kamienice
 
W końcu dotarliśmy na Plac Po Farze - miejsce, w którym widnieją fundamenty rozebranego kościoła farnego pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Znajduje się tutaj również makieta tego nieistniejącego już kościoła.

makieta kościoła farnego
 
Przy Placu Po Farze znajduje się także Dom mansjonarski. Dawniej był basztą w murach miejskich, w późniejszych czasach przebudowany został na kamienicę mieszkalną. 

Dom mansjonarski

Stamtąd udaliśmy się w stronę Zamku królewskiego. Weszliśmy też na zamkowy dziedziniec z kaplicą Trójcy Świętej i donżonem - okazałą wieżą zamkową z XIII wieku.
 
Zamek Królewski w Lublinie

donżon

Lublin

Lublin

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze pod Nowym Ratuszem, żeby złapać za rogi koziołka Onufrego ;) Figurka nawiązuje do postaci Onufrego Koszarnego - miejskiego trębacza. Przy kolejnej wizycie w Lublinie koniecznie musimy odwiedzić też inne koziołki.
 
koziołek Onufry

Chociaż do Lublina mamy blisko i regularnie tu bywaliśmy (a ja nawet mieszkałam przez prawie 5 lat studiów), to chyba nigdy nie odkrywaliśmy go jak turyści. Człowiek zawsze pędził gdzieś w biegu, coś załatwiał. Tym razem chcemy to zmienić i na pewno jeszcze nie raz tu wrócimy - już na spokojnie i z większą uważnością.

Pozdrawiam
Ania
Yankee Candle Under The Desert Sun - nowa kolekcja zapachów na sezon wiosna-lato 2024

11:30

Yankee Candle Under The Desert Sun - nowa kolekcja zapachów na sezon wiosna-lato 2024

Nastał marzec, a wraz z nim wszyscy chyba czekamy już na wiosnę. Warto to czekanie umilić sobie pięknymi zapachami! Nowa kolekcja Yankee Candle Under The Desert Sun dostępna jest w sklepach już od jakiegoś czasu. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji jej poznać, to zapraszam na krótką prezentację, w którym przybliżę Wam nowości na wiosnę i lato. Mam nadzieję, że dzięki temu łatwiej będzie Wam wybrać nowy zapach dla siebie. Zapraszam!

yankee candle under the desert sun

Yankee Candle Under The Desert Sun 

Odkryj oazę, w której możesz się zrelaksować i odprężyć dzięki naszym nowym zapachom świec, inspirowanych pustynnym krajobrazem - tak producent opisuje nową kolekcję zapachów na sezon wiosna-lato 2024.

Tak, dobrze czytacie. W tym roku nie będziemy mieli osobnych kolekcji na pierwszy i drugi kwartał. Zamiast tego marka zdecydowała się wypuścić jedną kolekcję na sezon wiosenno-letni. 
 
yankee candle wiosna-lato 2024

Znajdziemy w niej 4 zapachy - dwa nieco cięższe, słodsze, które doskonale sprawdzą się wczesną wiosną - Sweet Vanilla Horchata i Stargazing oraz dwa lżejsze, bardziej świeże, które z powodzeniem będzie można palić nawet w najcieplejsze dni lata - Desert Blooms i Aloe & Agave.

Yankee Candle Sweet Vanilla Horchata

yankee candle sweet vanilla horchata
 

Opis producenta

Słodki i orzeźwiający zapach mleka ryżowego z nutą kardamonu i wanilii.

Nuty zapachowe

  • nuty górne: mleko ryżowe, skórka z pomarańczy, yuzu
  • nuty środkowe: róża, jaśmin, brzoskwinie
  • nuty dolne: drzewo sandałowe, ambra, kardamon, wanilia 

 

Wbrew temu, co mogłaby sugerować nazwa Sweet Vanilla Horchata Yankee Candle to nie jest zapach czystej wanilii, a cała kompozycja kojarzy się raczej ze słodkimi, kobiecymi perfumami niż jedzeniem. Mamy tu orzeźwiające owocowe nuty pomarańczy i brzoskwini, wiosenne kwiaty w postaci jaśminu i róży oraz ciepłą, otulającą słodyczą bazę z wanilią, ambrą i drzewem sandałowym. Naprawdę piękny, ciekawy zapach - doskonały na chłodniejsze wiosenne dni. I mój osobisty faworyt tej kolekcji 🤍 Jeżeli lubiliście Sweet Nectar Blossom, to Wam również powinien się spodobać.


Yankee Candle Stargazing

yankee candle stargazing

Opis producenta

Widok migoczących gwiazd nad wydmami…odprężające nuty lawendy złączone z aromatem eukaliptusa dopełnione cukrem waniliowym. 

Nuty zapachowe

  • nuty górne: lilie, minerały, eukaliptus
  • nuty środkowe: lawenda, geranium, fiołek
  • nuty dolne: cukier waniliowy, płatki róż, drzewo sandałowe 
 
Stargazing Yankee Candle to coś dla miłośników cięższych, kwiatowych zapachów. Mamy tu połączenie lilii, lawendy, geranium, fiołka i płatków róży. Całość jest mocno kwiatowa, dość ciężka, słodka i odurzająca - niczym zapach kwitnącego ogrodu albo kwiaciarni w upalny, letni dzień.
 

Yankee Candle Desert Blooms

yankee candle desert blooms

Opis producenta

Odkryj zapach kwiatów pustyni…nuty płatków róż złączone z kwiatem kaktusa Saguaro i szałwią.

Nuty zapachowe

  • nuty górne: bergamotka, cyprys, kaktus Saguaro
  • nuty środkowe: płatki róży, wetyweria, szałwia
  • nuty dolne: piżmo, nuty drzewne, aldehydy 
 
Dla miłośników kwiatowych zapachów w lżejszym wydaniu sprawdzi się Desert Blooms Yankee Candle. Zapach łączy w sobie nuty bergamotki, kaktusa, płatków róży, wetywerii i szałwi. Całość jest wyraźnie kwiatowa, ale pozostaje lekka i świeża, dzięki czemu z powodzeniem sprawdzi się jako orzeźwienie w cieplejsze dni.
 

Yankee Candle Aloe & Agave

yankee candle aloe & agave

Opis producenta

Orzeźwiający aromat pustyni…nuty aloesu zmieszane z aromatem liści herbaty i niebieskiego lotosu.

Nuty zapachowe

  • nuty górne: cytryna, woda kaktusowa, aloes
  • nuty środkowe: niebieski lotos, kolendra, piwonia
  • nuty dolne: piżmo, liście herbaty, agawa 
 
And last but not least, Aloe & Agave Yankee Candle to soczyste i orzeźwiające połączenie liści herbaty, cytryny, wody kaktusowej, aloesu, piwonii, piżma i agawy. Całość jest zielona, wodna, wyraźnie herbaciana z lekką kwiatową nutą. Idealnie sprawdzi się do orzeźwienia latem. Dla miłośników herbacianych zapachów, propozycja zdecydowanie warta wypróbowania.
 
Dajcie znać, który zapach wybralibyście dla siebie!
 
Pozdrawiam
Ania
 
 
Powrót do czytania i 3 najlepsze książki przeczytane w 2023 roku

00:05

Powrót do czytania i 3 najlepsze książki przeczytane w 2023 roku

Chyba już śmiało mogę powiedzieć, że rok 2023 był moim rokiem powrotu do czytania. Kiedyś czytałam bardzo dużo. Jako nastolatka potrafiłam pochłonąć kilka książek tygodniowo, a miejską bibliotekę odwiedzałam praktycznie w każdą sobotę. Z wiekiem zaczęło się to zmieniać, czytałam coraz mniej, aż w końcu przestałam niemal wcale. Co ciekawe, brakowało mi czytania i bardzo chciałam do niego wrócić. Co jakiś czas podejmowałam różne próby, ale zwykle i tak kończyło się na 1-3 książkach rocznie, czytanych głównie podczas urlopów. W 2023 roku przeczytałam ich 11, a zaczęłam od przełomu kwietnia i maja. Wiem, że dla osób, które czytają regularnie i biorą udział w wyzwaniach typu 52 książki w rok, to żaden wynik, ale dla mnie to wzrost o kilkaset procent i jestem z niego dumna 🧡

otwarta książka i kubek kawy na tle beżowej pościeli

Jak wróciłam do czytania?

Wszystko zaczęło się od fatalnego stanu psychicznego, w jakim zaczynałam ubiegły rok. Byłam chronicznie zmęczona, przebodźcowana i wypalona, miałam wrażenie, że bez przerwy ktoś coś ode mnie chce, a w pracy właśnie pracowaliśmy nad dużym projektem, co wiązało się z dodatkowym stresem i obowiązkami. Czułam, że jak nie znajdę w ciągu dnia chwili tylko dla siebie, to po prostu zwariuję. 

Nie jestem typem nocnego marka, o 21:00 zwykle już nie wiem co się dzieje, do tego najczęściej jestem już zbyt zmęczona po całym dniu, więc wieczór odpadał. Wybór standardowo padł więc na poranek. Dodatkowy plus? Szansa na kompletną ciszę, bo mój przekochany, ale gadatliwy mąż woli dłużej pospać 😉

Zaczęłam więc nastawiać rano budzik 10 minut wcześniej niż zwykle. Nie o 5:00 jak radzą "guru" samorozwoju i nie po to, żeby zarabiać miliony, ale po to, żeby dać sobie szansę spokojnie zacząć dzień. Wiedząc, że w ciąg dnia czeka mnie dużo bodźców i obowiązków, poranek miał być moją oazą spokoju, chwilą oddechu w kołowrotku życia. Ta wizja zdecydowanie ułatwiła mi też wcześniejsze wstawanie z łóżka.

Szybko stworzyłam swój mały poranny rytuał. Robiłam kawę, brałam książkę i siadałam na balkonie. Ustawiałam minutnik na 10 minut. W tym czasie czytałam, delektowałam się smakiem pierwszej kawy, promieniami wschodzącego słońca i upragnioną błogą ciszą, którą mącił jedynie szum wiatru, śpiew ptaków i szelest przewracanych stron.


TOP 3 książki przeczytane w 2023 roku

Wyrabiając w sobie nawyk czytania każdego dnia rano przez zaledwie 10 minut, przeczytałam w 2023 roku w sumie 11 książek. Były to głównie książki z kategorii około samorozwojowej. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że tamtym czasie potrzebowałam popracować nad swoją głową. Po drugie, odpowiednio dobrane treści czytane rano, pozwalały mi się lepiej nastawić psychicznie i emocjonalnie do wyzwań, jakie czekały mnie w ciągu dnia. Po trzecie, tego typu książki nie są tak wciągające jak dobra powieść, więc łatwo można przerwać czytanie po upływie wyznaczonych 10 minut 😉 Z tych jedenastu przeczytanych tytułów jedne były lepsze, inne gorsze, ale trzy szczególnie zapadły mi w pamięć. Z perspektywy czasu uważam, że wniosły najwięcej wartości do mojego życia, dlatego korzystając z okazji takiej a nie innej tematyki wpisu, chciałam się nimi z Wami podzielić.

James Clear, Atomowe nawyki

książka Jamesa Cleara Atomowe nawyki

Atomowe nawyki to chyba jedna z najbardziej popularnych książek z dziedziny rozwoju osobistego i cieszę się, że właśnie od niej zaczęłam swój powrót do czytania. Ba, gdyby nie ona, być może nawet w ogóle nie byłoby tego wpisu i żadnego powrotu. Ta książka nie tylko świetnie opisuje czym jest nawyk, jak się kształtuje i jak możemy wykorzystać te mechanizmy do budowania nowych nawyków czy pozbywania się starych, ale też pozwala inaczej spojrzeć na cały ten proces, wybyć się podejścia "wszystko albo nic" i zrozumieć, że nawet najmniejsze, pozornie nic nieznaczące zmiany, mogą z czasem przynieść kolosalne efekty. Co więcej, Atomowe nawyki zmieniły moje podejście nie tylko do nawyków, ale również do planowania zadań czy wyznaczania celów. Zawsze miałam skłonność do dzielenia włosa na czworo, teraz wszystko rozbijam na atomy 😜
 

T. Harv Eker, Bogaty albo biedny, po prostu różni mentalnie

książka T. Harv Eker Bogaty albo biedny po prostu różni mentalnie

Bogaty albo biedny, po prostu różni mentalnie to nie jest książka stricte finansowa, w której znajdziecie przepis na to, jak się wzbogacić. To raczej pozycja, która pozwala uświadomić sobie różne (zwykle niekorzystne i blokujące) przekonania związane z pieniędzmi, które bardzo często wynosimy z domu i potem zupełnie nieświadomie kierujemy się nimi w życiu, zamykając się na inne opcje. Z tej książki dowiesz się m.in., jak Twoje uczucia przekładają się na stan Twojego konta, jaki jest Twój schemat finansowy oraz czy pieniądze zmieniają ludzi. Osobiście znalazłam w niej mnóstwo ciekawych fragmentów, które dużo dały mi do myślenia, co widać zresztą po ilości znaczników 😄
 

Anders Hansen, Uspokój swój mózg

książka Andersa Hansena Uspokój swój mózg

Pozycja, na którą trafiłam przez przypadek, szukając innej książki tego autora (Wyloguj swój mózg, już czeka na mnie do przeczytania w 2024 r.). Uspokój swój mózg to książka popularnonaukowa, napisana bardzo merytorycznie, odwołująca się do licznych badań i nawiązująca do psychologii ewolucyjnej. Autor dużo miejsca poświęca w niej lękom, smutkowi czy depresji, wyjaśniając dlaczego te emocje są nam potrzebne do przetrwania i jak współczesny styl życia przyczynia się do ich nasilenia do tego stopnia, że stają się chorobą, utrudniającą codzienne funkcjonowanie. Szalenie fascynująca pozycja, która nie tylko zmienia spojrzenie na te trudne i często niechciane przez nas emocje, ale też pokazuje, co możemy zrobić, żeby lepiej sobie z nimi radzić w codziennym życiu.  
 
Jeżeli czytaliście, którąś z tych książek, chętnie poznam Wasze zdanie na ich temat. Jeżeli nie, to zachęcam do uwzględnienia ich w swojej liście czytelniczej na najbliższy rok. A moje czytelnicze plany na rok 2024? Dalej budować i utrwalać nawyk codziennego czytania oraz włączyć do swojego harmonogramu książki typowo rozrywkowe - brakuje mi dobrych kryminałów, wciągających powieści. Tak więc, jeżeli macie w zanadrzu ciekawe tytuły, po które warto sięgnąć, to dajcie znać w komentarzach - chętnie przyjmę wszelkie polecajki 🕮

Pozdrawiam
Ania
DIY duszki na Halloween. Jak zrobić gliniane duszki na tealighty?

07:00

DIY duszki na Halloween. Jak zrobić gliniane duszki na tealighty?

diy duszki na halloween

Zbliża się Halloween - jeden z moich ulubionych dni w roku 🎃 Z tej okazji mam dla Was propozycję łatwej do wykonania halloweenowej dekoracji - glinianych duszków na tealighty. Są bardzo proste w przygotowaniu i nie wymagają żadnych skomplikowanych narzędzi. DIY duszki na Halloween możesz zrobić także z dziećmi - doskonale sprawdzą się, jako pomysł na kreatywną rodzinną zabawę w październikowy wieczór 🙂
 

DIY duszki na Halloween - potrzebne materiały

  • biała masa samoutwardzalna (do kupienia np. tutaj)
  • wałek
  • papier do pieczenia
  • strzykawka lub słomka do wycięcia oczu
  • miska do odrysowania okręgu (im większa, tym większy wyjdzie duszek)
  • coś okrągłego do uformowania głowy duszka (ja wykorzystałam kamienne jajka, ale sprawdzi się też np. piłeczka tenisowa)
     

Gliniane duszki na tealighty - wykonanie krok po kroku

  1. Urwij kawałek masy i przez chwilę ugniataj w dłoniach aż zmięknie.
  2. Rozwałkuj dość cienko masę na papierze do pieczenia.
  3. Przyłóż miskę, odrysuj, a następnie wytnij w masie okrąg.
  4. Ułóż okrąg z masy na czymś okrągłym lub owalnym, co pozwoli uformować głowę duszka (ja wykorzystałam wielkanocne kamienne jajko wsadzone w małą świeczkę Yankee Candle).
  5. Uformuj "spódniczkę" ducha. Pamiętaj, żeby nie dociskać jej ciasno do formy, tak żeby potem łatwo dało się zdjąć gotową figurkę.
  6. Wytnij otwory na oczy i buzię.
  7. Zwilżonym palcem lub patyczkiem do uszu wygładź ewentualne nierówności.
  8. Pozostaw masę do wyschnięcia i utwardzenia na min. 24h (im grubsza masa po rozwałkowaniu, tym więcej czasu będzie potrzebowała, żeby się utwardzić). 
  9. Gotowe! :)

Dla lepszego efektu pod spódniczką duszka możesz umieścić tealight na baterie :) 


halloween diy gliniane duchy

duchy diy na tealight

Ja jestem tymi uroczymi duszkami po prostu zachwycona! Mam nadzieję, że Wam też przypadną do gustu i skusicie się na ich wykonanie 👻

Pozdrawiam
Ania
Co obejrzeć w Halloween zamiast horroru?

19:05

Co obejrzeć w Halloween zamiast horroru?


Trzy lata temu polecałam Wam na blogu 5 filmów na Halloween dla tych, którzy nie lubią się bać. Wpis ten cieszył się dużą popularnością, dlatego pomyślałam, że czas odświeżyć tematykę i podrzucić Wam kilka nowych tytułów. Jeśli więc planujecie wieczór filmowy na Halloween i macie ochotę obejrzeć coś klimatycznego, ale nie przepadacie za horrorami albo po prostu będziecie świętować razem z dziećmi, to mam dla Was kilka propozycji filmów na Halloween dla całej rodziny :)

Filmy na Halloween dla całej rodziny



Osobliwy dom Pani Peregrine


Jak Halloween to oczywiście musi być Tim Burton! Film Osobliwy dom Pani Peregrine powstał na podstawie bestsellerowej powieści Ransoma Riggsa, a jego premiera odbyła się jesienią 2016 roku. W porównaniu z innymi dziełami Tima Burtona, Osobliwy dom Pani Peregrine jest pozycją lekką, kolorową, ewidentnie skierowaną do młodszego widza, ale dorośli również nie będą się na nim nudzić. Wspólnie z głównym bohaterem Jake'em, odkryjemy świat poza czasem i przestrzenią, i poznamy mieszkańców sierocińca dla dzieci z osobliwościami, którzy przez swoje niezwykłe zdolności nie mogli się odnaleźć w zwyczajnym świecie.



Kacper


Któż z nas nie pamięta Kacpra, przyjaznego duszka? Film, który swoją premierę miał w 1995 roku, dla wielu z nas będzie prawdziwą podróżą do czasów dzieciństwa. Nawiedzona rezydencja, trzy złośliwe duchy i naukowiec badający tajemnicę śmierci to połączenie idealnie wpisujące się w klimat Halloween. Film Kacper nie tylko bawi, ale i wzrusza do łez, a młodziutka Christina Ricci w roli Kat, córki pogromcy duchów, po prostu zachwyca urodą. Szkoda, że dziś już nie robi się tak pięknych i ciepłych filmów familijnych.



Edward Nożycoręki


Na filmowy wieczór w Halloween doskonale sprawdzi się również kultowy Edward Nożycoręki z młodym Johnnym Deppem w roli głównej. Mimo, że film ma już swoje lata, a efekty specjalne wywołują momentami pobłażliwy uśmiech, to jednak sama historia wciąż mocno chwyta za serce. Delikatny, wrażliwy i samotny Edward zamiast postrachu, na każdym kroku budzi w widzu czułość i empatię. Bardzo poruszający film, zmuszający do refleksji i zostawiający widza wbitego w fotel jeszcze długo po napisach końcowych.



Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street


I na koniec jeszcze najmroczniejsza propozycja, skierowana do starszych widzów i miłośników musicali. Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street to historia Benjamina Barkera, londyńskiego golibrody, który podrzyna gardła swoim klientom i wraz ze swoją wspólniczą przerabia ich zwłoki na... nadzienie do ciasteczek. A wszystko to z zemsty za krzywdy sprzed lat... Wiem, że nie każdy jest w stanie przetrawić formę musicalu, ale jeśli nie jest to dla Was problemem to naprawdę warto obejrzeć. W rolach głównych ulubiony aktorski duet Tima Burtona, czyli Johnny Depp i Helena Bonham Carter.



I to już wszystkie pozycje filmowe, które dziś dla Was przygotowałam. Koniecznie dajcie znać co jeszcze dorzucilibyście do tego zestawienia i co sami planujecie obejrzeć w Halloweenowy wieczór :)

Pozdrawiam
Ania
5 filmów na Halloween dla tych, którzy nie lubią się bać

19:01

5 filmów na Halloween dla tych, którzy nie lubią się bać


Halloween już jutro, więc jeszcze przez chwilę pozostańmy w tym klimacie. Dziś chciałabym polecić Wam 5 filmów na Halloween, dla tych którzy nie lubią się bać.

Filmy na Halloween


Copyright © 2017 Po tej stronie lustra